Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Bungalow 8
Autor Wiadomość
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-01-09, 16:39   

Nachylił się również w jej stronę, z egzaltowaną ciekawością na twarzy, jak gdyby właśnie miała mu zdradzić jakiś super sekret.
- Raz próbowałem. - powiedział szeptem, jakby dla odmiany teraz on dzielił się z nią sekretem życia. - Ale kaftanek nie pasował mi do oczu, więc uciekłem. - skończył konspiracyjnym tonem, kiwając głową, jak gdyby chcąc dodać wiarygodności swoim słowom, a następnie powrócił do poprzedniej pozycji, na powrót rozsiadając się z nonszalancją na krześle. Upił kolejne parę łyków rumu, a następnie oblizał usta koniuszkiem języka.
- Dlatego niestety uważam, że ludzkość jak i twoja psychika będą musiały jeszcze trochę pomęczyć się z moją osobą. - dodał już swoim zwyczajnym, olewającym tonem, i uśmiechnął się nieco drwiąco.

/zw, obiaad.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
REKLAMA 

Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 791
Wysłany: 2011-01-09, 16:50   

 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-01-09, 16:50   

Z sekundy na sekundę Ofelia zastanawiała się co takiego w Keith'cie widzi Sasha i wymyślić nie mogła. Zastanawiała się jeszcze nad czymś, ale nie śmiała tego wypowiadać w myślach i też nie do końca rozumiała to zjawisko.
- No tak, to zrozumiałe - powiedziała tonem godnym Matki Teresy, jakby współczuła mu z całego serca. - Trzeba było zmienić zakład. Gdzieś indziej na pewno mieliby kaftan idealnie komponujący się z twoimi oczami. Kto wie, może tak bardzo by cię polubili, że nie chcieliby cię wypuścić.
Ona też oparła się o swoje krzesło i dopiła drinka, odstawiając pustą szklaneczkę na stolik. Prawdę mówiąc, miała ochotę zapalić, jednak wątpiła żeby było to mile widziane w tym miejscu.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-01-09, 17:03   

No jak to co widzi? Idealną aparycję, nieodparty wdzięk i urok osobisty, ujmującą charyzmę i ten uśmiech! Nie wspominając już nawet o ponadprzeciętnej inteligencji. Dlatego w najmniejszym stopniu nie należy obwiniać Sashy o jej całkowicie uzasadnione zauroczenie. I Keitha w sumie też. Raczej Boga, za to, że tak hojnie go obdarował. Czy może szatana.
- Zastanawiałem się nad tym, ale wiesz, nie można być tak samolubnym. Kto by zaspokajał te wszystkie długonogie nowojorskie spragnione miłości niewiasty, gdybym ja leniuchował w kaftaniku dopasowanym do moich oczu? - uniósł jedną brew, paroma łykami dopijając swój rum.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
Ostatnio zmieniony przez Keith Blackwell 2011-01-09, 17:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-01-09, 17:10   

No tak, Saszkę należy obwiniać wyłącznie za brak gustu. I wybić to zauroczenie z główki, koniecznie. A Keitha jak najszybciej zapakować w kaftanik, Ofelka może go nawet osobiście, podstępem dostarczyć do najbliższego zakładu psychiatrycznego.
- Przystojni nowojorczycy? - zasugerowała niewinnie. - Z pewnością masz wielką konkurencję na tym polu, mój drogi, a długonogie niewiasty potrafią sobie całkiem nieźle radzić same.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-01-09, 17:21   

Zmarszczył brwi, przez chwilę zastanawiając się nad jej słowami, przy okazji machnął niecierpliwie na kelnera, żeby przyniósł mu kolejną szklankę rumu. No, w sumie, jako taką konkurencją mógłby być tylko Black. W jego opinii z Gevinsonem dziewczyny szły do łóżka jedynie z litości, a Dane... Dane, mimo, iż jest jego przyjacielem, nolens volens, jest idiotą. Tak więc o swoją pozycję boga seksu się nie martwił.
- Ty zapewne jesteś mistrzynią w radzeniu sobie samej. - uniósł jedną brew, wcale nie mając nic dwuznacznego na myśli, o czym świadczyłby jednokącikowy perwersyjny uśmieszek, którego wcale nie miał na ustach.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-01-09, 17:29   

Nie sądziła, że zmusi go swoimi słowami choćby do sekundy refleksji, więc kiedy zauważyła jego zmarszczone brwi, rozbawiło ją to odrobinę. Korzystając z okazji zamówiła coś dla siebie, rezygnując z drinków i prosząc o coś mocniejszego. Inaczej pewnie nie zrozumie kogoś takiego jak Blackwell.
- Kiedy nie ma nikogo kto dałby radę mnie zadowolić, muszę radzić sobie sama - powiedziała i uśmiechnęła się w podobny sposób. Zawstydzenie Ofelii nie było łatwym zadaniem, przynajmniej nie w takich tematach. - To nie moja wina, że nowojorczycy są kiepscy w te klocki.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-01-09, 17:42   

Co racja, to racja, kogoś takiego jak Keith po prostu nie da się zrozumieć na trzeźwo, chyba, że jest się pojebanym w takim samym tudzież zbliżonym stopniu co on. Na razie nie wielu się to udało, a tym, którym się udało mają dzisiaj zaszczyt móc nazywać się jego przyjaciółmi.
- Nie z wszystkimi próbowałaś. - stwierdził, nie omieszkując uśmiechnąć się przy tym prowokująco. Keith z pewnością nie był 'kiepski w te klocki', o czym Ophelia zdecydowanie powinna się przekonać, nim wyda wyrok na wszystkich nowojorczyków.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-01-09, 17:48   

Dosyć wątpliwy zaszczyt, należałoby dodać.
- I nie ze wszystkimi spróbuję - odpowiedziała zgodnie z prawdą, bo jakoś nie miała ochoty sypiać ze wszystkimi nowojorczykami jakich spotka na swoich drodze. Co nie oznacza, że stroniła od romansów, jednak... nie każdy miał szansę się z nią przespać, bo nie z każdym miała ochotę to robić.

/lecę, będę później/
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-01-09, 18:13   

- To by było raczej trudne, zważywszy na to, ze w Nowym Jorku mieszka jakieś dziesięć milionów ludzi. Odjąć kobiety, mężczyzn po trzydziestce i dzieci... zostaje jakiś milion, może dwa. - w tym momencie uśmiechnął się, z wiadomych tylko dla siebie przyczyn. Tj, właśnie uświadomił sobie, ile jeszcze ma w Nowym Jorku niewiast do zaliczenia! Może nawet uda mu się zdążyć przed trzydziestką, jak się pospieszy? Rok ma 365 dni, do trzydziestki zostało mu siedem lat, gdyby codziennie zaliczał po jednej dziewczynie... nie, nie wyrobiłby się, musiałby zaliczać po trzy... nie, po cztery dziennie. Aż zastygł ze szklanką w połowie drogi do ust. To by było coś! Trzeba chyba spróbować. Swoją drogą, za dużo chyba wypił, że ma takie rozkminy.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Blair Backfalls 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 22
Zajęcie: Party
Posty: 401
Wysłany: 2011-01-09, 19:40   

Panna Blackfalls bawiła się w najlepsze kiedy jej telefon zabrzęczał.
Po wymianie sms'ów z dawno nie widzianą Summer porwała swoją towarzyszkę, której imienia nie pamiętała znów do męskiej toalety. Kiedy ją opuszczała, już bez tamtej afroamerykanki ale za to z całym jej towarem i tych dwóch panów, którymi sie teraz zajmuje. Blair z błyszczącymi oczami i problemami z utrzymaniem równowagi odnalazła wzrokiem Keitha i Ophelię.
Bezczelnie podeszła do nich i wpierdoliła się Blondynowi na kolana zakładając mu ręce na szyję i patrząc mu w oczy z uśmiechem.
- no, Tleniony, szykuje się misja!
Powiedziała ze szczerym przejęciem. Pochyliła się i zaczęła mu mówić szeptem do ucha jakby to był największy sekret na świecie.
- Summer wróciła i wydostaje Dane'a z więzienia. Potem będzie impreza na basenie w kampusie i mamy skombinować trunki i Maryśkę, ooo ... i powinnam być na Ciebie zła, bo mam sto razy lepsze nogi niż ta tutaj ale że pierdolę od rzeczy więc spotkamy się na kampusie, czy coś, o.
Blair jako że wykonała zadanie z uśmiechem zadowolenia już miała się zsunął z kolan Blondyna, ale stwierdziła że jeszcze wypije mu drinka, o.
Dopiero jak to zrobiła wstała i uśmiechnęła się do Ophelli.
- sory że przeszkodziła, musiałam przekazać bratu ważne informacje.
Wcale nie była aż tak piana żeby nie pamiętać kto jest jej bratem. Po prostu chciała wprowadzić trochę zamieszania, o.
A może jednak była aż tak piana.
I z racji że pierdolę od rzeczy, w domu mam Dom Wariatów i nie umiem się skupić to panna Backfalls zamówiła sobie taxi, zgarnęła pare butelek do torebki i z gracją, pomimo niepewnego chodu, opuściła ten lokal, o.
_________________
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-01-09, 21:06   

Słysząc jego rozważania, przewróciła oczami, jednak nawet nie zdążyła ich skomentować, bo chwiejnym krokiem podeszła do nich Blair. Ofelka tylko uniosła do góry brwi, widząc że ta pakuje mu się na kolana i raczej nie sprawia wrażenie trzeźwej.
Mimo to, nie patrzyła się w tej chwili na nich, to nie jej sprawa czego Blair chce od Keitha.
Słysząc wzmiankę o bracie, uśmiechnęła się jedynie krzywo.
- Związki kazirodcze też cię kręcą? - zapytała niewinnie, chociaż raczej nie podejrzewałaby tej dwójki o jakiekolwiek więzy rodzinne. - Cóż, na mnie chyba już pora - stwierdziła po chwili, wstając i dopiero w tym momencie uświadamiając sobie, że jednak wypiła odrobinę za dużo, bo świat lekko wirował, więc zatrzymała się nie wykonując żadnego ruchu.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-01-09, 22:52   

Oczywiście objął w pasie Blair, kiedy napierdolona jak szpadel usiadła mu na kolanach, w końcu nie byłoby już tak fajnie, gdyby z nich zleciała, a następnie z wyrazem skupienia na twarzy próbował ogarnąć, o co jej chodzi. Summer wróciła. Przez chwilę zastanawiał się nad tym, czy to dobrze, czy źle. Chyba jednak dobrze. Wyciąga Dejna z więzienia. To chyba też dobrze, przynajmniej on nie musi tego robić. Impreza! To już zdecydowanie dobra wiadomość, a nawet bardzo dobra. Kiedy Blair zsunęła mu się z kolan odprowadzał ją przez chwilę wzrokiem z wyraźnym rozbawieniem patrząc na jej wątpliwy krok. Potem spojrzenie zielonych tęczówek w których teraz błyszczały łobuzerskie iskierki spowodowane wieścią o zakazanej imprezie skierował na Ophelię.
- Oczywiście, taki bezpruderyjny, niemoralny, aczkolwiek pełen uroku facet jak ja nie mógł by odmówić sobie jakiejś kazirodczej przygody. - powiedział z przeuroczym, aczkolwiek dość perwersyjnym uśmiechem na ustach, a następnie widząc nieudolne próby opuszczenia jego towarzystwa podejmowane przez dziewczynę pokręcił z rozbawieniem głową. Wstał i podszedł do niej, on też do końca trzeźwy nie był, ale miał mimo wszystko mocniejszą głowę od Ophelii, tak więc objął ją w pasie, coby się nie wywaliła po drodze, i poprowadził ją w stronę wyjścia.
- Chodź, zabieram cię na imprezę twojego życia.
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-01-09, 22:58   

Chwilę jej zajęło uspokojenie świata, ale zaraz po tym poczuła na sobie łapy Keitha i z chwilą, kiedy ruszyli, wszystko na powrót przestało być nieruchome.
- Nie idę z tobą na żadną imprezę - oświadczyła butnie, odsuwając od siebie jego ręce, co nie było najlepszym pomysłem, bo zaraz zachwiała się odrobinę, zaraz jednak łapiąc równowagę. Więc nie było z nią jeszcze tak źle. Mimo to, kiedy zrobiła samodzielnie kilka kroków, świat znowu zawirował z większą szybkością i musiała się zatrzymać, żeby nie zaliczyć gleby.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Keith Blackwell
Ulubieńcy Plotkary
boska komedia


Wiek: 23
Zajęcie: bs.
Posty: 332
Wysłany: 2011-01-09, 23:15   

Przewrócił oczami, kiedy tak lekkomyślnie zrezygnowała z jego pomocy, gdy nawet głupi by zauważył, że w takim stanie dojście do domu dla blondynki było rzeczą niemal niemożliwą. Pojawił się po chwili na powrót przy niej, znów ją obejmując i prowadząc do drzwi.
- W takim razie odprowadzę cię do domu. - rzekł przekonująco, chociaż na to, że faktycznie odprowadzi ją do domu marne szanse. W końcu nie może ich ominąć taka impreza! - Wiesz, Nowy Jork późną porą nie jest miejscem sprzyjającym pijanym niewiastą, ci wszyscy gwałciciele i świry czające się na każdym rogu, to nie przelewki. Na szczęście masz mnie!
_________________
Keith Blackwell, 23, student, call me or text me.

he thinks too much, such men are dangerous.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-01-09, 23:20   

Tym razem stwierdziła, że Keith jednak może jej się na coś przydać. Poza tym, obiecał, że odprowadzi ją do domu, a ona nie miała specjalnie głowy do zastanawiania się czy mówi prawdę czy też nie.
- Mhm. A obok siebie mam świra i gwałciciela w jednym, cudownie - mruknęła, mimo to przytrzymując się jego koszuli, kiedy wyjątkowo chwiejnie stanęła. W końcu jednak udało im się wyjść z klubu, a Ofelkę owiało chłodne, orzeźwiające powietrze, które powinno ją nieco oprzytomnić.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12