Keith Ryan Blackwell.
Alex Pettyfer.
1. Data urodzenia: 23 styczeń '88r.
2. Zainteresowania: Jego ulubionym zajęciem, oczywiście zaraz po doprowadzaniu innych do szaleństwa swoją osobą, na zmianę z doprowadzaniem płci pięknej do orgazmu, są wszelkiego rodzaju imprezy, które zazwyczaj to on rozkręca. Oczywiście, jeśli imprezy, to tylko te mocno zakrapiane, gdyż chłopak jest entuzjastą przeróżnych trunków i używek, w których zazwyczaj nie ma umiaru. Ryzykant, uzależniony od adrenaliny, uwielbiający przekraczać granice. Stąd zainteresowanie hazardem i szybkimi samochodami.
3. Opis wyglądu: Keith to chłopak obok którego zdecydowanie nie można przejść obojętnie, o piwnych, hipnotyzujących oczach w których z powodzeniem można się 'utopić', czuprynie wiecznie roztrzepanych blond włosów w kolorze zboża oraz urokliwym i zapadającym w pamięć uśmiechu, za pomocą którego może zdobyć praktycznie wszystko. Wysoki i szczupły młodzieniec, o muskularnej (oczywiście nie bez przesady) sylwetce, którego można by oglądać bez końca, a najlepiej na sobie. Jasna cera gdzie nie gdzie usiana jest pieprzykami, a swoistemu dla niego uśmieszkowi często towarzyszą urocze dołeczki.
4. Cechy charakteru: Z charakterem panicza Blackwella niestety nie jest już tak pięknie i kolorowo, jak z jego wyglądem. Zdecydowanie nie można odmówić mu niesamowitej charyzmy i pewności siebie, która najczęściej graniczy z arogancją. Specyficznym, ironicznym poczuciem humoru wyprowadził już nie jednego z równowagi, tym bardziej, że sam w takich sytuacjach potrafi zachowywać nadzwyczajny spokój. Jednym z największych mankamentów jego charakteru jest zupełny brak instynktu samozachowawczego. Większość ludzi posiada pewną granicę moralności, co im wolno, co wypada, a co nie, aczkolwiek te granice u Keitha są bardzo przetarte, jeśli nie znikły już całkowicie, przez co nie raz zdarzyło mu się powiedzieć za dużo, czy wpaść w nie małe tarapaty. Ceni sobie niezależność i nie lubi podlegać jakimkolwiek regułom, nie uznaje też kompromisów. Nienawidzi kiedy mówi mu się co ma robić, i zazwyczaj nikogo się nie słucha. Oczywiście, przy bliższym poznaniu można też wyłapać spomiędzy złośliwości parę pozytywnych cech ów blondyna, takich jak oddanie dla przyjaciół oraz troskliwość.
5. Ciekawostki: prócz angielskiego mówi biegle jeszcze w dwóch językach, po francusku i włosku; choć jest ateistą na klatce piersiowej ma wytatuowany krzyż, efekt jednego z upojeń alkoholowych; ma lęk wysokości; potrafi grać na trzech instrumentach: gitarze, fortepianie i perkusji.
6. Biografia: No więc, Keith urodził się. Dokładniej rzecz ujmując, urodził się dwadzieścia dwa lata temu, w prywatnej klinice na Manhattanie, jako pierwsze i ostatnie dziecko (co za niespodzianka!) swoich rodziców, którym bóg jeden wie po co było dziecko, skoro wkładu w jego wychowanie wyłożyli tyle, co nic. Państwo Blackwell byli wiecznie zabieganymi, przykładnymi rodzicami z piątej alei, których rodzicielstwo polegało na tym, aby zatrudniać coraz to nowe niańki dla ich pociechy, i kupować mu coraz to nowsze zabawki, aby inne dzieci mogły mu zazdrościć. W miarę upływających lat Keith potrzebował coraz to droższych zabawek, niańki zamieniły się na długonogie dziewczęta o figurach modelek, a zabawy z kolegami na całonocne imprezy. Przykładni rodzice pozwalali swojemu synkowi na coraz to większe wyskoki, postanawiając przeczekać jego 'młodzieńczy bunt' - jak to nazywali. Jednakże, z upływem lat owy 'bunt' wcale nie miał zamiaru cichnąć, a wręcz przeciwnie, przybierał na sile, aż w końcu Keith przesadził. Na jedną z organizowanych przez niego nielegalnej, mocno zakrapianej imprezie, odbywającej się w opuszczonym magazynie, na której większość towarzystwa była nieletnia wpadła ni stąd ni zowąd policja. Przez pewien czas głośno było o tym w nowojorskiej prasie, a rodzice blondyna nie mogąc pozwolić, aby ich opinia została zszargana wysłali syna do brytyjskiej szkoły z internatem, aby tam się wyciszył. Teraz, po przeszło dwóch latach wrócił, ale czy się zmienił?
7. Miejsce zamieszkania: mieszkanie.
8. Grupy: Bad Boy, Manipulator, Naughty, Sosh.
9. Przykładowy post: Właściwie, Keith miał zamiar udać się jak najdalej od jeziora, mianowicie do swojego pokoju, jednakże zmierzając w stronę budynku szkoły zauważył czyjeś zgrabne nogi przewieszone przez oparcie ławki. I był niewątpliwie pewien, że zna właścicielkę tych nóg. Tak więc, stwierdziwszy w myślach, że właśnie znalazł sobie miłe zajęcie na wieczór, rzucił końcówkę papierosa na ziemię gasząc go podeszwą conversa, a następnie udał się w stronę ławeczek. Tak jak się spodziewał, zastał tam Renesme, która swoją drogą nie wyglądała jakby była w zbyt dobrym humorze. Ale on to zmieni, nie? Pochylił się nad brunetką, wyciągając jej słuchawki z uszu, a na jego ustach wykwitł charakterystyczny dla niego łobuzerski uśmieszek.
- Czyżby współlokatorka wyrzuciła cię z pokoju? Zważywszy na moje dobre serce w stosunku do bezdomnych z chęcią przenocuje cię u siebie. - odparł z nutką złośliwości w głosie, ale nie taką nieprzyjemną, wręcz przeciwnie, dało się w nim wyczuć odrobinę sympatii którą darzył Renesme.
