- wiesz, myślałam że skoro wyrzucasz mi coś o czym nie miałam pojęcia ... chociaż mi powiesz co się stało.
Blair zmarszczyła brwi zirytowana odpowiedzią Victora. W sumie nie była zazdrosna, nie było o co. Była po prostu zła. Bo miała zły dzień, bo nie wiedziała czemu się o nią biją, i mały szczegół, wciąż miała ranę po postrzale. Samo szczęście.
- wiesz, nie będę Ci przeszkadzać. Chciałeś pogadać czy nie ... trudno.
I panna Backfalls wyciągnęła telefon żeby zamówić sobie taxi, o
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 20:55
Jakie problematyczne!? Tak się składa, że żadna z nich nie chciała robić problemu, więc zasugerowała, że nic się nie stanie, jak wyjdzie(przynajmniej Sasha tak zrobiła, u Blair to pewnie tylko dyplomatyczne pytanie czy przypadkiem nie chce otrzymać sajgonu z jej strony, gratis). Sasha oparła się tyłkiem o szafkę, która znajdowała się w okolicy drzwi i obserwowała całą tą sytuację. To było takie w stylu Blair. Zrobić aferę, po czym wyjść w taki sposób, aby nikt o niej nie mógł zapomnieć.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
Dobrze, że Blair nie potrafiła czytać ludziom w myślach, bo inaczej pewnie znowu wytarmosiłaby za kudły Saszkę, a biedny Vic nie zdążyłby do sypialni po kamerę, żeby to wszystko nakręcić.
- Niczego nie wyrzucałem, po prostu myślałem, że wiesz o co chodziło Dane'owi, bo ja nie mam pojęcia. Może po prostu z nim to wyjaśnij? - zasugerował, bo jego zdaniem już wszystko wyjaśnili. Blair nie wiedziała o co chodzi chłopakowi, Victor nie wiedział i tyle.
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
- jasne.
Mruknęła panna Backfalls zamawiając taxi.
Sasha się nie przejmowała, nie dorastała jej do pięt. I to co pisałam akurat temu dowodziło.
Bo panna Backfalls była raczej bezkonfliktowa i pozytywna kiedy była trzeźwa, o.
I ogólnie to ... nie była zazdrosna. Blerka nie żywiła jakichś głębszych uczuć do Victorka. Ale ją okłamał, i ... ogólnie to miała mega ciężki dzień właścicielka konta ... i chciała wkurzyć Szaszkę.
- cześć.
Blair pożegnała się i ... chyba poszła w stronę winy, nie wiem jak wygląda mieszkanie Victora. Czy jest parter czy co ...
Przewrócił tylko oczami, decydując, że musi porozmawiać z Blair jutro, kiedy być może humor jej się poprawi. A jeśli nie, to Vic zawsze może się poświęcić.
- Zadzwonię do ciebie jutro - powiedział tylko, nim zamknął za nią drzwi. Uśmiechnął się do Sashy. - Przepraszam, nie planowałem tego. Chodź.
Ruszył w stronę kuchni, gdzie cicho grało radio, a on kończył przygotowywać sałatkę, nim przyszły dziewczyny.
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 21:38
-Nie ma sprawy-odpowiedziała łagodnie. Uśmiechnęła się delikatnie na potwierdzenie swoich słów, choć nie do końca uważała, że nie ma sprawy. Jednak to dotyczyły jej i Blair, a Victorowi musiałaby zdecydowanie za dużo powiedzieć, aby zrozumiał wszystko.-Już idę-stwierdziła, po czym udała się za mężczyzną do kuchni. Zawsze uważała, ze mężczyzna powinien umieć gotować, bo to czyni go bardziej męskim.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach