Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Sypialnia
Autor Wiadomość
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 19:14   Sypialnia

_________________
 
 
REKLAMA

Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-27, 12:06   

 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-27, 12:06   

Jak ten czas szybko leci. A mogłoby się wydawać, że jeszcze jest w Sun Valley i nachodzi pobliskie kluby siejąc spustoszenie. Mowa o pozbyciu się większości alkoholi z półek barów i pubów, bądź knajp. Mniejsza już o to.
Wróciła do swojego mieszkanka, za którym ani trochę się nie stęskniła. Torbę z ubraniami rzuciła gdzieś obok komody. Odczytała sms-a od Dane'a i tylko bezradnie wzruszyła ramionami. Skoro chciał tak bardzo ją odwiedzić, to nie będzie mu przecież zabraniać.
Poszła wziąć szybki prysznic, ułożyła włosy tak, że stały się one jeszcze bardziej roztrzepane, po czym przebrała się w gustowną flanelę. Powędrowała do kuchni, aby zrobić sobie coś do jedzenia, ale niestety nic z tego nie wynikło i zamówiła chińszczyznę.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-05, 22:31   

Jeśli ktoś zapyta Ty'a, co on do cholery robił w sypialni Szarlotki, to miał niemal stuprocentową pewność, że nie będzie wiedział. Mógł odpowiedzieć, że leżał rozwalony na jej łóżku, w pełnym ubraniu z butelką rumu w dłoni. Dlaczego akurat rumu? Tak jakoś go naszło na ten dość specyficzny, lubiany przez niego smak-Char, przyniesiesz te szklaneczki?-zapytał, nawet nie bardzo wiedząc, w którym pomieszczeniu brunetka się znajduje.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-05, 22:46   

Na szczęście w sylwestra nie wypiła zbyt wiele, dlatego też mogła pozwolić sobie na szczyptę relaksu dzisiejszego dnia. Kiedy przyszedł do niej Ty, pobiegła szybko do łazienki, żeby nie pokazywać się chłopakowi w takim stanie w jakim nie chciałby jej zastać. Luźny sweter z nieco za długimi rękawami, szorty i grube wełniane skarpetki, bez roztrzepanych włosów nie mogło się również obyć.
Po kilku minutach wyszła z łazienki, mając na sobie wciąż ten sam sweter, lecz krótkie spodenki zamieniła na rurki, a skarpet się pozbyła, rzucając je gdzieś w kąt. Powędrowała migiem do kuchni biorąc szklanki do drinków i już po chwili znalazła się w swojej sypialni w towarzystwie bruneta.
-Spokojnie- mruknęła, trzymając w dłoniach dwie szklanki z grubego szkła -lepiej nalej tego...- przerwała na chwilkę, aby móc przeczytać co jest napisane na naklejce butelki -rumu, bo suszy mnie w gardle- dodała wystawiając przed chłopaka szklanki.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-05, 22:52   

Pokiwał z uznaniem głową, bo taka rozmowa to mu się już bardziej podobała-Grubo było ostatnio?-zapytał z uśmieszkiem cwaniaka na buźce, kiedy rozkorkowywał butelkę, by porozlewać napój. Gdy to zrobił, zakręcił butelkę i ułożył się wygodniej. Nie obyło się bez mierzenia wzrokiem dziewczyny, porównując "przed i po". Ta wersja przed chyba bardziej mu się podobała, bo więcej ciała było widać, a nogami to Szarlotka mogła się chwalić. Nawet te skarpety by przebolał. On uwagi na takie szczegóły nie zwracał-Tatusiowi zakosiłaś ten seksowny sweterek?-zapytał, podkładając sobie wolną poduszkę pod głowę, aby zarówno było mu wygodniej, ale także zabrać możliwą broń z zasięgu rączek dziewczyny. Chyba nie zaatakuje jej tak od razu ciężką artyleria taka jak trzymana w jej ręce szklanka, czy nie daj boże butelka, która była niemal pełna alkoholu, dobrego alkoholu.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-05, 23:01   

Przyglądała się tylko jak chłopak nalewa rumu, po czym go odkłada. Wspomnienie od sylwestrze jakoś natychmiastowo, mechanicznie poprawiło jej humor i wróciły wszystkie wspomnienia, a raczej atrakcje tamtego wieczora.
-Można powiedzieć, że grubo to za słabe określenie- wzięła szklankę od chłopaka siadając na łóżku. Upiła jeden łyk, który zazwyczaj przesądzał o tym, czy alkohol będzie jej smakował, czy lepiej odłożyć go daleko, daleko. Szczerze ten był całkiem przyzwoity, jak na standardy Szarlotki, choć osobiście gustowała w winach.
-Powiem ci, że nawet postarałeś się z tym rumem- zaakcentowała kończąc zdanie i biorą kolejny łyk, jakże wykwintnego trunku.
Zaraz, zaraz czy on się naśmiewał z jej uroczego białego sweterka? Okrutny chłopak, nosiła go z uwagi na to, że był ciepły i nie ukazywał jej atutów. Wiadomo o czym mowa.
-Tata ma lepszy styl ode mnie, Ty- zaśmiała się, obejmując dłońmi szklankę.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-05, 23:06   

-Zapomniałem. Ukradłaś go jakiemuś bezdomnemu?-drążył temat, bo to czysta przyjemność ponabijać się z Szarlotki, Szarlotka tak pięknie się dawała zawsze.-Oczywiście, że postarałem... To jest, nie musiałem się starać, bo jestem zajebisty i gustuję tylko w dobrych rzeczach?-zaśmiał się, po czym łyknął po raz drugi przezroczystego napoju i postawił szklaneczkę na stoliku. Nie miał jednak co z rączkami zrobić, także wrócił do trzymania swojego drinka w dłoni.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-05, 23:21   

A niech się nabija z dziewczyny, Charlotte i tak niczego nie brała do siebie na poważnie. Przeważnie rządziła nią czysta ironia, a uczucia chowała głęboko w dal. Nie interesowało jej to, że ktoś ją krytykuje, bo w końcu to było tylko i wyłącznie zabawne, w rzeczy samej.
-Nie, nie, on mi tylko go pożyczył- powiedziała, upijając kolejny łyk- ale mam mu jutro go oddać, więc się zbyt długo nie nacieszę- na jej twarzy pojawił się udawany smutek i zgorszenie. No tak w końcu powiedział, że ma tylko ten sweterek na tydzień, a to zbyt krótki czas, żeby móc się nacieszyć ową rzeczą.
Szarlotka nie zabraniała Ty'owi nic nie robić tymi rączkami, była otwarta na wszelkie propozycje i bardzo tolerancyjna.
-Swoją drogą gdzie twój wyczesany kogut na głowie?- spytała, przyglądając się chłopakowi. Brunet zawsze stawiał sobie delikatnie włosy, co dla Charlotte wyglądało jak czubek głowy koguta. Sam seks.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-05, 23:30   

-Myślę, że jak mu kupisz butelkę taniej gorzały to z bólem serca, ale jednak odda-zaśmiał się i wyprostował, aby dolać rumu, zwłaszcza sobie, ale spojrzał też na szklaneczkę dziewczyny, jej też się coś od życia należy.-Kogut?-zapytał nieco zdziwiony. Jemu kogut kojarzył się z irokezem, a tego chyba nigdy (zwłaszcza na trzeźwo) nie miał. Prawdą jest, że Ty ostatnio przywitał się z maszynką, także jego włoski zostały nieco skrócone, może stąd brak "koguta" nad jego czołem.
On w sumie także nie miałby nic przeciwko wolnej amerykance z Szarlotką, ale perspektywa choć dotykania części garderoby, która należała do bezdomnego, go nieco odpychała. Wiedział, że to tylko żarty, ale na prawdę nie podobał mu się ten sweterek. Dziewczyna zdecydowanie powinna go zdjąć i to jak najszybciej.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-05, 23:44   

Nie podobał mu się jej sweterek to nie będzie dalej razić go tym widokiem. Zdjęła z siebie biały sweter, delikatnie odkładając go na skrawek łóżka i zostając tym samym w bluzce na ramiączkach. Co jak co, ale zrobiło jej się nieco zimno, to chyba nie był najlepszy pomysł.
-On na gorzałę już nie leci, każde sobie serwować lepsze trunki- odparła, momentalnie zmieniając pozycję.
Dobrze, że włosy Ty'a przywitały się z maszynką, tak wygląda o wiele lepiej, tamta fryzurka była zbyt ekstrawagancka, no może nie aż tak bardzo, ale w jakimś stopniu na pewno. Jeśli już jesteśmy przy temacie fryzur, włosy Szarlotki też nie były wcale lepsze, zawsze roztrzepane, ale bynajmniej układające się w sensową całość. Zdecydowanie dodawało jej to uroku.
Odłożyła szklankę wypełnioną rumem na szafkę nocą, po czym podeszła do szafy, otwierając ją i spokojnie lustrując wzrokiem całe wnętrze. Jeśli sweter nie, to może gruba bluza, albo polar?
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-05, 23:48   

Jak Szarlotta pięknie mu w myślach czytała. To jej działanie skomentował cichym mruknięciem, bo jakżeby tu nie okazać choć odrobiny zadowolenia z tego faktu, że ochydztwo znalazło się na podłodze.-Ładnego bezdomnego sobie trafiłaś-zaśmiał się, bo żul, który leci na jacka danielsa był nieco absurdalnym obrazkiem.-Szukasz czegoś, z czego mogłabyś się ładnie rozebrać?-zapytał dziewczyny, nie bacząc na to, że sam miał sweterek na koszulce i nie mógł powiedzieć, że umiera z przegrzania. On ją może bez problemu rozgrzać. Sobą i nie tylko.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-06, 00:07   

Bezdomni w Ameryce to zazwyczaj biznesmeni, nieprawdaż? Bezdomny, który kręcił się w okolicy budynku, w którym mieszkała Szarlotka powiadał, że kiedyś był ekonomistą, ale są bajki i bajeczki, a to był dobry żart.
-On bynajmniej docenia mój styl, nie to co inni, ale nie będę pokazywać palcem- mruknęła pod nosem zniesmaczona, przewalając kolejne ubrania, które znajdywały się na półkach. Nie obraziłaby się gdyby to Ty, choć przez chwilkę stał się dla niej takim ciepłym swetrem, polarem, bluzką, marynarką jak kto woli.
-Już się ładnie rozebrałam, tak, że jest mi zimno- powiedziała, wyciągając z szafy szarą bluzkę, która zwisała z wieszaka. Rzuciła ją na łóżko i dalej, wszczęła poszukiwania jakiejś ciepłej rzeczy. Miała ich mało, choćby przez to, że dopiero w tym roku, zima zaczęła wpływać tak bardzo na jej organizm. Jak nigdy nie była zmarzluchem tak teraz można nazwać ją oficjalnie.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-06, 00:11   

Jak zwał, tak zwał. Dobry biznesmen i z pustego naleje, więc takich bezdomnych trudno nazwać choćby ekonomistami.-Po pierwsze, masz na sobie jakieś dwie warstwy za dużo, aby nazwać się rozebranym, po drugie... Jak chcesz, to mogę cię rozgrzać-zaproponował poruszając zabawowo brwiami. Gdy ta rzuciła jakiś ciuszek w jego stronę, aż się zainteresował, bo z miejsca rozpoznał, że to nie jest stanik, ani inna część bielizny. Do obrywania takimi przedmiotami był już bardziej przygotowany-Na co mi to?-zapytał biorą fatałaszek w rękę i nieco niechętnie wstając z łóżka, aby podejść przed oblicze szafy i stanąć przy dziewczynie.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2011-01-06, 00:27   

Szperała po szafie, ale przynajmniej mogła pochwalić się ładnie poskładanymi i powieszonymi na wieszakach ubraniami, pod tym względem Szarlotka była straszną pedantką.
-Dwie warstwy? Za dużo?- spytała się, na chwilkę obracając w stronę chłopaka, w geście unosząc jedną brew ku górze.
-Myślę, że raczej dwie warstwy za mało- zerknęła na termometr pokojowy, który stał na parapecie. W pomieszczeniu było 19 stopni, to zdecydowanie za mało jak na komforty brunetki.
Kiedy chłopak stanął obok niej i dostrzegła w jego dłoni bluzkę, którą rzuciła na łóżko, zmarszczyła tylko czoło.
-Jak to na co?- spytała retorycznie -ubieraj się- zaśmiała się, kręcąc przy tym delikatnie głową. Po co mu to? W zasadzie, to było dla Szarlotki. Jedno z ubrań, które chciała na siebie teraz włożyć, no ale skoro Ty woli to ponosić, nie będzie mu bronić. Niech chłopina się nacieszy.
_________________
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2011-01-06, 12:19   

-No zdecydowanie za dużo. Nie sądzisz?-zapytał palcem unosząc i naciągając nieco materiał od jej bluzeczki. Szarlotka była albo taka głupia, albo droczyła się Ty'em. To mu się nawet podobało, do pewnego momentu oczywiście. -Ubieraj się? Na prawdę, ubieraj się?-zaśmiał się, odrzucając tą bluzeczkę w stronę dziewczyny-Z reguły dziewczyny nakazują mi się rozbierać, a nie ubierać, nonkonformistko-stwierdził patrząc na nią nieco wyzywającym wzrokiem. Oparł się o szafę, zostawiając jej bluzeczkę w spokoju, po tym, jak chwilę się bawił, odsłaniając chwilami sporo, a chwilami nieco więcej ciała dziewczyny.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12