Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Cherry Hill
Autor Wiadomość
Audrey Hudson 
Ulubieńcy Plotkary


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 969
Wysłany: 2010-11-10, 21:49   Cherry Hill  

 
 
REKLAMA 
No guitar no music

Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 60
Wysłany: 2010-12-05, 13:14     

 
 
Steve Moon 
Bezbarwni
No guitar no music


Wiek: 39
Posty: 60
Skąd: NY
Wysłany: 2010-12-05, 13:14     

Steve odczytał sms'a będąc akurat na ulicach miasta. Szybko skierował się w stronę parku. Umówieni byli na Cherry Hill, więc wstąpił jeszcze tylko do kiosku i pobiegł na miejsce. Usiadł na barierce stojącej w cieniu. Dużo mu to nie dało ponieważ i tak wszędzie śnieg bielił okolice. Wyjął słuchawki z uszu lecz nadal słychać było gitarowe riffy jego ulubionych zespołów. Nie wyłączył odtwarzacza, czuł się jakoś raźniej ze swoim najlepszym przyjacielem.
Oczekiwał Frances. W środku wiedział ,że dla niej mógłby tu nawet zamarznąć. Nie była to chyba miłość. Razem czuli się wyjątkowo, razem zawojowali by cały świat. Miał dla niej nawet mały prezent. Chował go głęboko w kieszeni kurtki. Coś co dla każdego perkusisty jest chyba najważniejsze. Wiedział ,że dziewczyna uwielbia perkusje i wszystko co z nią związane.
Ona stała się dla niego odskocznią od nudnego życia, które toczy się w mieście.
Odpalił jednego papierosa.Zapalniczka jak zwykle szwankowała na mrozie. Zdenerwowany zdjął rękawiczki i sięgnął do kieszeni spodni po zapałki. Wtedy jego oczom ukazała się długo oczekiwana Frances. Szła w jego stronę. Nie chciał jej wypominać,że trochę tu stoi. Uważał ,że to nawet wypada. Lekko uśmiechnął się, oczekując kiedy w końcu będzie mógł znów ją przytulić.
_________________
 
 
Gość

Wysłany: 2010-12-06, 15:51     

Z mieszkania wyszła dość szybko. Nie obyło się oczywiście bez, według niej, zbędnych tłumaczeń, gdzie idzie, z kim idzie, i po co idzie. Czasem wolałaby zamieszkać pod mostem, niż z rodzonym bratem. I właśnie chyba zabierze swoje rzeczy i wyprowadzi się od niego. Złamie rodzicom serca, no cóż. Szczerze to miała to w dupie. Po drodze zapaliła oczywiście papierosa, bo bez tego wyjście z domu nie miało by tego 'smaku'. Opatuliła się szczelniej płaszczem i szalikiem i przyśpieszyła kroku. Dochodziła do Cherry Hill. Nie przepadała zbytnio za tym miejscem, za dużo ludzi, gwar i wieczny pośpiech, jednak żadne inne miejsce nie przychodziło jej na myśl. Rozejrzała się wokoło. Jak przystało na tą porę roku, nie było zbytnio dużo osób, więc znalezienie Steve'a nie przysporzyło jej problemu. Podeszła do niego i uśmiechnęła się cwanie pokazując rząd równych, białych zębów.
- Co tam? - powiedziała i włożyła papierosa z powrotem do ust. Rzeczywiście dawno się nie widzieli. Nawet trochę się zmienił, rzec można.
 
 
Frances Love 
Bezbarwni


Wiek: 33
Posty: 11
Wysłany: 2010-12-06, 15:51     

Z mieszkania wyszła dość szybko. Nie obyło się oczywiście bez, według niej, zbędnych tłumaczeń, gdzie idzie, z kim idzie, i po co idzie. Czasem wolałaby zamieszkać pod mostem, niż z rodzonym bratem. I właśnie chyba zabierze swoje rzeczy i wyprowadzi się od niego. Złamie rodzicom serca, no cóż. Szczerze to miała to w dupie. Po drodze zapaliła oczywiście papierosa, bo bez tego wyjście z domu nie miało by tego 'smaku'. Opatuliła się szczelniej płaszczem i szalikiem i przyśpieszyła kroku. Dochodziła do Cherry Hill. Nie przepadała zbytnio za tym miejscem, za dużo ludzi, gwar i wieczny pośpiech, jednak żadne inne miejsce nie przychodziło jej na myśl. Rozejrzała się wokoło. Jak przystało na tą porę roku, nie było zbytnio dużo osób, więc znalezienie Steve'a nie przysporzyło jej problemu. Podeszła do niego i uśmiechnęła się cwanie pokazując rząd równych, białych zębów.
- Co tam? - powiedziała i włożyła papierosa z powrotem do ust. Rzeczywiście dawno się nie widzieli. Nawet trochę się zmienił, rzec można.
_________________
Frances Love :: Dwadzieścia lat :: Studentka
karta :: relacje :: telefon :: mail :: ubrania::

Do what you love and fuck the rest.
 
 
Steve Moon 
Bezbarwni
No guitar no music


Wiek: 39
Posty: 60
Skąd: NY
Wysłany: 2010-12-06, 15:58     

On szarmanckim ruchem wyjął jej papierosa z ust. Dłonią dosyć gorącą jak na tę porę roku zanurzył się w jej karku i delikatnie przyciągnął do siebie. Nie mógł się powstrzymać. Zatopił się ustami w jej ustach. Musiał trochę się schylić ponieważ dziewczyna była trochę od niego niższa. Jego pocałunek był niezwykle namiętny. PO chwili odkleił się od dziewczyny i zaciągnął jej papierosem.
- Ale Ty smakujesz tak samo jak dawniej. - powiedział wpatrując się głęboko w oczy dziewczyny.
Po chwili zapytał.
- Chcesz abyśmy przeszli się tu gdzieś w okolice ,czy może pójdziemy do mnie? Nie miałem okazji jeszcze zrobić parapetówki. Jak sobie życzysz? -gasił papierosa o barierkę.
_________________
 
 
Frances Love 
Bezbarwni


Wiek: 33
Posty: 11
Wysłany: 2010-12-20, 15:09     

Oddała pocałunek z wielką pasją i namiętnością. Była trochę zaskoczona zachowaniem Steve'a. No, ale znaczyło to tylko o tym, że zapomniała jaki był i jest. Gdy tylko się od siebie odkleili, popatrzyła na niego unosząc brew. Wychwytywała każdy jego ruch, mrugnięcie, wszystko. Nawet to, że zgasił JEJ papierosa. Każdy inny dostał by za to od niej w mordę, ale w tym przypadku chyba zrobi wyjątek i nie dojdzie do rękoczynów. W końcu, sama wątpiła, żeby wygrała tą "bitwę".
Uśmiechnęła się zadziornie słysząc słowa chłopaka. Nie wiedziała jak smakowała, ale biorąc pod uwagę tą opinię, nie było źle. Co do imprezy, już się cieszyła. W końcu nie będzie miała na głowie nadopiekuńczego braciszka i będzie mogła się zabawić.
- Hm, wolałabym jednak parapetówkę. - mruknęła i rozejrzała się wokoło. Trzeba będzie wstąpić też do jakiegoś monopolowego. Chyba, żę Moon ma w domu zapas, wszystkiego co na taką imprezę jest potrzebne.

/Naprawdę przepraszam, że tak długo nie odpisywałam, ale po prostu miałam szlaban.
_________________
Frances Love :: Dwadzieścia lat :: Studentka
karta :: relacje :: telefon :: mail :: ubrania::

Do what you love and fuck the rest.
 
 
Steve Moon 
Bezbarwni
No guitar no music


Wiek: 39
Posty: 60
Skąd: NY
Wysłany: 2010-12-22, 12:47     

- Dobrze to chodźmy. - objął ją ramieniem i ruszył do przodu. Uwielbiał sposób w jaki się poruszała. Wzrok przemierzał jej ciało od stóp do głów. Czuć było tę chemię.
- Ale nie będzie Ci przeszkadzać ,że będziemy sami hmm? - zapytał przechylając w jej stronę głowę. Od dawna czekał na jakiś miły wieczór z dziewczyną. Szczególnie jeżeli jest nią Frances. Barek czekał na opróżnieni, a żarcie chłodziło się w lodówce. Do tego dobra muzyka i świetna zabawa gotowa.
Co trochę bawił się jej włosami, po czym jednak sięgnął do kieszeni. Nie palił nałogowo, ale musiał opanować swoje pragnienia, inaczej mógłby zrobić jej krzywdę. Tego na pewno nie chciał. Brakowało mu tej bliskości, która wytwarza się między mężczyzną,a kobietą.. A gdy są tak temperamentni jak ta dwójka to naprawdę iskrzy.

/ Jasne , rozumiem ;) Myślałem ,że nie chcesz już pisać po prostu.
_________________
 
 
Frances Love 
Bezbarwni


Wiek: 33
Posty: 11
Wysłany: 2010-12-22, 17:02     

Czy przeszkadzało jej to, że będą sami? Hm, raczej nie. I nawet wręcz przeciwnie. Nie miała jakieś specjalnej ochoty, na inne, większe towarzystwo. Więc nawet taka kolej rzeczy ją cieszyła. W końcu musieli nadrobić ten czas przez który się nie widzieli.
- Nie, nie będzie mi przeszkadzać. - powiedziała wyszczerzając się w stronę Steve'a. Frances na nudę nie mogła narzekać. Ostatnim czasem prowadziła dość bujne życie towarzyskie, więc raczej o monotonii nie mogła mówić. A teraz? Teraz, przy tym spotkaniu poczuła, że musi trochę przystopować. Chociaż na chwilę.
- Coś u Ciebie się zmieniło? - zapytała przerywając tą jakże "długą" ciszę. Dziewczyna, a raczej już kobieta, nie należała do osób, które lubiły spokój. Można rzec, że cisza i spokój ją denerwowały, więc trzeba to było zmienić.
_________________
Frances Love :: Dwadzieścia lat :: Studentka
karta :: relacje :: telefon :: mail :: ubrania::

Do what you love and fuck the rest.
 
 
Steve Moon 
Bezbarwni
No guitar no music


Wiek: 39
Posty: 60
Skąd: NY
Wysłany: 2010-12-22, 21:27     

Nie był zaskoczony tym pytaniem. Wiedział, że prędzej czy później padnie.
- Jakoś jeszcze żyję, muszę. Czy się coś zmieniło? Może tyle, że mam kilka nowych piosenek napisanych poza tym raczej nic. Chociaż - tu zastanowił się. - Chciałoby się poszaleć, rozumiesz? Dobrze się upić, zabawić z dziewczynami - tutaj łobuzerski uśmiech - ,ale z drugiej strony mówi ,że może by się tak w końcu zakochać. Od mojego ostatniego związku minęło jakieś 2 lata.
Szedł spokojnie dalej. Po chwili zatrzymując całą dwójkę. Znów zanurzył się w Frances. Był bardzo namiętny, jednoczesnie zachowujący czułość i subtelność.
- Przepraszam. Dokładnie nie wiem czy Ci to pasuje, ale strasznie lubię to robić. - zaśmiał się. - Wiesz bo jak ostatnio się widzieliśmy to nie miałaś nic przeciwko. Coś się zmieniło?. - Tu wyciągnął dłoń z cygaretą w stronę dziewczyny.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Szybka odpowiedź
Użytkownik: 


Wygaśnie za Dni
 
 
 
 
 
 
 

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12