Wysiadła z samolotu, nadal będąc odrobinę oszołomiona po locie. Nie znosiła tego środka transportu, jednak musiała przyznać, on najlepiej sprawdzał się przy takich podróżach. Cóż, w chmurach nie ma korków. Jej większy niepokój niż zwykle był spowodowany tym, iż zapowiadali śnieżycę w Sun Valley, przez to Audrey od razu spodziewała się jakiejś katastrofy. Gdyby tego było mało, okropnie bolała ją głowa, a co za tym szło, nie mogła zasnąć w samolocie. Spoglądając na męski zegarek, który miała na swoim lewym nadgarstku, skierowała się w stronę wejścia do budynku, chcąc jak najszybciej już odebrać swój bagaż i pojechać do pensjonatu, w którym zapewne byli już wszyscy jej przyjaciele. Po załatwieniu wszystkich spraw na lotnisku, złapała taksówkę i pojechała właśnie w wyżej wymienione miejsce. Zostawiła tam swoje walizki, po czym od razu wyszła na spotkanie ze swoim dawnym, przystojnym przyjacielem, który w SV mieszkał na stałe i widywał się z Aud regularnie co święta.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
