Delia wyruszyła na podbój sklepów z mocnym postanowieniem kupna pięknej sukienki. Takiej, która nada się idealnie na organizowane z okazji Wigilii przyjęcie. Wprawdzie szafę dziewczyny wypełniały dziesiątki kolorowych kreacji, jednak żadna nie była odpowiednia na taką okazje. Tak więc panna Salvatore uzbrojona w wygodne buty i plik kart kredytowych rozpoczęła maraton po najmodniejszych butikach w mieście.
Jako że w kolekcjach Stelli McCartney zawsze potrafiła znaleźć coś dla siebie, Cordelia właśnie od tego sklepu zaczęła poszukiwania. Zaraz po przekroczeniu progu skierowała się w stronę gdzie wisiały sukienki. Sprawnym ruchem przesuwała kolejne wieszaki z kolorowymi kreacjami. Gdy jakaś wydawała jej się interesująca poświęcała jej dłuższą chwile uwagi. Po kwadransie przejrzałą już wszystkie stroje i wybrała dwie odpowiadające jej rzeczy. Pierwsza z sukienek uszyta została z gładkiego materiału, przypominającego kolorem cynamon. Miała obcisłą górę i nieco rozkloszowany, sięgający kolan dół. Przy dekolcie ozdabiały ją małe diamenciki. Za to druga miała srebrzystą barwę i liczne falbanki.
Delia oglądała je przez chwilę, po czym odwiesiła oby dwie i wyszła ze sklepu. Na szczęście był jeszcze czas, aby odwiedzić jeszcze kilka sklepów.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach