Charlotte wtargnęła do pokoju niczym wracająca z wojny. Wnoszenie reklamówki pełnej szklanych butelek wypełnionych po brzegi trunkami było dość męczące. Od razu torby znalazły się na podłodze, a mina dziewczyny jakby nabrała nieokreślonego grymasu.
-Zbyt nudno- syknęła na widok pokoju. Zdecydowanie kominek, dwa skórzane fotele i z tego samego materiału stolik, mogący służyć również za pufę to zupełnie nie w stylu Cooper. Przynajmniej szklaneczki były, a biedna tak się o to martwiła, że nie będzie miała w czym sączyć swojego wyborowego alkoholu.
Po chwili zaakceptowania atmosfery panującej w pokoju, Charlotte odsłoniła okna. Nie ma co Sun Valley nocą to jest coś.
Jej czas pobytu w Sun Valley nadszedł końca. Dobra zabawa, zawsze trzyma się panienki Cooper, więc kolejne opisywanie tego jak było "fantastycznie" nie ma największego sensu. Chwyciła w dłoń torbę i pociągnęła ją po całej długości pokoju, przy okazji rzucając na łóżko kilka zbędnych groszy.
Po kilku godzinnym locie wróciła do NY, w końcu trzeba uporządkować kilka spraw, a takie wakacje dobrze zrobią na jej samopoczucie, które co jak co było i będzie zawsze w świetnym stanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach