Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
kitchen
Autor Wiadomość
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2010-11-30, 14:54   kitchen  

_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
REKLAMA
boska komedia

Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-02-14, 21:31     

 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-02-14, 21:31     

Uśmiechnął się zadowolony z siebie, kiedy pochwaliła jego sos. Bo może kucharzyć jeszcze nie umiał, ale gust miał wyrafinowany, jak przystało na kogoś, kto wychowywał się wśród luksusów, tak więc ciężko było go zadowolić, a już na pewno nie zadowoli go taki badziewny sproszkowany sos do spaghetti z torebeczki, tak więc zrobił go sam.
- Moje nawet nie. - skrzywił się nieco, wchodząc za Szarlotką do kuchni. Co on, plebs jakiś był żeby sobie samemu jajecznicę robić? Otóż, jeśli chcecie wiedzieć, w chuj bogaci ludzie nie robią sobie sami jajecznicy. (sorry Kama, nie mogłam się powstrzymać xD). Rozejrzał się obojętnym wzrokiem po kuchni, jakby to nie on zrobił ten cały bałagan który panował w pomieszczeniu i podszedł do blatu opierając się o niego i przyglądając się Szarlotce próbującej sosu.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-02-14, 21:38     

Skosztowała po raz kolejny sosu, momentalnie prostując si i odwracając na pięcie w stronę chłopaka, przykładając do ust ciepłą łyżkę.
-Wystarczy jeszcze ugotować makaron i możemy się zajadać- oznajmiła w przekonaniu, że Keith podzieli się z nią choć odrobiną swojego wykwintnego sosiku.
-Chyba, że makaron do spagetti też chcesz zrobić sam- dodała po chwili, widząc po produktach jakie leżały porozwalane na drobne kawałeczki na blatach, iż sos został przygotowany we własnej osobie przez pana Blackwella, a nie cackał się z jakimś plebsowym sosem w proszku, bo w końcu w chuj bogaci ludzie nie używają takich oto ułatwień.
Szarlotka natychmiastowo zabrała się do przeszukiwania szafek kuchennych blondyna, by znaleźć ten upragniony makaron, o obecność którego Keith już na pewno zadbał.
_________________
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-02-14, 21:50     

- ...Co? - zapytał niepewnie, otwierając szerzej oczy, kiedy wspomniała o robieniu samemu makaronu. To była zdecydowanie wyższa szkoła magii, zbyt wysoka jak na biedny niezagłębiony w techniki gotowania umysł Keitha. Jeszcze by się przez przypadek udusił tym makaronem, brr. No, ale kiedy otrząsnął się już z lekkiego szoku wywołanego tą nieciekawą wizją odepchnął się od blatu z zamiarem ugotowania makaronu.
- Cholera. - zmarszczył brwi, uświadamiając sobie, że nie ma pojęcia, gdzie może być makaron. No bo, po co mu wiedzieć, gdzie w jego mieszkaniu leży makaron? Pokręcił ze zrezygnowaniem głową, a potem zabrał się za pomoc Szarlotce w przeszukiwaniu szafek, w nadziei, że w końcu natrafią na tę, w której znajduje się makaron.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-02-14, 22:02     

Zaczęła od prawej części ogromnej kuchni chłopaka. Miał tyle szafek, szafeczek, szaf, schowków, że makaron mógł wpakować wszędzie, tym bardziej że zapewne w kuchni nie przebywał zbyt często i sam się w niej słabo orientował.
-Mam!- po kuchni rozbrzmiał zadowolony głos Szarlotki, która w aurze świętości uniosła nad głową długi makaron do spagetti, zapakowany w ładne plastikowe pudełeczko. Wiecie takie nie-dla-plebsu.
-Zagotuj wodę- wskazała chłopakowi palcem, na pusty garnek stojący przy zlewie, a sama po chwili zabrała się do rozpakowywania makaronu.
-Szykuje nam się klawa uczta, bracie- dodała z zadowoleniem wypisanym również na jej jasnej twarzy.
_________________
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-02-15, 12:35     

Tak właściwie, to jedyne co robił w kuchni, to kawę, tak więc jak Szarlotka sprytnie zauważyła był swojej kuchni bardzo mało zorientowany. Dlatego ucieszył się, kiedy dziewczyna oznajmiła, że znalazła makaron, bo wcześniej nawet nie był pewny, czy w ogóle ma. Podszedł do zlewu, sięgając po garnek, nalał do niego wody i wstawił na kuchenkę, podpalając przy okazji gaz. Szarlotka chyba sobie poradzi z wrzuceniem makaronu do wody. On w tym czasie zniknął na chwilę w salonie, aby bo chwili wrócić z butelką dobrego wina. Tak, nie z whiskey!
- A kto powiedział, że coś dostaniesz? - zapytał z rozbawieniem wchodząc do kuchni. - Chociaż, po chwili namysłu, może pozwolę wylizać ci garnek po sosie. - dodał z litościwym uśmiechem. Jaki on dzisiaj łaskawy.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-02-15, 19:06     

-Dzięki ci panie za tę łaskawość- ukłoniła się teatralnie, po chwili podchodząc do garnka wrzącej wody i wsypała zawartość opakowania po makaronie.
-No! Niech się gotuje- klasnęła w dłonie zadowolona z siebie. W końcu zabrała się za gotowanie trudniejszych potraw, o ile spagetti można nazwać trudnym do zrobienia daniem.
-Wino?- spytała zdziwiona widząc w dłoni chłopaka trunek. Od kiedy to on lubi wino? Przecież zawsze uroczy wieczór akcentował whiskey, a nie jakimś winem. Być może zna na tyle dobrze Szarlotkę iż wie, że ta wprost przepada za owym alkoholem.
-Twa łaskawość nie zna granic Keith...- mruknęła zadowolona, robiąc maślane oczy niczym słodki kotek, który właśnie miał dostać jakąś przekąskę.
_________________
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-02-15, 22:51     

O ile wrzuceniem makaronu do wody można nazwać zabraniem się za gotowanie trudniejszych potraw, to proszę bardzo, niech Szarlotka ma tę satysfakcję. Podczas kiedy ona zajmowała się makaronem on usadowił się wygodnie na blacie kuchennym, opierając nogi na blacie na przeciwko. Swoją drogą, powinien częściej przesiadywać w kuchni, ma stąd zajebisty widok na Nowy Jork.
- Wiem, moja mamusia zawsze mi powtarzała, że przez tę moją dobroć ktoś złamie mi serce. - westchnął, otwierając butelkę wina przy pomocy korkociągu. Odpuszczając zabawy z lampkami pociągnął łyk alkoholu, po czym wyciągnął butelkę w stronę Charlotte unosząc jedną brew.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-02-17, 22:41     

-Chcesz mnie spić?- spytała, chwytając w dłoń butelkę i bezwstydnie upijając z niej łyk. Trzeba było przyznać, że nawet jej smakowało, ale nie do tego stopnia, żeby zaraz wypić całą zawartość butelki.
-Przydaliby się striptiserzy, no i ewentualnie dla ciebie jakaś dziewica, choć ich w Nowym Jorku niewiele.- mruknęła siadając na jednym z wysokich krzeseł, po czym wręczyła z powrotem trunek Keithowi.
Tak, tak miał stąd zajebisty widok na NY, ale nie tak zajebisty jak Szarlotka. Akurat mieszkanko, które dostała od matki znajdywało się w wieżowcu, a z dachu tak owego budyneczku też można ciekawie spędzić samotny wieczór, obserwując cały kolorowy NY, przyozdobiony w miliony różnorakich kolorów, lampeczek ect, ect...
_________________
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-02-18, 18:35     

- Po co, żebym później musiał targać cię do sypialni gościnnej, albo co gorsza, do twojego mieszkania? - zmarszczył na chwilę brwi, niezbyt zadowolony taką perspektywą. Tak, da Szarlotce parę łyków i na tym koniec, nie będzie małolat rozpijał.
- Czuje się osobiście odpowiedzialny za ten niedobór dziewic w nowym jorku. - westchnął teatralnie skruszony po czym upił kolejny łyk wina i podał dziewczynie butelkę.
Bla bla bla, niech się już tak Szarlotka swoim mieszkankiem nie przechwala, bo Keith całkiem przypadkiem mógłby upuścić niezgaszonego peta na jej dywan, or something. Zerknął na makaron, żeby skontrolować jego stan, woda się jeszcze nie gotowała.
- Jak myślisz, ile makaron musi się gotować?
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-02-19, 21:29     

-Ty masz zakaz wstępu do mojego mieszkania- odparła konsekwentnie, tak że mogło zabrzmieć to całkiem poważnie. Dane i Keith to chyba dwa ostatnie osoby, które wpuściłaby do swojego mieszkania. Szarlotka jest tak zaradna, że potrafi sobie całkiem dobrze poradzić bez ich towarzystwa, a Keith nie musiał się martwić o jej stan. Miała pewnie mocniejszą głowę od niego i nieraz była w sytuacjach, które wymagały powrotu po alkoholu do domu i udawania całkiem trzeźwej. Oczywiście wychodziło jej to ze słabym skutkiem, bo jej matka i tak zawsze wiedziała kiedy Szarlotka jest upita.
-Nie rób już z siebie takiego playboya, bo w nowym jorku jest miliony takich jak ty- mruknęła, niedbale poprawiając swoje włosy, które non stop opadały na jej ramiona.
-Boże Keith nie udawaj takiego głupka, nie wiesz ile się makaron gotuje?- spytała unosząc wymownie brew ku górze, nie to, że coś, ale w tym momencie Charlotte poczuła się jakby rozmawiała z typową blondynką tylko taką, która ma członka.
_________________
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-02-19, 23:13     

- No wiesz, to ja cię tu zawsze z otwartymi ramionami przyjmuję, o każdej porze dnia, i jeszcze najlepszym alkoholem częstuje, a ty śmiesz mówić, że nie mam wstępu do twojego mieszkania?! - obruszył się, no bo ej, on wcale nie robił aż takiej zadymy jak Dane! Potrafił się zachować, jeśli sytuacja tego wymagała, mhm. To nie jego wina, że czasem kiedy był z Dejnem wpadali na głupie pomysły, a po pewnej ilości alkoholu mieli w zwyczaju również je realizować. Ledwo zdążył się otrząsnąć po tym szoku, jakim wywołała u niego nieczułość Szarlotki, a ona zarzuciła mu kolejnym, przebijającym jego biedne serduszko na wskroś, nieczułym tekstem.
- O nieee. - zaczął tonem tego-już-za-wiele - O nieee. - powtórzył dla lepszego efektu, a następnie zrzucił Szarlotkę z blatu, żeby ukarać ją za ten jej niegodziwy wyczyn - Że niby w Nowym Jorku jest miliony takich jak ja? Powinnaś wiedzieć, jako iż spędzasz ze mną całkiem sporo czasu, że jestem jedyny w swoim rodzaju, i że nie jestem jakimś tam pierwszym lepszym playboyem. - tu wycelował w nią oskarżycielsko palcem, a potem poszedł sprawdzić, czy makaron jest już dobry. Był miękki, więc chyba spoczi, to Keith odcedził go, a potem nałożył sobie i Szarlotce spaghetti, rezygnując z planu wyrzucenia jej za drzwi. No, a potem zjedli to spaghetti, chuj, że nie posolili makaronu, ale za to sos był zajebisty, więc nie było aż takie złe, potem wypili do końca wino i Keith wyrzucił Szarlotkę bo coś nadużywała jego gościnności, wiecie. Amen.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Szybka odpowiedź
Użytkownik: 


Wygaśnie za Dni
 
 
 
 
 
 
 

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 11