Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Patisserie Cafe
Autor Wiadomość
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2010-12-01, 17:38   

Nie chciała rozmawiać o tatku, to Ty jej przecież nie zmusi, bo i dlaczego miałby to robić. Panowie w średnim, czy nawet podeszłym wieku średnio go pasjonowali.
Cóż, oczywiście, że z dobrego serca i wielkoduszności dziewczyna nie rezygnuje z sesji, czego by się tu po Debrze spodziewać, prawda? Nie wiadomo jednak, czy ta sesja nie będzie przełomową w życiu tej młodej dziewczyny, którą brunetka chce wpuścić w maliny, a potem będzie sobie pluć w brodę, że to przecież mogła być ona, a nie ta Helga.
Korzyść mogłaby być niezmierna, z faktu przespania się z kimś. Co prawda Ty wiele mocy w rękach nie miał, ale są znane światu takie przypadku, że romans z odpowiednią osobą, choćby udawany potrafi zdecydowanie ułatwić różne ścieżki w życiu, również te zawodowe.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
REKLAMA 
dangerous beauty

Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 21
Wysłany: 2010-12-01, 17:50   

 
 
Debra van Devil 
Bezbarwni
dangerous beauty


Posty: 21
Wysłany: 2010-12-01, 17:50   

I dobrze, że nie chciał. Ale zawsze trzeba być przezornie ubezpieczonym. Nie zapominajmy, że są na świecie ludzie, którzy chcą wiedzieć wszystko o wszystkim! A takich to trzeba unikać z daleka, bo na odpowiadania na pytania typu : Dlaczego?.. Co się stało? itd. itp. to Debra nie ma zamiaru odpowiadać. Jej życie i nic nikomu do tego!
To wiadome, że z dobroci i wielkoduszności tego nie robi. Na świecie nie ma nic za darmo wierz mi. Każdy czegoś chce bądź chciałby nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy. Bo prawda jest taka, że ogół ludzkości to pieprzeni materialiści i egoiści, ot co!
Tak jak już wspomniałam Devils robi to dla zabawy. Modeling nie jest jej główną drogą życiową bo tutaj na pierwszy rzut przechodzi projektowanie. Już w tej dziedzinie działa, ale i też dokształca się tego. Więc co jak co nie zamierza niczego żałować. A Helga powinna być jej wdzięczna, że jeszcze dała jej szanse do wybicia się. Kto wie, może później jakoś to wykorzysta i ta blondyna będzie jej coś winna? Tu wiele rzeczy może się stać.
A co do romansów o sławę... tutaj to inni zabiegają o względy Debry a nie ona o innych. A jeśli ma dość do romansu jej i Ty to musi się postarać by sprawił w niej uczucie niezwykłego pożądania jego osoby.
_________________
.::Debra van DevilsProjektantka mody, Modelka, SstudentkaLat 21::.
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2010-12-01, 17:58   

Cóż, jasne jest, że nie robi się nic za darmo, tego Ty'a uczyć nigdy nie trzeba było, bo opanował to niemal bezpośrednio po nauce chodzenia, a może jeszcze przed? Zbyt dawno to było, by pamiętać wszystko w takich szczegółach.
On miałby rozpalać jej emocje w długotrwałym procesie, aby ta się z nim przespała? Trochę nie było to w stylu Gevinsona, lecz kto go tam wie.-Dobra, mała. Ja się zwijam już powolutku, bo mam sesję dziś-skrzywił się, bo zdecydowanie wolałby nic nie robić, zamiast mieć sesji, zwłaszcza tego popołudnia, kiedy aura nie była zbyt przyjazna człowiekowi i chyba każdy miał na prawdę sporego lenia w związku z oddziaływaniem ciśnienia na ludzi.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Debra van Devil 
Bezbarwni
dangerous beauty


Posty: 21
Wysłany: 2010-12-01, 18:09   

Ojj nie zrozumiałeś mnie mój drogi. Tu nie potrzeba długotrwałych procesów, wręcz przeciwnie. Tu chodzi o zwykły romans a nie o żadną miłość w końcu czyż nie? To co zakazane przyciąga bardziej, wystarczy, że w jakiś sposób Ty spowoduje, że Debra go zapragnie. A nad swoimi odczuciami nie ma co hamować. Ona zawsze była nierozważną kobietą... lubiła ryzyko, lubiła coś co spontaniczne. Żadnego planowania. Bo planowanie jak dla niej jest nudne i nie do końca pewne. A ona lubiła mieć wszystko jasne, jak na otwartej dłoni mimo wszystko.
-Uuu... szkoda -rzuciła cicho podpierając głowę o wyciągniętą dłoń ręki położonej na stoliku.
-Ja mam dzisiaj wolne. Wiesz... nie jestem zobowiązana do bycia w studio 24h na dobę. -wyjaśniła i puściła mu oczko. Nie tylko on nie miał bóg wie jakich zobowiązań wobec tej agencji.
-To kiedy się widzimy? -zapytała jeszcze patrząc się na niego pytająco zza wachlarza długich i grubych rzęs.
_________________
.::Debra van DevilsProjektantka mody, Modelka, SstudentkaLat 21::.
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2010-12-01, 18:15   

-A chcesz się do czegoś przydać?-zapytał z przebiegłym uśmieszkiem. Pamiętał, że miał zapłacić za ciastko dziewczyny dlatego wyciągnął portfel z kieszeni i wyjął banknot dwudziestodolarowy, wiedząc, że zostanie także kilka dolarów na napiwek dla kelnerki. Zawsze zostawiał napiwki. W oczekiwaniu na odpowiedź wstał już od stołu, zaczynając się ubierać. Nienawidził zimy za to, że on także musiał ubierać warstwy, jak jakaś cebula.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Debra van Devil 
Bezbarwni
dangerous beauty


Posty: 21
Wysłany: 2010-12-01, 18:31   

A chcesz się do czegoś przydać? To pytanie zbiło ją nieco z tropu co spowodowało przymrużenie lekko jej powiek i uniesioną jedną z brwi ku górze w pytającym geście.
-A co masz dokładnie na myśli? -zapytała w końcu oczekując jego odpowiedzi.
Gdy on wstał i się ubierał ona jeszcze nałożyła kawałek ciastka i zjadła go, oblizując później jeszcze swoje wargi językiem, co wyglądała nader pociągająco.
_________________
.::Debra van DevilsProjektantka mody, Modelka, SstudentkaLat 21::.
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2010-12-01, 21:35   

-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie, mama nie nauczyła, że nie ładnie?-zapytał rozbawiony. Przecież jak powie jej, że chcę ją zabrać na zakupy i to dla niego, to żadna zabawa będzie, poza tym, jest możliwość że odmówi-Szybka decyzja, to ci powiem gdzie się spotkamy-powiedział, że to właśnie od tego zależy to, kiedy się następny raz spotkają. Dziś popołudniu... czy może dziś wieczorem. Trudna decyzja, prawda? Choć nikt nie mówił, że w pierwszym przypadku ich spotkanie skończy się przed wieczorem, o nie. Stał już ubrany, gotowy do wyjścia, czekał tylko na decyzję.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Debra van Devil 
Bezbarwni
dangerous beauty


Posty: 21
Wysłany: 2010-12-01, 22:07   

Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie, mama nie nauczyła, że nie ładnie? pokręciła głową na boki i westchnęła ciężko.
-Moja matka niczego mnie nie nauczyła, a teraz jeszcze gdy jej nie ma na tym świecie wątpię żeby miała coś przeciwko mojemu niewychowaniu o które zresztą nigdy nie dbała -rzuciła bez uczuciowo. Nie zamierzała w końcu okazywać mu, że śmierć matki ją dotknęła albo coś.
To jak chce to zachować w jakiejś tajemnicy by było ciekawie, to nie mówi się 'czy chce się do czegoś przydać', tylko 'jest coś do zrobienia i czy na to idzie?'. Nie umiał najwidoczniej pochodzić o takiego typu dziewczyn jakim jest Devils.
-Nie zgodziłabym się na to, ale że nie ma nic lepszego do roboty, to czemu nie -wzruszyła niedbale ramionami i nawet uśmiechnęła się lekko.
A zawsze może na tych zakupach coś wypatrzy dla siebie? Zawsze lubiła męskie kapelusze, o!
Był już przy drzwiach, więc rzuciła krótkie. Do zobaczenia i wzięła się za swoje ciacho, by zaraz później sama się zmyć z kawiarenki.

takie przedwczesne moje zakończenie. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko ;P
_________________
.::Debra van DevilsProjektantka mody, Modelka, SstudentkaLat 21::.
 
 
Ty Gevinson
Zwykli mieszkańcy
Summerboy


Wiek: 21
Zajęcie: Fotograf
Posty: 264
Wysłany: 2010-12-01, 22:56   

ofc, że nie mam, w planach było skończenie tego zanim zniknę xd


-Skontaktuje się z tobą-rzucił zawiązał pod brodą szaliczek w męskich szaro-grafitowych barwach. Nie wiedział o której skończy, nie wiedział też gdzie się spotkają, a z resztą, to miała być niespodzianka, więc niech nią będzie do ostatniej chwili. Tym, że powiedziała coś o nieżyjącej matce nie przejął się specjalnie, bo gdyby miał się kajać za każde głupstwo, które palnął, w końcu zamilknąłby na wieki. Cóż za nieczuły facet. Ale z tym mu do twarzy.
_________________

Ty Gevinson, 21 lat.

* #
When I met you at the party
And I told you you were pretty
I was honestly just trying to score
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-04, 15:59   

Z deptaku ruszyli wprost do kawiarni Patisserie Cafe. Można się dziwić bądź nie, ale ot tak na kawę, czekoladę co tylko sobie zażyczyła zaprosił dziewczynę poznaną zupełnie spontanicznie. Nie znał jej imienia, wiedział tylko, że nie wyprowadził jej jak na razie z równowagi. To duży plus, zazwyczaj ludzie nie wytrzymywali w jego towarzystwie zbyt długo z powodu jego egoizmu i bezczelności.
Otworzył drzwi lokalu wpuszczając przy tym powiew chłodnego powietrza, jak na "kulturalnego" mężczyznę przystało przepuścił blondynę pierwsza. Rozejrzał się po pomieszczeniu, aby móc odnaleźć wzrokiem jakieś wolne miejsce. Akurat było ich wystarczająco dużo, aby para mogła usiąść spokojnie i dostać szybo swoje zamówienie. Will ruszył w kierunku małego stolika, oczekując, że dziewczyna pójdzie wraz z nim. Choć oczywiście nie miał takiej pewności. Nie znał jej na tyle. Być może miała teraz ochotę posiedzieć sama, bez towarzystwa jakim obdarowywał ją brunet.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-04, 16:15   

Sama Ofelia była zaskoczona tym, że obcy facet zaprasza ją do kawiarni. Dość pokrętnie, ale w końcu było to zaproszenie. Jeszcze bardziej zdziwił ją fakt, że przystała na propozycję bez wymigiwania się. W końcu nie codziennie nieznajomi zapraszali ją na kawę, wino czy cokolwiek innego.
Wyprowadzenie panienki Bissette z równowagi było nie lada wyczynem, jednak nie znała mężczyzny za długo i jeszcze wszystko przed nią. Kto wie, może później spłynie na nią fala irytacji i nie skończy się to dla żadnego z nich dobrze.
Pierwsza weszła do kawiarni, czując przyjemne ciepło, kiedy tylko drzwi się za nimi zamknęły. Ruszyła za mężczyzną, po drodze rozpinając guziki swojego płaszcza i rozglądając się po lokalu. Nie miała ochoty siedzieć samotnie. Gdyby tak było, z pewnością nie przyszłaby tutaj razem z chłopakiem.
Ściągnęła płaszcz, przewieszając go przez oparcie krzesła i usiadła na swoim miejscu, pocierając jedną zmarzniętą dłonią o swoją.
- Powinnam chyba zapytać z kim będę miała przyjemność picia kawy - powiedziała z lekkim uśmiechem i popatrzyła uważnie na nieznajomego.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-04, 16:41   

o zajęciu miejsca przy stoliku, odwiązał z szyi, gruby, wełniany szal, który przysłaniał jego podbródek i pozwolił, aby bezwiednie wisiał na jego ramionach.
Oczom chłopaka od razu rzuciły się gustowne dekoracje lokalu, a co najważniejsze zdjęcia, ładnie przyrządzonych kaw, herbat oraz deserów lodowych. Można by powiedzieć, że w taką pogodę szkoda psuć sobie gardła na zimne sorbety lodowe, choć parka staruszków siedząca dwa stoliki przed Willem i jego potencjalną znajomą, zajadała ze smakiem lody umieszczone w szklanym kuferku.
Will chwycił w dłoń skromne menu i podał je blondynie, aby to ona mogła wybrać na co ma ochotę. W końcu chłopak i tak stawia, więc ma dużo możliwości do wyboru. Może nawet zażyczyć sobie cały spis menu, a Will i tak by był zobowiązany za to zapłacić. Co to dla niego.
-Ten mężczyzna, z którym będziesz miała już za moment przyjemność pić kawę, ma na imię Will- przedstawił się, obdarowując ją podobnie lekkim uśmiechem jaki ona zaprezentowała mu przed chwilką.
- A ja, powinienem chyba zapytać o imię blondynki, z którą będę miał przyjemność picia kawy- powiedział niemalże identycznym tonem co dziewczyna, tak aby odwzorować jej emocje.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-04, 16:56   

Oglądanie takich zdjęć zdecydowanie nie było dla Ofelii z jednego prostego powodu: od razu miała ochotę na zamówienie tych wszystkich smakowicie wyglądających kaw. Dlatego, kiedy tylko mężczyzna podał jej menu, skupiła się na nim, przechodząc do sekcji ciepłych napojów.
Mógł być spokojny, nie miała zamiaru zamówić wszystkiego, co znajduje się w karcie. Z natury nie była zbyt rozrzutna, mimo że mogła sobie na to pozwolić. Nie lubiła też naciągać innych ludzi na jakiekolwiek wydatki.
- W takim razie miło mi cię poznać, Will - powiedziała z ciepłym uśmiechem i oderwała oczy od menu, przenosząc spojrzenie na mężczyznę, który już nie był anonimowy. - Z kolei blondynka, która przed tobą siedzi, ma na imię Ophelia.
Zamknęła kartkę i odłożyła ją na stolik, przesuwając w stronę bruneta. Sama już zdecydowała, że ma ochotę na gorącą czekoladę z bitą śmietaną, więc pozostało jej tylko poczekać aż nowo poznany Will sprecyzuje swoje zamówienie.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-04, 17:09   

Kiedy to blondynka powiedziała mu swoje imię, Will nawet nie zareagował. Nie to, że był obojętny temu jak dziewczyna się nazywa, tylko po prostu taka natura chłopaka. Aktualnie skupił się na menu. Otworzył spis "ciepłe napoje" zaczynając przejeżdżać wzrokiem co rusz po nowej nazwie. Niestety nie doszukał się tego na co liczył w tym momencie najbardziej, ale zastąpił to kawą o smaku karmelu. Odłożył menu na stół, zaczynając cierpliwie czekać aż do ich stolika podejdzie kelner.
-Ophelia- powtórzył po dziewczynie, delikatnie marszcząc przy tym czoło- znałam kiedyś osobę o takim imieniu- mruknął, starając sobie przypomnieć dziewczynę, która nosiła takie same imię jak "towarzyszka do picia kawy".
Kiedy to w końcu po paru minutach do ich stolika przybył kelner, trzymając w dłoni mały notesik oraz czarne pióro, Will powolnie powiedział mu co sobie życzy, po czym skierował spojrzenie na Ofelię.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-04, 17:25   

Nie przeszkadzała mu, kiedy przeglądał menu. Tym razem to ona obserwowała ludzi obecnych w kawiarni, do której przed chwilą weszły dwie nastoletnie dziewczyny, wpuszczając do lokalu nieprzyjemne, chłodne powietrze, które spowodowało, że blondynkę przeszedł dreszcz wkrótce znikając.
Odebrała kolejnego smsa od Davida, komentując go jedynie nieznacznym uśmiechem i wrzuciła komórkę do torebki akurat w momencie, kiedy Will odłożył menu.
- Zapewne nie jestem jedyną osobą, która nosi to imię - oznajmiła. - I nie przypominam sobie żebym ja znała wcześniej jakiegoś Willa, jednak nie mam zbyt dużej pamięci do imion, jak na wzrokowca przystało.
Gdy do stolika podszedł kelner, podała mu swoje zamówienie zaraz po brunecie. Mężczyzna wszystko zanotował i odszedł, a dziewczyna na powrót przeniosła spojrzenie na Willa.
- Często tu przychodzisz, czy to tylko czysty przypadek? - zapytała, kolejny raz zerkając na wnętrze kawiarni.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12