Kawiarnie - Cafecito

Audrey Hudson - 2010-11-08, 20:41
Temat postu: Cafecito



Anja Cavendish - 2010-11-28, 18:59

Anja wracała właśnie z sesji zdjęciowej, pierwszej po bardzo długiej przerwie. Uwielbiała bawić się w modeling. Co prawda jej rodzina nie była zbyt zadowolona z tego faktu, ale tym razem panna Cavendish postanowiła postawić na swoim. No i udało się, rodzice przestali wtrącać się do jej sposobu zarabiania na życie. Po porannym kacu nadal miała straszną ochotę na kawę. W domu niestety jej się skończyła, dlatego kiedy w drodze powrotnej zauważyła miło wyglądającą kawiarnię, weszła do środka. Odpięła kilka guzików grafitowego płaszcza Burberry i zaciągnęła się mocnym zapachem prażonej kawy. Kącik jej ust powędrował do góry, a ona sama skierowała swoje kroki do jednego z wolnych stolików. Zamówiła orzechowe latte, jak zwykle z resztą i czekała na zamówienie wystukując coś na klawiszach swojego Blackberry.
Adam Florrick - 2010-11-28, 19:06

Przechodził obok kawiarni zapinając swoją kurtkę, gdyż poczuł doskiwierające zimno. Czytając, jaką nazwę nosi ta kawiarnia, wpadł na pomysł, by wpaść do niej na chwilę i rozgrzać się gorącą kawą, a dopiero potem ruszyć w dalszą podróż, a konkretnie wrócić wreszcie do domu. Wszedł do środka kawiarni, od razu rozpoczynając poszukiwania wolnego stolika. Zlokalizował kilka takowych, jednakże przy jednym z zajętych zauważył swoją bliską znajomą, Anję, do której postanowił się przyłączyć, ponieważ zdecydowanie wolał spędzić tą chwilę w jej towarzystwie, niż samotnie. - Hej. - uśmiechnął się, podchodząc do niej. - Wolne? - spytał następnie, wskazując dłonią na krzesło stojące obok.
Anja Cavendish - 2010-11-28, 19:12

Z zamyślenia wyrwał ją znajomy głos. Powoli podniosła głowę, odgarniając z twarzy kosmyki blond włosów, które wymknęły się z luźnego koka upiętego tuż nad karkiem dziewczyny.
- Jasne - powiedziała z lekkim uśmiechem, kiedy zauważyła, że owym znajomym był nie kto inny, jak Adam. Usiadła prosto na swoim krześle, po czym zdjęła z sąsiedniego swoją torbę, coby chłopak miał gdzie usiąść.
- Dawno cię nie widziałam - powiedziała unosząc wysoko jedną, idealnie wyregulowaną brew. Jedną długą nogę założyła na drugą, bo pod stolikiem było mało miejsca, a nie chciała Adamowi zawadzać.

Adam Florrick - 2010-11-28, 19:19

Usiadł na krześle, gdy Anja już zabrała swoją torbę, po czym opadł swobodnie na jego oparcie, rozsiadając się wygodnie. - Taa... nie było mnie ostatnio trochę w NY. - wyjaśnił, wzruszając lekko ramionami. - Jak wiesz, jestem w ostatniej klasie i chciałem trochę poszaleć ze znajomymi za granicą. - dodał po chwili, uśmiechając się do niej znacząco. Następnie rozejrzał się za kelnerką, a gdy ją zauważył, przywołał ją do ich stolika gestem ręki. Poprosił ją o zwykłą czarną kawę, po czym wrócił wzrokiem do Anji, gdy tamta już odeszła. - A co u Ciebie ciekawego słychać? Zbroiłaś coś? - spytał.
Anja Cavendish - 2010-11-28, 19:23

- Nie, ostatnio jestem wyjątkowo grzeczna - zaśmiała się dźwięcznie, tym swoim urokliwym śmiechem. Dostała w końcu swoją kawę i objęła wysoką filiżankę szczupłymi dłońmi.
- Można powiedzieć, że moje życie staje się coraz bardziej nudne - dodała uśmiechając się jednym kącikiem ust. Cóż, w końcu obiecała rodzicom, że niczego znowu nie wywinie. Ostatnimi czasy nie pojawiała się nawet w żadnych gazetach plotkarskich, co była dla niej ogromnym sukcesem. Jakiś czas temu jej zdjęcia lądowały tam dosyć regularnie.

Adam Florrick - 2010-11-28, 19:29

Pokiwał twierdząco głową na znak, że ją rozumie. - Wow, jestem pod wrażeniem. - powiedział ze śmiechem, lustrując ją uważnie wzrokiem. - Szkoda trochę. Lubiłem czytać o Tobie w gazetach i oglądać Twoje zdjęcia na wszystkich portalach plotkarskich. - dodał po chwili, pół żartem, pół serio. - Zresztą, sam muszę się o tym przekonać. Będę Cię obserwować na najbliższej imprezie, zobaczysz. - zażartował, po czym podniósł wzrok na kelnerkę, która przyniosła jego kawę. Podzięłował ładnie, odbierając od niej filiżankę i spojrzał znów na blondwłosą Anję siedzącą na przeciwko niego, uśmiechając się lekko.
Anja Cavendish - 2010-11-28, 19:34

- Jeśli mnie sam nie upijesz albo nie naćpasz, niczego nie zobaczysz - powiedziała zabarwiając swój głos rozbawieniem. Ją też bawiło czytanie o samej sobie na tych wszystkich portalach. Anja Cavendish wychodzi z klubu w towarzystwie starszego mężczyzny (owszem, był starszy - 3 lata), córka angielskiego lorda pokazuje piersi (och, wielkie mecyje o nic, ot sukienka jej się zsunęła, wcale piersi z własnej woli nie pokazała), czy Anja ćpa (i tu zdjęcie blondynki z papierosem i dosyć dziwną miną) i inne mniej lub bardziej prawdziwe historie.
Adam Florrick - 2010-11-28, 19:40

- Naćpać, to raczej nie naćpam, ale jakiegoś drinka zamierzałem Ci postawic. Czy też może dwa drinki. - powiedział z figlarnym uśmiechem, przeczesując dłonią blond włosy. - No ale skoro tak wygląda ta sytuacja, to może zmienię swe zamiary. - dodał, po czym upił kilka łyków czarnej kawy ze swojej filiżanki, nie przejmując się tym, że jest być może jeszcze za gorąca. Tak wiele razy już się poparzył, że chyba przyzwyczaił się do tego nieprzyjemnego uczucia. A przynajmniej uodpornił na nie. - Swoją drogą, masz zamiar się pojawić na otwarciu tego nowego klubu, którego nazwy w tym momencie nie mogę sobie przypomnieć? - zapytał, nie przejmując się tym, że nie dostał jeszcze zaproszenia. Był pewien tego, że to tylko kwestia czasu, kiedy je otrzyma.
Anja Cavendish - 2010-11-28, 19:43

- Na jednego drinka może się skuszę - powiedziała a na jej malinowe usta wpłynął łobuzerski uśmieszek. Możliwe, iż był on oznaką tego, że Anja najprawdopodobniej właśnie rozważała możliwość porzucenia aktualnego wizerunku grzecznej córki i studentki i powrócenie do dawnego trybu życia. Jeśli tak rzeczywiście było, to na razie były to najprawdopodobniej tylko i wyłącznie rozważania.
- Tak, raczej się pojawię - kiwnęła głową i upiła łyka ciepłej kawy.

Adam Florrick - 2010-11-28, 19:47

- To dobrze. Będę Cię szukał, jeśli także się tam zjawię, co jest bardzo prawdopodobne. Po swoim powrocie nie zamierzam opuścić żadnej najbliższej imprezy, muszę koniecznie wrócić do obiegu. - powiedział, po czym odstawił swoją filiżankę na kwadratowy stolik. - Poza tym, słyszałem, że to naprawdę niezły klub. Tak więc muszę sprawdzić, czy nie jest to przypadkiem jedynie mit. - wyszczerzył się uroczo, nie odrywając od niej nawet na chwilę wzroku.
Anja Cavendish - 2010-11-28, 19:52

- Znając ciebie, wrócisz do obiegu już po pierwszej imprezie - powiedziała z rozbawieniem, szczerząc ząbki w uśmiechu. Kogo jak kogo, ale Adasia znała już od wieków. Pamiętała go szczerbatego i ciągnącego dziewczynki za warkocze, a potem coraz przystojniejszego, nie potrafiącego nadążyć z wyganianiem dziewczyn z łóżka. Był bardzo towarzyski, więc pewnie szybko nadrobi zaległości.
- Ja jeszcze nic o nim nie słyszałam. Ale to pewnie przez moje ostatnie ugrzecznienie - zaśmiała się.

Adam Florrick - 2010-11-28, 19:56

Pokiwała twierdząco głową, gdy mówiła o tym całym jego powrocie do obiegu. - Cóż, też w to nie wątpię. - rzucił zabawowo, po czym upił kilka kolejnych łyków swojej kawy. - Nie wątpię, że to przez to. Dlatego właśnie powinnaś jak najszybciej z nim skończyć. Zwłaszcza, że chyba oboje wiemy, iż jest ono jedynie przejściowe. - powiedział całkowicie szczerze, cały czas uśmiechając się lekko.
Anja Cavendish - 2010-11-28, 19:59

- Taak, a moi rodzice już się cieszyli, że znormalniałam - zaśmiała się. To znaczy w pewnym sensie się cieszyli. Anja miała wrażenie, że ich nigdy w życiu nie będzie w stanie zadowolić. Taka już ich natura.
- Na razie jeszcze chyba troszkę posprawiam pozory, żeby mieć spokój od ich narzekań - powiedziała uśmiechając się lekko. Dziewczyna spojrzała na zegarek wiszący na jej szczupłym nadgarstku i westchnęła.
- Muszę już lecieć. Do zobaczenia - cmoknęła Adama w policzek na pożegnanie i już jej nie było.

Adam Florrick - 2010-11-29, 21:27

- Cześć. - uśmiechnął się do niej na pożegnanie, po czym odprowadził ją wzrokiem do wyjścia. Zauważył, że zapomniała zapłacić za swoją kawę, a więc zrobił to za nią, po czym również opuścił kawiarnię, udając się do swojego mieszkania.
Jessica Nel - 2010-11-30, 20:44

Jessica weszła do kawiarni. Usiadła przy stoliku, zamówiła kawę i zdjęła ciepłą bluzę. Gdy dostała swoje zamówienie od razu się napiła. Dostała także ciasteczko, więc zaraz się za nie zabrała. Dolała sobie mleczka do kawy i od razu kawa stała się lepsza. Myślała nad swoim życiem i nad tym, czy ktoś do niej przyjdzie i będzie chciał z nią pogadać.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group