Kawiarnie - Blue Dog

Audrey Hudson - 2010-11-08, 20:24
Temat postu: Blue Dog


Adam Florrick - 2010-12-27, 15:01

Wszedł do kawiarni przeczesując swoje jasne włosy i rozglądając się dookoła. Następnie swoje kroki skierował w stronę lady z zamiarem zamówienia jakiejś kawy, najprawdopodobniej standardowo zwykłej czarnej, naprawdę rzadko kiedy decydował się na jakąś inną. Po wykonaniu tej czynności rozejrzał się za wolnym stolikiem. Gdy taki dostrzegł, tuż przy oknie, skierował się w jego stronę. Chwilę później już powoli popijał swoją kawę, którą dopiero co dostarczyła mu kelnerka, wygonie siedząc przy okrągłym stoliku i czekając na swoją blondwłosą przyjaciółkę.
Madison Doron - 2010-12-27, 15:08

-Cześć ośle-powiedziała uroczo i pieszczotliwie, pojawiając się po chwili w kawiarni, którą wybrał Adam. Dlaczego takie przywitanie? Bo był uparty i usiłował ją wyrwać z domu tak często, jak tylko Madison mu ulegała, nie patrząc na to, czy Maddy ma na to ochotą, czy może nie. Zdjęła torebkę z ramienia i nie rozbierając się, bo zmarzła.
Adam Florrick - 2010-12-27, 15:11

- Och, jakie miłe przywitanie. - powiedział ironicznym tonem głosu, mimowolnie uśmiechając się na jej widok. Z drugiej strony, w duchu cieszył się, iż nie stroiła fochów z tego powodu, jak spędzili w końcu wigilię... a konkretnie, jak dla Maddie skończył się bal. Adam zdawał sobie sprawę z tego, że zachował się delikatnie mówiąc niekulturalnie. - Czym sobie na nie zasłużyłem? - spytał po chwili i zawołał kelnerkę, by dziewczyna mogła zamówić dla siebie kawę.
Madison Doron - 2010-12-27, 15:16

Mieć pretensje o bal? To ona powinna go przeprosić, że musiał się nią zajmować, lecz sam sobie na to zapracował, wiedział, że Madison nie ma najmniejszej ochoty. Ona nie miała nic przeciwko temu, że Adam się bawił, powiedziała mu to od razu-Tym jak się zachowujesz. Jesteś uparty jak osioł. Zieloną herbatę-powiedziała, tą ostatnią część swojej wypowiedzi kierując do kelnerki, która podeszła do ich stolika.
Adam Florrick - 2010-12-27, 15:20

- A to przepraszam. - powiedział, a delikatny uśmiech przez cały czas nie schodził z jego twarzy. - I jak tam plany na sylwestra? Zdecydowałaś już się na coś? Ta impreza Sashy wydaje się ciekawa. Podoba mi się motyw przewodni, a do ciebie zdecydowanie by on pasował. - powiedział wyobrażając sobie przyjaciółkę w ubraniu odpowiednim na tą imprezę, czyli z tymi wszystkimi dodatkami z lat 20.
Madison Doron - 2010-12-27, 15:24

-Tak... wydaje się być ciekawa-stwierdziła, choć nie znała dziewczyny.-Myślałam, o takiej... kameralnej imprezie moich znajomych-powiedziała szczerze, bo na prawdę myślała, żeby tam pójść. W akademiku, wśród ludzi, którzy nie znają jej przeszłości, a w dodatku, których ludzi. Adam powinien się cieszyć, że ta jednak chce się pojawić wśród ludzi. Miała nadzieję, że ten nie potraktuje tego jako kłamstwo. Widząc, że jej herbata już zmierza w jej stronę, zdjęła płaszczyk, zostawiając szal na szyi.
Adam Florrick - 2010-12-27, 15:30

Pokiwał ze zrozumieniem głową, obracając w dłoniach filiżaneczkę ze swoją ciepłą kawą. - Okej. - mruknął, zastanawiając się, czy mówiąc "moich znajomych" miała także na myśli jego. Była w końcu jego przyjaciółką, a więc nic dziwnego, że chciał spędzić z nią ten wieczór. Zrozumiałe jednak byłoby też dla niego to, że nie zostanie zaproszony na tą kameralną imprezę. Zdawał sobie sprawę z tego, że Maddie miała także innych znajomych.
Madison Doron - 2010-12-27, 15:34

To "moich znajomych" miało znaczyć, że jej znajomi ją organizują. Miała powiedziane, że może przyprowadzić kogoś ze sobą, jeśli tylko chce...-A Ty? Wybierasz się pewnie na tą imprezę Sashy, hm?-zapytała, bo sądziła, że właśnie tam będą jego znajomi, a na Bożonarodzeniowej imprezie zauważyła, że doskonale się z nimi bawi.
Adam Florrick - 2010-12-27, 18:11

Wzruszył lekko ramionami, opadając na oparcie drewnianego krzesła. - Pewnie tak. Póki co nie złożono mi lepszej propozycji od tamtej, a poza tym znając życie będzie tam większość moich przyjaciół. - powiedział, po czym sięgnął po swoją filiżankę, która stała na stoliku, po czym upił z niej kilka sporych łyków, opróżniając ją tym samym prawie do połowy. Wczorajszy nocny lot samolotem z Sun Valley do Nowego Jorku dał mu się odrobinę odczuć. Mimo to nadal miał pełno energii na imprezowe powitanie nowego roku.
Madison Doron - 2010-12-27, 18:15

-Wiesz... Zawsze możesz pójść do tych moich znajomych...-powiedziała nieco niepewnie. Gdyby tak się stało, NYGirl już chyba nigdy nie przestałaby pisać o tym, że są ze sobą, mimo że zdecydowanie nie byli. Nie sądziła, że Adam będzie zachwycony tą wizją. W końcu kto by chciał być z taką... niezrównoważoną dziewuchą?
Adam Florrick - 2010-12-27, 18:18

- A chciałabyś, żebym przyszedł? - spytał, ponieważ teraz do głowy przyszła mu myśl, iż może dziewczyna zaprasza go tam jedynie z grzeczności, ponieważ on się delikatnie narzuca. - Zresztą, nie ma sprawy. Pójdę na to przyjęcie Sashy. Nie widziałem się z nią od czasu świątecznego balu i trochę się za nią stęskniłem, zresztą, tak jak za resztą znajomych. - powiedział, a na sam koniec uniósł kąciki w lekkim uśmiechu, dopijając do końca swoją kawę.
Madison Doron - 2010-12-27, 18:22

-Stęsniłeś się za nią?-zapytała nieco zdziwiona. Zabrzmiało to tak, jakby coś czuł do dziewczyny i nie mógł się doczekać, aż ją znów zobaczy.-Jeśli chcesz, możesz oczywiście pójść ze mną. Jeśli nie miałabym na to ochoty, nie proponowałabym ci-wyjaśniła delikatnie. Po prostu nie była pewna, czy Adam będzie się dobrze czuł w towarzystwie kilku osób, które są nieco podobne do Madison, których nigdy wcześniej nie widział. Wśród znajomych będzie się na pewno znacznie lepiej czuł.
Adam Florrick - 2010-12-27, 18:27

- Stęskniłem się za nią tak samo jak za wszystkimi innymi znajomymi. - powiedział, po czym sięgnął do swojej kieszeni w poszukiwaniu kilku banknotów, którymi mógłby zapłacić za swoją kawę. - Nie, dobrze. Może będziemy bawić się lepiej osobno, niż razem. Ostatnio ta druga opcja niezbyt się sprawdziła. - zauważył, po czym wyłożył na środek stolika znalezione pieniądze. Skoro miał iść na te wielkie przyjęcie sylwestrowe, musiał już zacząć powoli się przygotowywać, a co za tym idzie, wrócić już do swojego apartamentu, gdzie czekał na niego przygotowany garnitur.
Madison Doron - 2010-12-27, 18:32

-Dobrze, nie będę nalegać-powiedziała łagodnie. Spojrzała na niego po tych słowach na temat ich ostatniego wspólnego wyjścia, tak to zdecydowanie była jej wina, bo to ona siedziała przy stoliku, zamiast rozerwać się, przynajmniej nieco.-Rozumiem, że śpieszysz się, aby przebrać się za ...-zawahała się, bo nie miała pojęcia czym mogli się zajmować mężczyźni w latach dwudziestych, ani jak mogli wyglądać, oprócz jakiegoś smokingu, ona po prostu założy ładną sukienkę i tyle. Nigdy nie potrzebowała wiele czasu na przygotowanie. Z resztą miała jeszcze ponad pół kubka herbaty.
Adam Florrick - 2010-12-27, 18:38

- ... za jeszcze-nie-wiem-co. - dokończył za nią, uśmiechając się przy tym. Następnie powoli odsunął swoje krzesło od stolika i wstał, po czym narzucił na siebie kurtkę. - Zobaczymy się już w nowym roku. - powiedział i sprzedał jej jednego buziaka w policzek. Następnie skierował się ku wyjściu z kawiarni.
Madison Doron - 2010-12-27, 18:41

-Dokładnie to miałam na myśli-zaśmiała się.-Baw się dobrze, Adam. Szczęśliwego Nowego roku-powiedziała, gdy ten nachylił się, aby pocałować ją w policzek. Uśmiechnęła się lekko do siebie, po czym dopiła herbatę, posiedziała chwilę i również uciekła, aby przygotowywać się na tą całą maskaradę sylwestrową.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group