Charlotte Cooper - Kuchnia

Charlotte Cooper - 2010-12-19, 19:17
Temat postu: Kuchnia

Ty Gevinson - 2011-01-09, 19:28

-Jestem do usług, na każde twoje zawołanie-stwierdził i wyciągnął również dla siebie kubek. Bo skoro już Mary robiła kawę, on także się mógł jej napić.-Przyjechałaś odwiedzić córeczkę?-zapytał, stając obok kobiety, opierając się o jedną z szafek. Wciął był bez koszulki, ale to chyba ani jemu, ani jej nie przeszkadzało.
Mary Cooper - 2011-01-09, 19:39

Chwyciła kubek Ty'a i postawiła go obok swojego, kiedy woda już się zagotowała, nasypała do każdego z kubków trochę kawy, po czym zalała. Wyciągnęła z lodówki mleko i wlała go trochę do swojej kawy. Odstawiła je na blat szafki, kto wie, może Ty też lubił z mleczkiem.
-A właśnie, Charlotte...- powiedziała drwiącym tonem, zastanawiając się co jej córka poszła robić. Pewnie jak zawsze siedzi w łazience i czeka, aż matka sobie pójdzie. Przeważnie tak robiła, kiedy nie chciało jej się rozmawiać.
Wyciagnęła z kieszeni spodni telefon, zerkając kto tym razem do niej napisał. Jej adorator, nie ma co.
-Chyba będę musiała cię zostawić- powiedziała bez krzty zmartwienia w głosie. W końcu obowiązki wzywały.

Ty Gevinson - 2011-01-09, 19:42

-Szkoda...-powiedział uśmiechając się do niej, również dolewając sobie nieco mleczka. Napomknięcie o Charlotcie sprawiło, że i chłopak o niej pomyślał, zastanawiając się, co ona tam robi tak na prawdę dziewczyna może robić tak długo w łazience. Spojrzał na Mary, uśmiechając się już nieco mniej.
Mary Cooper - 2011-01-09, 19:49

Wzruszyła bezradnie ramionami. Nie ruszyła nawet swojej kawy, ponieważ to było mniej ważne od spotkania z adoratorem. Chodzi rzecz jasna o szefa, którego swoją drogą nienawidzi z całego serca.
-Mam do ciebie prośbę- powiedziała wyciągając z torebki białą kopertę, wypchaną czymś o kształcie prostokąta -daj to Charlotte, jak już zdecyduje się wyjść z ubikacji- podała chłopakowi owy przedmiot, po czym poklepała go po jego nagim ramieniu, spoglądając jeszcze przez moment na jego ciało i ot tak wyszła z mieszkania córki.

Ty Gevinson - 2011-01-09, 19:52

-Nie ma sprawy-stwierdził odbierając kopertę i zabierając się do picia kawy. Charlotte będzie chciała, to wyjdzie, a jak nie, to Ty wypije kawę, ubierze się do końca i wyjdzie, bo przecież co za dużo, to nie zdrowo prawda?
Charlotte Cooper - 2011-01-09, 20:01

Słysząc z łazienki jak matka wychodzi, Char uchyliła drzwi i rozejrzała się po pomieszczeniu. Nie tęskniła za nią, ani trochę, z resztą nie chciała, aby ta zawstydziła ją przed Ty'em. Byłoby najlepiej, gdyby wcale nie przychodziła.
Charlotte rozejrzała się po mieszkaniu, zauważając, że chłopak jest sam w kuchni i pije kawę. Weszła do kuchni jakby nigdy nic.
-Co to?- spytała wskazując palcem, na białą kopertę. Czyżby Matka Charlotte dała brunetowi całą listę kontaktów?
Zauważając na blacie szafki kubek wypełniony kawą, objęła go dłońmi i upiła niewielki łyk. Wiedziała, że to sprawka jej matki, ale co tam.

Ty Gevinson - 2011-01-09, 20:43

-Kazała mi to tobie dać-powiedział bez uczuć, popijając swoją kawę.Zlustrował dziewczynę, zastanawiając się, czy dziewczyna podsłuchiwała, co się działo, jak się zamknęła w łazience, czy może wręcz przeciwnie. No i dlaczego chciała się go tak szybko pozbyć, skoro jej matka była na prawdę fajną kobietą.
Charlotte Cooper - 2011-01-09, 20:57

Wzięła od chłopaka kopertę, przyglądając się jej przez moment. Tak, tak pieniądze, no bo co innego mogło znajdywać się w środku?
-Dzięki- mruknęła pod nosem, chwytając za ucho kubka i wychodząc z kuchni. Nie chciała wyganiać Ty'a, ale na dzisiejszy wieczór już wystarczy wrażeń, nieprawdaż?
Weszła do swojego pokoju, kopertę rzuciła na łóżko, a kubek ostawiła na szafkę nocną. Usiadła wygodnie na skrawku łóżka, chwytając się za głowę. Ten czas tak szybko mijał, jeszcze się wydawało, jakby matka wyjechała do Paryża wczoraj. Niestety musiała wrócić i teraz Charlotte, będzie znowu się za nią wstydzić...

Ty Gevinson - 2011-01-09, 21:02

Spokojnie, Ty tylko dopije tą kawę (jeśli Charlotte mu pozwoli, ofc) i będzie się zwijał. I jak zamierzał, tak zrobił, odstawił kubek do zlewu, po czym wrócił do sypialni, po resztę swoich rzeczy. Gdy się ubrał, schylił się jeszcze, bo zauważył, że na podłodze leży jego telefon-Znikam-powiedział do dziewczyny, po czym wyszedł z sypialni, wziął kurtkę i opuścił jej mieszkanko.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group