Audrey Anne Hudson
Dianna Agron
1. Data urodzenia: 18.02.89
2. Zainteresowania: Panna Hudson interesuje się wszystkim po trochu. Kiedyś na jednym z czołowych miejsc było aktorstwo, co jednak z czasem uległo zmianie. Nie raz słyszała opowieści członków swojej rodziny, jaka to słodka była, gdy organizowała jako mała dziewczynka przedstawienia podczas rodzinnych spotkań. Jej matka, widząc to, popchnęła ją w tym kierunku. Audrey chodziła wiele lat na różnego rodzaju zajęcia aktorskie i wystąpiła nawet w kilku reklamach telewizyjnych, jednak gdy nie zdobywała z czasem już żadnych ról, postanowiła znaleźć sobie nowe zajęcie. Wtedy przyszła pora na modeling. Wzięła udział w kilku castingach i pojawiła się w wielu magazynach o modzie, jednakże to nie był strzał w dziesiątkę, tak więc Audrey postanowiła poszukać sobie jeszcze innego zajęcia. Obecnie poświęciła się dogłębnym poznawaniem tajemnic prawa, czyli swojego kierunku na studiach. Od czasu do czasu zamyka się w zaciszu swojego mieszkania i ogląda najróżniejsze seriale oraz filmy, których wątek główny kręci się wokół prawa i sądów. Poza tym Audrey jest kapitanem cheerleaderek na Uniwersytecie Columbii oraz często gra w tenisa, co pomaga jej utrzymać dobrą formę i zdrową sylwetkę. Kolejnym zainteresowaniem panny Hudson są podróże. Choć latać samolotami wręcz nie cierpi, zwiedzanie ciekawych miejsc świata sprawia jej ogromną przyjemność, zwłaszcza jeśli mają one jakąś ciekawą historię. Ulubionym krajem blondynki jest Hiszpania. Gdy była tam pierwszy raz, jako dziesięciolatka, zauroczyła ją tamtejsza kultura. Aktualnie jeździ tam co roku i poznała już tam nawet kilka osób, z którymi ma stały kontakt. Nakłoniły ją one do tego, aby zaczęła się uczyć języka hiszpańskiego, co zrobiła. Dzisiaj zna już trzy języki, ponieważ dodatkowo francuski, a Francja leży na drugim miejscu jej listy najpiękniejszych krajów. Do zainteresowań Panny Audrey można zaliczyć także modę, pomimo niemiłych wspomnień związanych z ubieganiem się o pracę jako modelka. Czytuje wiele prestiżowych magazynów i zawsze wie, co w trawie piszczy, chociaż sama rzadko kupuje to, co jest na czasie. Wszystkie te aktualne trendy najczęściej po prostu nie są w jej guście. Kolejnym jej zainteresowaniem są imprezy. Choć rzadko zdarza jej się przesadzić z alkoholem, jak wielu jej znajomym, lubi poszaleć na parkiecie i może poznać jakiegoś przyjstojnego mężczyznę. Ach tak, faceci. Kolejne jej hobby. Uwielbia flirtować i uważa to za świetną rozrywkę. Najbardziej bawią ją reakcje przedstawicieli płci męskiej, gdy okazuje, że jest nimi zainteresowana, na przykład poprzez wymowne oblizanie ust czy puszczenie oczka. Są oni wtedy skrempowani i kompletnie zagubieni. Jednak nie martwcie się, Audrey często bardzo chętnie pomaga im się odnaleźć.
3. Opis wyglądu: Audrey nie należy do najwyższych kobiet, jednakże jest posiadaczką niesamowicie długich nóg, które są wysportowane dzięki częstej grze w tenisa. O takiej sylwetce jaką ma panna Hudson, a szczególnie nogach, marzy wiele zazdrośnic z jej otoczenia. Może to właśnie dlatego to ona jest głównym tematem wielu plotek krążących po mieście? Wracając do opisu, ma długie, wywijające się przy końcach blond włosy. Nie potrzebuje ona mocnego makijażu, aby zwrócić uwagę na swoje oczy o magnetyzującym zielonym odcieniu, a gdyby istniały mistrzostwa w rzucaniu zalotnych spojrzeń, na pewno zdobyłaby ona pierwsze miejsce. Usta Audrey są pełne i niezwykle kuszące, a z powodu jej uroczego uśmiechu już nie jednemu mężczyźnie zmiękły nogi. Jej styl ubierania można określić jako dziewczęcy, gdyż najczęściej opuszcza swoje mieszkanie w zwiewnych sukienkach, które eksponują jej atuty, a w szczególności wspaniałe nogi i pełen biust. Rzadko kiedy decyduje się na ubranie spodni, gdyż żyje w przekonaniu, że są one przeznaczone dla mężczyzn. Takie już jej dziwactwo.
4. Cechy charakteru: Audrey można porównać do pogody, gdyż jest zmienna dokładnie tak jak ona. Bywa, że siedzi zamyślona i w ogóle nie udziela się w dysksusji, a jedynie cicho siedzi z poważną miną, przytakując innym. W innej chwili jest wesoła, a jej głośny śmiech słychać w promieniu dwóch kilometrów. Te dwie odsłony brunetki doskonale znają jej najbliżsi. Panna Hudson potrafi też być odrobinę chłodna i wyniosła, zwłaszcza przy poznawaniu nowych osób. Wtedy może się wydawać wyrachowana, jednakże zyskuje przy bliższym poznaniu, gdyż wtedy uwidaczniają się te jej pozytywniejsze cechy, jak na przykład wyrozumiałość. Audrey jest warta zaufania. Zna definicję słowa tajemnica i te sekrety, które są jej powierzane, są u niej bezpieczne. Jest przeciwieństwem bezinteresownej osoby, gdyż sama bardzo troszczy się o najbliższe jej osoby, czasami aż za bardzo. Uczciwość także należy do jej cech, a oszukiwała ostatnio na testach w szkole. Ale to chyba robił każdy uczeń. Ona zresztą w porównaniu do swoich rówieśników i tak wyróżniała się niesamowitą błyskotliwością i mądrością już od najmłodszych lat. Zawsze była ambitna i stawiała sobie wysoko cele, które często zdobywała, zapewne dzięki kolejnej jej cesze, mianowicie zdeterminowaniu. Mimo całej tej inteligencji, pozostawała dziewczyną pełną wdzięku i czarującą większość osób płci męskiej (choć żeńskiej także zdarzały się przypadki). Kiedyś zdarzyło jej się nawet zachwycić geja, ale to długa historia. Kokietowanie to jedna z tych czynności, które najlepiej jej wychodzą, o czym zapewne jeszcze się przekonacie. Jednak gdy z kimś się zwiąże, wychodzi na jaw jej słabość. Mam na myśli tutaj zazdrość. Kiedy Audrey jest w związku, nabiera podejrzeń już wtedy, gdy jej facet rozmawia z inną dziewczyną, nie wspominając o tym, gdy z nią żartuje. Od razu jest w stosunku do niego chłodna i zdystansowana, nie odkrywając nawet rąbka tajemnicy, o co jej chodzi. Nie ma ona na to jednak wpływu, taka już jest. Następną cechą drobniutkiej blondynki jest roztrzepanie. Często zapomina o różnych spotkaniach czy uroczystościach, a kiedy już się na nich pojawia, to najczęściej solidnie spóźniona. Próbowała temu zaradzić i kupiła sobie już nawet terminarz, jednak ciągle zapominała go brać ze swojego domu i na tym kończyła się jego przydatność. Bywa, że jest niezdecydowana, a wtedy nie potrafi samodzielnie podjąć jakiejkolwiek decyzji, nawet o wyborze kawy, co może być dla niektórych z jej otoczenia irytujące. Pannie Hudson zdarza się też być bezczelną i aż za bardzo szczerą, zwłaszcza, gdy mówi coś pod adresem osób, które w przeszłości nadepnęły jej na odcisk czy po prostu najzwyczajniej w świecie zalazły za skórę. Wtedy pokazuje swoje pazurki, a ponieważ jest typem człowieka kłótliwego, ma to miejsce stosunkowo często. Osoby, które dobrze znają Audrey, na pewno doskonale wiedzą, jaką gadułą potrafi ona być, a czasami nawet i plotkarą. Zdarza jej się mieć atak potoku słów, który ciężko jest porkromić. Ponieważ ciekawość to kolejna jej cecha, czasami ten potok słów zamienia się w strumień pytań, niekoniecznie tylko i wyłącznie grzecznych. Niestety, zdarza jej się wtrącać swój mały nosek w nieswoje sprawy. Jest jedak przy tym całkiem taktowna. Przy okazji wspomnę, że ciężko jest ją wyprowadzić z równowagi. Jest człowiekiem ostrożnym, którego ciężko jest przekonać do różnego rodzaju szalonych pomysłów, gdyż jest także uparta. Sama także ma tysiąc pomysłów na sekundę, jednak nie zaliczają się one do ryzykownych, jak na przykład skok na bungie. Jej pomysły najczęściej dotyczą imprez czy przyjęć, w których organizowaniu jest mistrzynią. Lubi być w centrum zainteresowania, co da się zauważyć. Nie ma też problemów ze znalezieniem się tam.
5. Ciekawostki:
- posługuje się biegle trzema językami
- ma mały tatuaż w okolicach kostki
- uwielbia szampana oraz czekoladę
- jest wegetarianką i ma świra na punkcie kotów
6. Biografia: Steven Hudson z pochodzenia był Czechem, jednak gdy miał dwa latka, jego rodzice wynieśli się razem z nim do San Diego, w Ameryce. Tam dorastał, a gdy skończył już dziewiętnaście lat, poznał dziewczynę o imieniu Chantal. Pochodziła ona z miasta, do którego on się przeprowadził. Może niektórzy nie wierzą w miłość od pierwszego wejrzenia, jednak ona ich naprawdę spotkała. Już po trzeciej randce wyznali sobie miłość i postanowili się razem zestarzeć. Tak jak zostało to powiedziane, tak się to stało. Pierwszym ich dzieckiem był Ethan. Dwa lata po nim na świat przyszła Audrey. Oboje nigdy nie mogli narzekać na swoich rodziców. Byli oni bardzo opiekuńczy, jednak nie rozpieszczali ich, dzięki czemu wyrośli na dobrych ludzi. Audrey już w przedszkolu wykazywała się niezwykłą inteligencją. Uczyła się o wiele szybciej od swoich rówieśników. W późniejszych latach została wysłana do prestiżowej szkoły, którą także ukończyła z bardzo dobrymi wynikami. W między czasie uczęszczała na wiele dodatkowych zajęć, co tylko pomogło jej rozwijać swoje talenty, co dzisiaj bardzo jej pomaga. Utrzymując tak dobre stopnie bez problemu przyjęto ją na Uniwersytet Columbii, gdzie w dalszym ciągu rozwija swoje talenty.
Rodzina Hudson nigdy nie klepała biedy. Pan Hudson jako młody człowiek dużo inwestował na giełdze, co zdecydowanie mu się opłaciło. Dzisiaj jest właścicielem sporej sumy pieniędzy i wspiera swoją rodzinę finansowo już od wielu lat. Audrey jednak stara się sama na siebie zarabiać, a przynajmniej w miarę możliwości. To właśnie hojny ojciec kupił jej mieszkanie w NY oraz co miesiąc przelewa na jej konto małe co nieco. Mimo wielu kilometrów dzielących ją od rodzinnego miasta, utrzymuje bardzo dobry kontakt zarówno ze swoimi rodzicami, jak i bratem. Aktualnie mieszka sama, pomijając jej uroczą kotkę.
7. Miejsce zamieszkania: Mieszkanie
8. Grupy: Glamorous, manipulator, sosh
9. Przykładowy post: W momencie, gdy otrzymała wiadomość od Tony'ego, siedziała na kanapie w swoim apartamencie i przełączała kanały pilotem wycelowanym w telewizor. Usłyszawszy dźwięk swojego telefonu sygnalizujący nadejście nowego smsa, szybko się zerwała i podeszła do barku, na którym leżał jej telefon. Po przeczytaniu wiadomości, dłużej się nie zastanawiając, przebrała się i opuściła apartamentowiec, udając się w kierunku Central Parku, a nogi przyciągnęły ją aż pod Grand Army Plaza. Nie musiała długo się rozglądać, by zauważyć chłopaka, ponieważ o tej godzinie niewiele osób tędy przechodziło. - Zimno mi. - powiedziała podchodząc do Tony'ego i następnie siadając tuż obok niego, wcześniej obdarowując jego policzek krótkim buziakiem. Owinęła się szczelniej cienkim płaszczem, po czym posłała mu uroczy uśmiech, zakładając długą nogę na nogę. Dawno go nie widziała. Można by nawet stwierdzić, że trochę się za nim stęskniła, lecz na pewno nie przyznałaby tego głośno. Była zbyt dumna.
