Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Sypialnia
Autor Wiadomość
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-08, 20:07   

-Nie uważasz, że zaczynanie od początku będzie zbyt banalne?- spytała unosząc jedną brew ku górze. Kiedy Ty jeździł po jej biodrach, chwilami się uśmiechała i nie ma co ukrywać, takie pieszczenie po wszystkim wciąż sprawiało jej przyjemność. Położyła się na chłopaku, siedząc wciąż na nim w rozkroku. Ich usta dzieliło tylko kilka centymetrów, a Szarlotka nie przestawała wodzić spojrzeniem po jego twarzy.
-Może coś innego?- mruknęła cicho pod nosem, zaciskając wargi. Szczerze? Nie miała nic konkretnego na myśli, chciała, żeby teraz to Ty wykonał jakiś zachęcający ruch.
_________________
 
 
REKLAMA
Summerboy

Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-08, 20:10   

 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-08, 20:10   

-Zacząć od końca?-zaśmiał się, nawet nie specjalnie brzmiąc jak szowinistyczna świnia, która dba tylko o to, aby było mu dobrze. Gdy dziewczyna się na nim położyła, przeniósł ręce na jej plecy, wciąż gładząc jej skórę. Na prawdę nie rozumiał, co dziewczyny mają z tym, że potrzebują pieszczot po seksie również. On mógł ubrać się i wyjść i wcale mu źle z tym nie było, nigdy.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-08, 20:17   

Doprawdy? Szarlotka też wcale nie potrzebowała pieszczot, raczej jej jeszcze czegoś w tym wszystkim brakowało, ale skoro Ty potrafił to już zakończyć to ona nie miała żadnych sprzeciwów.
-Egoista- zaśmiała się, szturchając delikatnie chłopaka w ramię. Przekręciła się w drugą stronę, schodząc przy okazji z ciała Ty'a i zakrywając się aksamitną pościelą. Pocałowała bruneta w policzek i oczekiwała co on zrobi w tym momencie. Czy po prostu sobie wyjdzie ot tak, a może przejdzie do innych spektaklów wieczoru? Kto wie, chyba nie znała go na tyle dobrze, aby móc to oceniać.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-08, 20:20   

-Rozumiem, że mam sobie już iść?-zapytał niczym niezrażony, sięgając na razie tylko po swoje bokserki. W razie co, zawsze Szarlotka będzie miała dodatkową atrakcję, drugie ściągnięcie ich z dupki chłopaka. Gdy już miał dzieło Calvina Kleina na sobie, usiadł obok dziewczyny i spojrzał na nią. W końcu na zadane pytanie oczekiwał odpowiedzi.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-08, 20:32   

Kiedy usiadł przy niej, zerknęła na chłopaka lustrując każdy kawałek jego ciała, zatrzymując spojrzenie na bokserkach. Nie interesowało ją to jakiej firmy były, bo to oczywiste dla wszystkich, ale co się znajdywało pod nimi. Uniosła się, opierając plecami o poduszkę. Chwyciła chłopaka za rękę. Szkoda, że już zasugerował to, że może stąd wyjść, choć Szarlotka mu wcale nie broniła.
-Powiedziałam coś takiego?- spytała się robiąc dziwny grymas na twarzy. Ona nigdy nikogo nie wygania, zazwyczaj sama wychodzi, ale w tym przypadku gdzie by się udała?
Odkryła część swojego ciała, by Ty mógł spoglądać na jej piersi. Uniosła wymownie brwi ku górze. Nie broniła mu zacząć prezentować czegoś innego.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-08, 20:36   

-No w sumie nie-powiedział może i mało inteligentnie, ale nieco zaintrygował go ten ruch dziewczyny, kiedy najpierw przykryła się, a teraz odkryła, tak, aby wszystko widział. Potraktował to nieco jak zaproszenie, dlatego usiadł przed dziewczyną, lekko pociągając ją za nogi, przysuwając ją do siebie. Zaczął pieścić ciało dziewczyny, lekko nachylając się w stronę jej kobiecości, by za chwilę zająć się pieszczeniem jej.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-08, 20:43   

Uśmiechnęła się widząc, że jednak wiedział o co jej chodziło. Nie wiedziała tylko, czy sprawia mu to wszystko taka samą przyjemność jak i jej. Odsunęła się na chwilkę od chłopaka, spoglądając na niego.
-Jeśli nie chcesz, nie musisz- powiedziała spokojnym tonem, jakby wszystko wokół zaczęło już być jej obojętne. Szczerze, zaczynała powoli stawać się senna, co jak co, ale bywają rzeczy, po których nawet najtwardsi miękną. Mowa tu o seksie rzecz jasna.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-08, 20:46   

-Jakbym nie chciał, to bym nie robił-powiedział, bo aż taki wielkoduszny nie był. Po tym komentarzu wrócił do pieszczenia jej najczulszej części ciała, choć nie potrafił się już tak do końca zaangażować, jak przed tym głupim pytaniem. Sprawia jej przyjemność? To niech czerpie, a nie wdaje się w filozoficzne pytania. Aby sprawić dziewczynie większą przyjemność, dołączył do swojego języka także dwa paluszki, którymi poruszał w szybkim tempie.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-09, 15:45   

Wzięła głęboki wdech i znowu zaczęła oddawać się chwili, choć nie sprawiało jej to tyle samo radości ile wcześniej, ale w końcu zawsze coś. Czas upływał jak zawsze w takich momentach, szybko, a wskazówki zegara dosięgały już 20:34. Nikt im raczej nie mógł przeszkodzić, w tym jakże skromnym mieszkanku, bo przecież Charlotte zadbała o to, aby zamknąć drzwi wejściowe. Dane, który zazwyczaj przychodził bez zaproszenia, obecnie przebywał w więzieniu, za swoje wykroczenia sylwestrowe, wiec nie groziło im najście karbowanego.
Nagle po domu, rozległ się odgłos dzwoniącego telefonu. Szarlotka nawet się tym nie przejęła, z prostych przyczyn. Nie obchodziło jej to kto dzwoni, było to mało istotne w takim momencie, nieprawdaż?
"Charlotte, córeczko, wróciłam z Paryża. Teraz jadę do domu, a później spodziewaj się mojej wizyty. Kocham"- Szarlotka od razu po usłyszeniu tych słów wyprostowała się i spojrzała na Ty'a niepewnie.
-Wiesz co, jednak będziesz musiał sobie iść- powiedziała zaciskając dolną wargę i robiąc iście nieokreślony grymas. Nie wyganiała go, ależ skądże znowu, ale chyba sam słyszał kto miał zamiar odwiedzić dziewczynę, a po matce brunetki można spodziewać się nawet tego, że przyjedzie tu za kilka minut.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-09, 15:50   

Ty średnio interesował się dźwiękami z otoczenia, tym bardziej, że musiał się postarać i skupić, aby dobrze wykonywać działania, po tym jak został wybity z rytmu.-Co znowu?-zapytał, niezadowolony, bo dziewczyna znowu mu przerwała. Spojrzał na nią wymownym wzrokiem, nie ruszając się z miejsca, wciąż siedząc pomiędzy jej nogami.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-09, 18:04   

Szybko wstała z łóżka, nie zważając na chłopaka. Rzeczy, które jeszcze przed chwilką leżały na podłodze założyła na siebie, włącznie z bielizną. Przy okazji zgarnęła rzeczy Ty'a i rzuciła je w jego kierunku.
-Ubieraj się, szybko!- powiedziała głośniejszym tonem. Jak mógł nie usłyszeć donośnego głosu matki Charlotte? Ta kobieta była na tyle specyficzna, że dziewczyna rozpozna ją z najdalszych zakątków Azji.
Char szybko zaścieliła łóżko, wrzucając to i owo pod pościel, żeby nie było żadnych śladów ich baraszkowania. Usiadła koło Ty'a i uśmiechnęła się niewinnie.
-Moja mama zaraz tu będzie, więc załóż te portaszki- wskazała palcem na spodnie, które trzymał chłopak w dłoniach. Mógł zostać, tyle o ile chciał poznać mamę Szarlotki. Ta kobieta to samo zło, więc jak sobie chce.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-09, 18:13   

-Myślałem, że jesteś już duża...-powiedział nieco kpiącym tonem. Nie sądził, że Char jest nastolatką, której matka wierzy w to, że jej pociecha sądzi, że dzieci przynosi bocian, albo znajduje się w kapuście (w zależności od pory roku, oczywiście).-Wyluzuj, mała-uśmiechnął się, nie spiesząc się zbytnio z tym ubieraniem się, choć żeby nie narazić się na gniew Szarlotki, powoli zaczął do tego zmierzać.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-09, 18:19   

Szarlotka nie bała się matki, ależ skąd! Nie chodziło o to co Mary sobie pomyśli kiedy zobaczy nagiego faceta w jej łóżku, tylko o to, że matka Charlotte rzuciłaby się na Ty'a bez opamiętania. Nikt tego nie chce prawda?
-Idę do łazienki, a ty tu grzecznie siedź- powiedziała spokojnym tonem, wychodząc po chwili z pokoju i kierując się do łazienki. Szarlotka wcale, a wcale nie chciała widzieć się z matką. Nie bała się jej reakcji, miała to gdzieś, ale pani Cooper jest najbardziej dziwną osobą, jaką można spotkać na swojej drodze.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-09, 18:23   

Czy ja wiem? Niektórzy by pewnie nic nie powiedzieli na to, aby pani Cooper się na nich rzuciła-Dobrze-uśmiechnął się przebiegle, zaczynając zakładać spodnie. Nie wiedział, jakim rodzajem rodzicielki jest matula Charlotte, ale jej zachowanie było nad wyraz ciekawe.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Mary Cooper


Posty: 7
Wysłany: 2011-01-09, 18:31   

Gdy tylko wróciła z Paryża, zostawiła w domu walizki i natychmiastowo przyjechała do swojej córki. Miała na sobie skórzaną kurtkę od Prady i brązowe okulary Chanel, a do kompletu spodnie dość mocno przylegające do pupy, no i oczywiście buty z najnowszej paryskiej kolekcji.
Wsadziła do zamka kluczyk i przekręciła dwukrotnie, otworzyła drzwi i bez chwili zawahania weszła do mieszkania Charlotte.
-Charlotte córeczko, jestem!- ogłosiła głośnym tonem, idąc w kierunku pokoju dziewczyny. Przy okazji rozglądała się po pomieszczeniach, nie zdając sobie sprawy z tego, że zaraz może się o coś przewrócić i też się tak stało. Pani Cooper wylądowała z impetem na tyłku, potykając się o jakąś półkę z butami.
-Cholera! Charlotte pomóż matce wstać, bo się przewróciła- krzyknęła głośno, oczekując na jakąkolwiek pomoc ze strony córki.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13