Gossip - A podobno nie wchodzi sie dwa razy w to samo bagno ...

NYGirl - 2011-01-29, 00:46
Temat postu: A podobno nie wchodzi sie dwa razy w to samo bagno ...
Witajcie Upper East Sidderzy<3

Mówią że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Zmieniłam tytuł bo wy kiedy już wchodzicie, to w bagno.
Żeby nie powiedzieć gówno, ale nie bądźmy tacy drastyczni.

Wiem wiem, znów będę marudzić ale naprawdę nie wiem po co w Keith pakuje się w wielkie, śmierdzące gówno zwane ... no dobra, nie Sasha, ale związek z nią.
Chociaż nie, on to jeszcze rozumiem.
Zwierzęce potrzeby wymagają zaspokojenia ... ale czy naprawdę musisz się pakować akurat do tej dziury?
Buhahaha, źle to zabrzmiało.
Ale trudno, wyrażam tylko swoją opinię.
Bo ta sprawa mi śmierdzi i śmierdzi mi ten związek, o.
I wcale nie nie cieszę się że stracę wspaniałą osobowość ... że tak po prostu utopi się ona w gównie.

Dios, nie oglądajcie Californication ani Desperate Housewives.
Zdecydowane źle się po tym wszystko kojarzy.

Ale moment, buhahaha.
Marzenia czasem się spełniają, ale nie Wasze.
Moje ostrzeżenia nie zawsze są wredne.
Czasem chce Wam oszczędzić trochę bólu.
Ale jeśli się mnie nie słucha ...
To znów czas na łzy.

O i witam z powrotem, mój Blond Bogu.
Tęskniła, sukinsynu <3

Ale wróćmy do nieodpowiednich związków.
Kto jest mistrzem w pakowaniu się w takie bagna?
Oczywiście nasza FemmeFatale.
Nie dość że bzykała faceta w średnim wieku to teraz jeszcze mordercę.
Ale podobno dziadziuś chce ją wysłać daleko.
Będziecie tęsknić?

Pan profesor na pewno.
Nie przeszkadzała mu rana postrzałowa, ani nawet pielęgniarka żeby powstrzymać swoje dzikie żądze.
Ciekawe jak by zareagował gdyby wiedział że chwilę wcześniej Blair była w ramionach innego mężczyzny.
Myślicie że byłby zazdrosny?
Ciekawe co na to Audrey i Summer.
W końcu Queen też pokusiła się na niebezpieczny związek.
A druga ... podobno zareagowała bardzo gwałtownie na sam dźwięk imienia Jareda.
Ale drogie panie, zanim wydrapiecie B. oczy, wydaje mi się że prędzej ją zgwałci niż się zakocha.
Czy taki typ ma jakieś uczucia?

Dziewczyny szukają po tragedii spokoju i poczucia bezpieczeństwa w różnych, często dziwnych miejscach.
Jedni, jak S. pakując się w dobrze znane bagno pozorów.
Inni wolą szukać spokoju, jak Su w ramionach księcia.
Jeszcze inni wolą jak O. zabezpieczyć się na przyszłość.
A inny ... jak B. powoli zaczynają tonąć w tym wszystkim.

Niestety, jak udowadniam Wam na każdym kroku to nie jest bajka.
Nikt nie przyjedzie po Was na białym koniu.
Żadna dziewczyna nie zmieni się nagle w księżniczkę.
Może to jest chwilowe, może i ta chwila Wam naprawdę pomaga.
tylko nie zapominajcie że ten sen wciąż trwa.
I w każdej chwili może zmienić się w koszmar.
Czy przetrwacie zawsze i mimo wszystko?
Czy ktoś w porę zdoła Was uratować?
Nie ważne co się stanie, co zrobicie.
Ostrzegałam Was.

You know You love me,
xoxo, NYGirl <33


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group