Gotował tylko, kiedy muaił to robić. Jego żona nigdy nie była typową kurą domową, a obiady gotowała pierwsza osoba, która wróćiła do domu. Najczęściej był to on, więc rola kucharza skazywała go na siedzenie w kuchni inabywanie nowych umiejętności.
- Tak właściwie zakładałem, że się spóźnisz, więc trochę późno wziąłem się do robienia sałatki, ale już jest niemal gotowa. Rozgość się - powiedział dorzucając ostatnie składniki do miski i doprawiając całość.
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 21:55
-Nie przejmuj się mną, poczekam-stwierdziła, po czym zajęłą miejsce na jednym z krzeseł. Wybrała takie, aby móc przyglądać się mężczyźnie. Nie, żeby to był jej jakiś fatysz, po prostu lubiła przyglądać się krzątającym ludziom.-Nie potrzebujesz pomocy?-zapytała na wszelki wypadek. Może potrzebował pomocy, na przykład przy doprawieniu dania.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
No tak, jeszcze biedny pieprzu nie udźwignie, takie z niego chuchro.
- Nie, zaraz skończę - powiedział, mieszając wszystkie składniki. Reszta była przygotowana, na stole stały talerze, sztućce, serwetki i butelka wina, którą wybrał tak, żeby pasowała do dania. - Gotowe - oświadczył w końcu, stawiając miskę na stole i siadając naprzeciwko Sashy. - Obiecuję, że ja nie dosypywałem cyjanku - uśmiechnął się w jej stronę, nawiązując do maili, które wymieniali.
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 22:06
Nie chodzi o to, że nie udźwignął by pieprzu, po prostu mógł chcieć porady czy jeszcze doprawić, czy może Sasha woli łagodne.-Spokojnie, nie mam cyjanku. Nie udało mi się go załatwić tak w krótkim czasie-powiedziała przepraszająco, po czym chwyciła serwetkę i rozłożyła ją na kolanie. -Co to za specjał?-zapytała delikatnie, będąc ciekawą, co to było za danie popisowe Neithara.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
- Jaka szkoda, to znaczy, że dożyję emerytury! - powiedział teatralnie i uśmiechnął się do dziewczyny. - Sałatka z awokado i krewetkami - odpowiedział na jej pytanie, mając nadzieję, że lubi obydwa główne składniki i nie będzie mu marudzić, że czegoś nie je, albo jest na coś uczulona, o. - Obiecuję, że się nie otrujesz.
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 22:36
-Już jutro przechodzisz na emeryturę?-zaśmiała się, bo przecież nie wszystko jeszcze stracone. -Brzmi smakowicie. Postaram się nie otruć.-uśmiechnęła się i sięgnęła po misę, aby nałożyć sobie porcję. Wyglądało na prawdę smakowicie, także nałożyła sobie całkiem spory kopczyk. Nie była taką, co nic nie jada.-Twój własny przepis?-zapytała.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
- Niestety nie, jeszcze trochę się z wami pomęczę - odpowiedział, biorąc się za otwieranie wina, w czasie kiedy ona nakładała sobie sałatkę. Po chwili już rozlewał płyn do kieliszków. - Nie, to rodzinny przepis. - Dokładniej jego żony, ale po co mówić to głośno? Taka wiedza nie była nikomu do niczego potrzebna.
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 22:48
Dokładnie, po co o niej wspominać, skoro i tak atmosferę zepsuła im wizyta kochanki mężczyzny.-Rozumiem. Przekazujecie go sobie z pokolenia na pokolenie-puściła do niego oczko. Kiwnęła głową w podziękowaniu za nalane wino, po czym chwyciła sztućce w dłoń, aby spróbować jego dzieła.-Nie wiedziałam, że szykujesz ... kolację, sądziłam, że zaprosiłeś mnie po prostu na lampkę wina-powiedziała, bo to trochę zbiło ją z tropu, ale moment temu. Teraz już opanowała sytuację i nie dało się po niej poznać, że jakieś nieprzyjemne emocje nią targały.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
Skinął głową, choć nic nie wskazywało, żeby miał się dorobić kolejnego pokolenia, chociaż dążył do tego od dłuższego czasu i bardzo chciał mieć już dzieci.
- Nazywasz kolacją jedną, marną sałatkę? - uśmiechnął się w jej stronę. - Stwierdziłem, że warto coś zjeść do tego wina, to wszystko. Jednak skoro w ten sposób subtelnie sugerujesz, że ci nie smakuje...
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 22:58
-Ej, nigdzie nie powiedziałam, że mi nie smakuje, bo byłoby to kłamstwo. -zaprotestowała od razu.-No chyba, że w taki sposób błagasz o komplementy. W takim razie, Victorze... Pyszna sałatka ci wyszła, dawno czegoś tak dobrego nie jadłam-powiedziała z uśmiechem.-Czy sałatkę nazwę kolacją? Tak, bo na wieczór człowiek nie powinien się najadać. Ja tak na przykład nie robię-stwierdziła, choć faktycznie, nazwanie tego pełnym posiłkiem było trochę na wyrost.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
- Wyczytałem to między wierszami - powiedział. - Ale dziękuję za ten wymuszony komplement. Kto by pomyślał, że będę się musiał o to dopraszać... - rzucił teatralnie wzdychając i sam zabrał się za jedzenie swojej sałatki. - Ja też nie, ale bez przesady. Sałatka miała być tylko przekąską, nie kolacją.
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 23:09
-Jesteś facetem, nie umiesz czytać między wierszami-przypomniała mu-Z resztą, to nie jest wymuszony komentarz. Na prawdę mi smakuje!-zaprotestowała i na znak potwierdzenia swoich słów, przestała już tyle mówić, a więcej jeść.-W takim razie przepraszam, że nazwałam to posiłkiem, od teraz zacznę myśleć o tym, jak o przekąsce.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
- Błagam, bez feministycznych tekstów! - powiedział, bo on naprawdę nigdy nie robił krzywdy kobietom, był przykładnym mężem (szczególnie, kiedy zdradzał żonę), w dodatku inteligentnym facetem, który jednak potrafił rzeczy, o które kobiety by go nie podejrzewały. - Nie pogrążaj się - powiedział tylko rozbawiony, nim sięgnął po swój kieliszek z winem. - Przeprosiny przyjęte!
_________________
Victor Neithar :: 35 lat :: Wykładowca socjologii Kultury
Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-01, 23:15
-A ty mogłeś komentować, bezpodstawnie z resztą, że kobiety nie potrafią przyjść na czas...-przypomniała mu, bo on swoje szowinistyczne żarciki uskuteczniać mógł, ale w drugą stronę to nie działało, phi.-Cieszę się, że tak łatwo przebaczasz-stwierdziła i również wzięła kieliszek w dłoń. -Świetne wino. Który rocznik?-zapytała pokazując swoje równe, białe ząbki. W końcu, miał jej pokazać, że istnieją rzeczy starsze niż on. No chyba, że miał na myśli składniki tej sałatki..
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach