- Nie zaprzeczę żeby nie robić ci przykrości - powiedział tylko z uśmiechem i wstał, na powrót zakładając buty, które zaraz wyrzuci, kiedy tylko wróci do domu. - A teraz wybacz, ale muszę dokończyć papierkową robotę i jeszcze się przebrać w coś suchego.
Mówiąc to uśmiechnął się jeszcze szerzej, a potem wyszedł, najbardziej opuszczonymi korytarzami udając się do swojego gabinetu i zupełnie ignorując fakt, że zostawiał za sobą mokre ślady. Gdy już dotarł na miejsce, zabrał papiery, założył swój płaszcz i szybko czmychnął do samochodu, odjeżdżając do mieszkania.
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach