Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Reservoir Bridge
Autor Wiadomość
Jared Neuss 
The Kill


Wiek: 25
Zajęcie: Muzyk/Kryminalista
Posty: 81
Skąd: LA, USA
Wysłany: 2011-01-18, 22:27     

Nie wyglądał na zaskoczonego reakcja dziewczyny. Inaczej mówiąc czegoś takiego mógł się spodziewać, bo ludzie bardzo często mają tendencje na podobne reakcje. Z drugiej strony musiał stwierdzić, że dziewczyna była dobrą obserwatorką ogółu. Oczywiście, że był znudzony życiem, był obojętny na to co dzieje się wokół niego. Było to dla niego tak ważne jak odwiedzanie matki w samym LA. Ale to też nie jest istotne... Dobrze grał co? To poniekąd było jego celem. Codziennie potrafił być zupełnie inną osobą. Osobą, która różniła się od poprzedniego Jared'a można powiedzieć wszystkim. Wyglądem, charakterem, nastawieniem, temperamentem... A po co to wszystko? Nie za bardzo podobał mu się fakt, że mógłby spędzić swoje cudowne życie w śmierdzącym pudle, z którego on sam na pewno nie miałby żadnej ucieczki... Pieprzone życie. Jak już jesteśmy przy obserwacji... Czyżby ta dziewczyna tak dobrze znała się na ludziach? Zgadła. Jared'a nie kręciły te bankieciki, imprezki, nawalone towarzystwo i taki typ rozrywki... Ale to nie znaczy, że był zamknięty w sobie, czy coś. Przepraszam czy osoba z takim wyglądem mogłaby taką być? Tak... Znów musiał ciężko westchnąć, a po słowach dziewczyny o mały włos nie wybuchną śmiechem, który w porę skontrolował. Skoro teraz postrzegała go za znudzonego życiem, flegamatyka, który pod kocem mgły i tajemniczości krył się przed resztą świata, a w między czasie palił skręty, to niech tak zostanie.
- Skarbie. Zapewniam cię, że mam o wiele bardziej ekscytujące i podniecające rozrywki niż to całe cholerne miasto razem wzięte. - rzucił charakterystycznie zachrypniętym głosem, który bardzo często wykorzystywał w muzyce. rozleniwione spojrzenie powędrował oz powrotem w okolice wody, nad którą wcześniej tak się rozczulał. Dlaczego ona mu to robiła?
- Słuchaj, nie masz lepszych zajęć? Nie zapomniałaś podlać kwiatków, czy zrobić prania? Czy coś, sam nie wiem co takie kobietki mogą robić. - Cholera, chyba nie będzie się teraz denerwował? Nie wolno. W falach gniewu był zdolny do wszystkiego. A na pewno nie chciałby zabić ładnej, ale trochę upierdliwej osoby stojącej obok, która musiała być święcie przekonana, że wie dlaczego Jared stoi właśnie tutaj.
- Właśnie przerwałaś mi obmyślanie mojego planu samobójczego. Cieszysz się, że wyratowałaś przystojnego mężczyznę z objęć śmierci? - dodał tak od niechcenia. Nie wiem ,ta gadka miała być przeznaczona do tego, aby ją zniechęcić. inaczej, spowodować, aby jej zgrabny tyłeczek w końcu się ruszył i odszedł zostawiając go w spokoju. Podobno pierwsze wrażenie jest znaczące, ale nie w tym przypadku. Dziewczyna pewnie też nie była w pełni usatysfakcjonowana. Pewnie liczyła, że chłopak poleci na jej ładną buźkę, zgrabne ciało i kocie ruchy? Prawdopodobnie tak by się stało. Jednak trzeba byłoby poczekać na kolejne wcielenie pana Neuss'a, które byłoby o wiele bardziej temu skłonne. Reszte jej cudnej gadki po prostu pominą, a dłonie wpakował do szerokich kieszeń płaszcza. Wyprostował się ,tak, że jego sylwetka prezentowała się w całej okazałości. Pan życia i śmierci... To dobre określenie.
_________________
Jared Neuss 25 lat Bad Person for you


Enemy of mine
I'll fuck you like the devil
Violent inside,
Beautiful and evil.
I'm a ghost
You're an angel.
 
 
 
REKLAMA

Wiek: 25
Zajęcie: Muzyk/Kryminalista
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-18, 22:51     

 
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-18, 22:51     

Char upierdliwa, no może w tym momencie faktycznie była taka, ale raczej upierdliwa osoba byłaby dla niego nieco milsza. Nie, nie, stop, ona była i tak miła jak na swoje możliwości. Słyszała każde wypowiedziane słowo chłopaka jak przez mgłę, w której z resztą się znajdywali. Nie chodziło tu o zjawisko naturalne oczywiście.
Sama nie wiedziała dlaczego go zaczepiła, być może dlatego, że zdał jej się innym człowiekiem od tych jakich znała do tej pory. Jeśli zachowywałby się inaczej, odeszłaby od niego już dawno, nie przejmując się opinią chłopaka. Szarlotka zerknęła spod grzywki, tym razem jej mina wcale, a wcale nie wskazywała na to, iż jest zadowolona bądź przepełniona energią, drzemało w niej zaciekawienie, był kontrowersyjną osobą do tego stopnia, że chyba sam ją do siebie przyciągnął.
-Kwiatki już podlałam, pranie też zrobiłam,a nawet nakarmiłam rybki- powiedziała spokojnym tonem, a na jej twarzy pojawił się momentalnie uśmiech. Zawsze trzeba wszystko zaakcentować w jakiś sposób.
Odepchnęła się od barierki, podchodząc nieco bliżej do chłopaka, zaczęła mierzyć go wzrokiem, jakby wpatrywała się w jakiś interesujący posąg. Może i wyglądał jak posąg bez wyrazu miał, interesujący też był.
Kiedy usłyszała o samobójstwie, zerknęła kątem oka na wodę, tym samym określając wysokość pomiędzy mostem, a rzeką.
-Faktycznie, tu mogłeś zrobić sobie przeogromną krzywdę- odparła z wyraźną ironią, kręcąc przy tym delikatnie głową. Owszem, owszem jakby spotkała go na dachu wieżowca, to może i by sobie nie zakpiła. Co najwyżej mógłby się tu umyć, bądź pokarmić kaczki.
_________________
 
 
Jared Neuss 
The Kill


Wiek: 25
Zajęcie: Muzyk/Kryminalista
Posty: 81
Skąd: LA, USA
Wysłany: 2011-01-18, 23:17     

A jednak nadal tu stała? No cóż to było wiadome, że taki mężczyzna jak on przyciągał ciekawskich gapiów i przypadkowe kobietki. Jednak najczęściej to podczas koncertu lub... Tak jak wczoraj kiedy przyjął postawę niepoprawnego romantyka i osoby, która kochała ratować ludzi z opresji. Tysiąc razy bardziej wolał obecne wcielenie... Czuł się wtedy taki niedostępny. Lubił patrzeć jak ludzie z dziwnymi minami omijają jego mroczną sylwetkę. Szkoda, że nie mogą poznać całej jego "mrocznej' okazałości... Albo mrocznej historii, która wiązała się z całym jego życiem. Tak upierdliwa to było najwłaściwsze określenie... Zazwyczaj mało kto odważył się zaczepić owego pana. Jednak niech ta panienka cieszy się, że jest on w dość dobrym humorze, jak na razie.
Kiedy odpowiedziała na jego pytanie, które miało być odebrane w sensie sarkazmu, jego tęczówki się rozszerzyły, a on sam klasną w dłonie.
- Na prawdę? Cóż za zaradna z ciebie osóbka, może zatrudnię cię jako moją sprzątaczkę? - odparł z udawanym podekscytowaniem mówiąc zupełnie poważnie.
- Dostałabyś ładny fartuszek, seksowne pończoszki. Piszesz się? - dodał zmierzając ją wzrokiem. No tak... Nowe mieszkanie + obsługa, która wywijałaby tyłeczkiem kręcąc się obok niego... Kuszące, kuszące. Hm, tylko gdzie pochowałby broń? A tym bardziej cały sprzęt muzyczny? Dziwne, że w tak ogromnym mieście nie był rozpoznawalny. Ale to wszystko zasługa jego cudownemu aktorstwu. (Czasem sam się sobą zachwycał.) No proszę, jeszcze odważyła się podejść, dalej, dalej bo prawdopodobnie może być ciekawie. Posąg, jak go nazwała nadal trwał w swojej pozycji, nie spuszczając z niej oczu.
- Dobrze skarbie skończyłaś? Czy może pobawimy się w trudne pytania, co?
Mam jedno. Zdradź mi swoje imię, abym mógł zanotować je w swoim dzienniczku. Podaj mi jeszcze dokładny adres. Tak ,aby w razie czego ktoś cię znalazł jeśli stanie ci się jakaś krzywda. - odparł obojętnie wysuwając dolną wargę, z czego na twarzy powstała dość dziwna mina.
- Wiem o czym sobie pomyślałaś, szczerze mówiąc chyba nie jesteś w moim typie. Jaki kolor bielizny nosisz? Jeżeli zgadniesz co lubię, umówię sie z tobą na randkę. - dodał i rodem z bajek o supermenach mrugnął zalotnie okiem,w tym momencie przechodząc samego siebie. Na prawdę nie był oto potrzebne, ale takie gadanie do tej panienki cholernie go bawiło... Z resztą ona mu w tym pomagała. Jednak nadal trwał w przekonaniu, że jest upierdliwa i na pewno zakłóciła ważne chwile w jego dzisiejszym dniu. Pan życia i śmierci zaczynał się lekko rozkręcać pod względem wygadania, jednak nie miał zamiaru robić tego do końca. Czyżby jego postawa ją intrygowała? Połknęła haczyk.
- No ale cóż skarbie, chyba dzisiaj nie za bardzo popsujemy sobie życia. Spieszysz się co? Wujek też ma wiele bardzo ważnych rzeczy do zrobienia. Pójdzie się nawalić, aby potem zepsuć życie innym, dobrym ludziom. Może jeszcze kiedyś na mnie trafisz, módl się. - odrzekł z złośliwym uśmieszkiem, i odwracając się na pięcie wkroczył w szarą mgłę, tak, że jego czarna sylwetka jeszcze długo odznaczała się w tym dymie...
_________________
Jared Neuss 25 lat Bad Person for you


Enemy of mine
I'll fuck you like the devil
Violent inside,
Beautiful and evil.
I'm a ghost
You're an angel.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Szybka odpowiedź
Użytkownik: 


Wygaśnie za Dni
 
 
 
 
 
 
 

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 11