Kociaki, kociaki.! <33
Widzę że gorący klimat Hawaii pobudził Was do działania.
Co ja widzę, co ja widzę.!
W końcu tak dużo się dzieje.!
Powiew egoztyki obudził w Was ogień.
Zaczęło się od małego płomienia, ale czy to nie iskra rozpoczyna Wielki Pożar?
Z nudnej, spokojnej i przewidywalnej rozmowy O.i S. już od początku nie chciało wyjść nic ciekawego.
Ale ... pozory mylą.!
P.S. drogie panie, obgadujcie innych ciszej.
Tak jak myślałam Mała Złośnica nie jest taka grzeczna jak myśli Blond Bóg.
To mała, mściwa bestyjka.
Całe szczęście że szybko opuściła imprezę.
Mogło się to skończyć źle dla FemmeFatale, która już chciała pocałować BB ale ten ... najzwyczajniej w świecie ją olał.
Hmm, czyżby jakaś zwada z przeszłości?
Czy B. wkurzyła kiedyś Keitha tak że teraz chce się na niej odegrać?
Nie uwierzę że na nią nie leci.
Akurat w NYC nie ma brzydkich kobiet.
Wszystkie jesteście seksowne<33
A może chodzi o ex Blair?
Seksownego Micah?
Pamiętacie jego spór z Keithem?
Podobno poszło o pewien zakład ...
Ale tu już przeszłość, powiem Wam przy innej okazji.
Wracając do K..
Zmienił towarzystwo na O.
Co może z tego wyniknąć?
Na pewno coś ciekawego.
W końcu kiedy Król Ognia spotyka się z Królową Lodu i nie rzucają w siebie niczym musi się kroić jakaś większa sprawa.
Ciekawe tylko jaka.
Na Hawaii Party mieliśmy las białych flag.
Do teraz jedna powiewa na parkiecie, nawet pomimo tego że L. spoliczkowała Gwiazdora.
No ale przecież od nienawiści do miłości tylko krok.
A co z resztą flag?
S. wyglądało na to że pogodziła się z O.
Co prawda nie rozmawiały o samym fakcie że S. dała się przelecieć Keithowi i że spała u niego po imprezie ... ale imię chłopaka było wymienione.
Mała Złośnica wciąż jak mała dziewczynka utrzymuje że nic się nie wydarzyło i tupie nóżką na dowód tego.
Kochanie, trzeba było nie wydawać z siebie tak głośnych dźwięków, to by się sąsiedzi nie skarżyli.
No i trzeba było też zakneblować Keitha.
Nie ładnie tak kłamać, podobno przyjaciółce.
No ale przyjaciółka też nie jest święta.
Czy na pewno ... wybaczyła S.?
A może teraz chce się po prostu na niej zemścić i przespać się z K.?
Tak czy owak, będzie gorąco.
Ale uważajcie, kociaki.
Ogień i Lód w połączeniu nie zostają bez szkód.
Kiedy śnieg się topi może spowodować powódź.
Czyje to będą łzy?
I czy znajdzie się ktoś, kto pocieszy?
Czy ktoś odnajdzie swoje sumienie w odpowiednim momencie?
Czy ktoś zada sobie w końcu podstawowe pytanie?
Warto?
Dlaczego?
Kim jestem?
You know You love me.
xoxo, NYGirl <333