Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Retreat
Autor Wiadomość
Audrey Hudson 
Ulubieńcy Plotkary


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 969
Wysłany: 2011-01-22, 21:29   

Westchnęła głośno, dopalając swojego papierosa, a następnie gasząc go w popielniczce i wydmuchując ostatnią porcję dymu gdzieś w bok. Miała nadzieję, że na dzisiaj dziewczyny nie przygotowały jakiejś kolejnej niemiłej niespodzianki dla Sashy. Gdy Blair do nich dołączyła, Audrey posłała jej delikatny uśmiech. Gdy zauważyła, jaką dziewczyna przybrała minę oraz usłyszała, co mówi, delikatnie jej ulżyło. Może w końcu zawrą rozejm. Aby to im ułatwić, wstała od stolika, wcześniej przepraszając, po czym skierowała się do toalety z zamiarem poprawienia swojego makijażu.
_________________
Audrey Anne Hudson, 21, studentka Columbii

telefon | @ | relacje | karta | ubranie
 
 
REKLAMA 
The Kill

Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 81
Wysłany: 2011-01-22, 21:30   

 
 
Jared Neuss 
The Kill


Wiek: 25
Zajęcie: Muzyk/Kryminalista
Posty: 81
Skąd: LA, USA
Wysłany: 2011-01-22, 21:30   

Na świecie dzieje się wiele rzeczy. Tych dobrych i oczywiście tych. Nie mam tu na myśli od razu jakichś katastrof, ale coś, co daje człowiekowi powera, a do jego żył wprowadza kojącą adrenalinę... Czasami jest to chęć zaistnienia, a częściej, po prostu zajebista rozrywka, której ta osoba jest inicjatorem. Koniec z filozofią świata przejdźmy do sedna sprawy. Jared Neuss... Człowiek o stu twarzach. Człowiek nieobliczalny, kontrowersyjny, zewsząd otoczony swoją tajemnicą, z którą ie pchał się do ludzi, to ludzi pchało do niego. A on, nigdy nie był z tego w pełni zadowolony... Nie wiedząc dlaczego wybrał ten dzień. Prawdopodobnie nie była to tylko jego decyzja. Tego dnia coś w niego wstąpiło. Chęć zabawy, wolności i pragnienia nie ukrywania się przed tym pieprzonym światem i pieprzonym życiem, które zgotowało mu właśnie taki los. Mężczyzna, który wtapiał się w ciemną poświatę nocy i mroku znajdował się w pobliżu klubu zwanego "Retreat". Jego pracownicy przemycili dla niego odpowiednie inforamcje, tak, więc wiedział wszystko... Co tu się działo, kto wydawał przyjęcie, a nawet kto był zaroszony. Pieprzyć... Wcześniej zdążył w dużym stopniu przedawkować alkohol tak, więc to wszystko jeszcze bardziej go nakręcało. Miał ochotę parsknąć śmiechem na środku tej ulicy... Jednak nie na tym miała polegać cała zabawa. Tak więc okryty ciemnym, mrocznym wręcz płaszcze, chwiejną posturą zbliżał się do wejścia klubu. Wyglądał na pewnego siebie, który nie bał się niczego. O nawet byli tu ochroniarze? W głębokich kieszeniach ukrył dwa, potężne rewolwery, które były gotowe do zadania pierwszych strzałów. Jego tajemnicza sylwetka wysunęła się z ciemnego rogu krocząc w stronę rozświetlonego klubu. Czujni ochroniarze od razu zauważyli jego dziwną postać...
- Ej koleś impreza zamknięta, wstęp tylko dla wybranych. - odparł jeden z goryli dając Jared'owi znak, aby się cofną. On tylko uśmiechną się złośliwe, cynicznie i wyciągnął z kieszeni rewolwery, z których po raz pierwszy dziś padły śmiertelne strzały, które tak dobrze zagłuszyła muzyka wewnątrz budynki.
- Dla wybranych? Przykro mi, ale ja będę tam najważniejszym gościem. - odparł patrząc na świeże ciała, z których ciepła krew ciekła po schodach. Jeszcze chwila, a wejdzie...
_________________
Jared Neuss 25 lat Bad Person for you


Enemy of mine
I'll fuck you like the devil
Violent inside,
Beautiful and evil.
I'm a ghost
You're an angel.
 
 
 
Shane McKay 


Wiek: 22
Zajęcie: student
Posty: 205
Wysłany: 2011-01-22, 21:33   

Kiedy właśnie rozglądał się dookoła, gdzieś przy lożał zauważył czyjąś machającą rękę, a gdy spojrzał na daną osobę, z zadowoloniem odkrył, że to Sasha. I nie była sama, towarzyszyły jej dwie blondynki. Shane ruszył w ich stronę, po drodze rozpinając i zdejmując kurtkę. Kiedy stanął przed obszerną sofą, skinął dziewczynom, uśmiechając się najuprzejmiej jak tylko potrafił. Zdawał sobie sprawę, że nie pasuje to do jego ogólnego wyglądu, ale stwierdził, że jakoś nie ma ochoty się tym dzisiaj przejmować.
- Sasho. Miłe panie.
Sięgnął do tylnej kieszeni spodni i wyciągnął z nich wisiorek na rzemyku. A w zasadzie nie wisiorek, bo małą miniaturową buteleczkę. W środku była zrolowana karteczka z napisem "You know that you are beautiful". Kiedyś dał coś podobnego swojej siostrze, a teraz uznał, że ten prezent będzie idealny dla Sashy. Wręczył rzemyk solenizantce.
_________________

ΦaboutΦrelationshipsΦphoneΦ

Don’t hold me up now, I can stand my own ground,
I don’t need your help now, You will let me down, down, down!

 
 
Adam Florrick 
Bezbarwni


Posty: 201
Wysłany: 2011-01-22, 21:35   

Gdy Summer ruszyła w kierunku Sashy z zamiarem przeproszenia jej, on puścił jej dłoń, postanawiając nie przeszkadzać dziewczynom. Ruszył w kierunku baru z zamiarem napicia się czegoś mocnego i obserwowania solenizantki, Summer i Blair z bezpiecznej odległości.
_________________
Adam Florrick, 23, student Uniwersytetu Columbia
 
 
Sasha McLaren 
Elita NY
cherry bomb


Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-01-22, 21:36   

Skrzywiła się nieznacznie gdy zobaczyła, kto się do niej usiadł. -Hej-powiedziała nawet nie udając, że nie jest z tego powodu zadowolona, bo zdecydowanie wolała nie widzieć dziewczyny, a co dopiero rozmawiać. -Możliwe...-mruknęła, bo sądziła, że to nie alkohol wpływa na zachowanie dziewczyny, tylko jej... głupota i charakter, tak rozbieżny z charakterem Sashy. Nie ucieszyło jej to, że Audrey je zostawiła same, bo nie wiedziała czego po Blair można się spodziewać.-Shane-uśmiechnęła sie i wstała, aby przytulić lekko chłopaka.-Dziękuję, nie trzeba było-uśmiechnęłą się dziękując za prezent i pokazujac, aby ten usiadł obok niego.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle




call me e-mail me tweet me look at me

You are, who you wear it's true
A girl's just as hot as the shoes she choose
Ostatnio zmieniony przez Sasha McLaren 2011-01-22, 21:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Summer Wilde 
Zwykli mieszkańcy
Walking Evil


Wiek: 22
Zajęcie: studentka/pływaczka
Posty: 183
Wysłany: 2011-01-22, 21:36   

Kiedy Blair pociągnęła ją do loży w której siedziała Sasha, Summer zwyczajnie nie wiedziała co ma zrobić. Jej przyjaciółka wepchnęła się na sofę, szczerząc do wszystkich radośnie. Po krótkiej wymianie zdań Summer zdecydowała się zrobić duży krok w stronę rozejmu.
- Sasha... - odezwała się. - Możemy porozmawiać?
_________________
Summer Wilde, 22

KP#phone#KR
design

Hey boy I really wanna see
if you can go downtown
with a girl like me
 
 
Blair Backfalls 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 22
Zajęcie: Party
Posty: 401
Wysłany: 2011-01-22, 21:39   

Blair wywróciła oczami nie wiedząc co powinna zrobić.
- kurczę ... no nie chciałam żeby tak wyszło..
Dziewczyna zmarszczyła lekko brwi wstając, bo nie wiedziała co by miała jeszcze powiedzieć.
Usiadła kiedy Shane do nich się przysiadł. Wymusiła uśmiech.
Spojrzała na Summer, ciekawa co ona ma w planach zrobić.
Sama wciąż przygryzała wargę, zawsze tak robiła w stresie.
_________________
 
 
Sasha McLaren 
Elita NY
cherry bomb


Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-01-22, 21:45   

Gdy jeszcze Summer do niej podeszła, na prawdę zaczęła czuć się nieswojo. Całe szczęście, że Shane był przy jej boku-Tak?-zwróciła się najpierw do Summer, a potem odwróciła wzrok do Blair, która dalej produkowała się. Sorry, ale Sasha nie miała najmniejszego zamiaru być miła i współczująca dla nich dwóch, bo jej na relacjach z tymi dziewczynami nie zależało. Co innego jeśli chodziło o Audrey czy nieobecną Ophelię.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle




call me e-mail me tweet me look at me

You are, who you wear it's true
A girl's just as hot as the shoes she choose
 
 
Shane McKay 


Wiek: 22
Zajęcie: student
Posty: 205
Wysłany: 2011-01-22, 21:49   

Kiedy zajął miejsce obok swojej przyjaciółki, od razu doszło do niego, że coś jest nie tak. Dwie dziewczyny, Blair i Summer jak się zorientował, przyszły tutaj by przeprosić Sashę, albo co najmniej z nią na spokojnie porozmawiać. Nie miał już wątpliwości co do tego, kto pobił jego znajomą. Spróbował na chwilę odwrócić uwagę Sashy od dziewczyn, łapiąc jej spojrzenie i pokazując na naszyjnik.
- Otwórz.
_________________

ΦaboutΦrelationshipsΦphoneΦ

Don’t hold me up now, I can stand my own ground,
I don’t need your help now, You will let me down, down, down!

 
 
Summer Wilde 
Zwykli mieszkańcy
Walking Evil


Wiek: 22
Zajęcie: studentka/pływaczka
Posty: 183
Wysłany: 2011-01-22, 21:52   

Widziała, że Sasha nie ma najmniejszej ochoty z nią rozmawiać, co jeszcze bardziej zdeterminowało Summer, mimo jej wcześniejszych postanowień. Wymieniła spojrzenia z Blair, a potem na powrót zwróciła się do Sashy.
- Chciałabym przeprosić - odparła, odrobinę zaciskając zęby. Właśnie naruszyła jedną ze swoich złotych reguł "Nigdy nie podawaj wrogowi ręki", więc była tym nieco zdenerwowana.
_________________
Summer Wilde, 22

KP#phone#KR
design

Hey boy I really wanna see
if you can go downtown
with a girl like me
 
 
Blair Backfalls 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 22
Zajęcie: Party
Posty: 401
Wysłany: 2011-01-22, 21:54   

Blair zmarszczyła brwi. Tak to sie bawić kurwa nie będą. Jak Sashka chce zgrywać wielka, biedną obrażoną, to proszę bardzo. Ale nie jej kosztem.
- tak, nie wiem co mam jeszcze dodać. Może pozdrów braci? Tylko wcześniej sprawdź kogo tym razem gwałcą.
Warknęła zrzucają szklankę na ziemię przy gwałtownym wstawaniu. Rzadko naprawdę sie wkurzała, niektórzy mogli ją widzieć w takim stanie po raz pierwszy.
- pan wybaczy.
Rzuciła do Shane'a i wyminęła go kierując sie w stronę baru szukając w torebce papierosów.
_________________
 
 
Juliet Sharp 
Bezbarwni
fuck you <3


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Wiek: 34
Posty: 205
Wysłany: 2011-01-22, 21:58   

Juliet siedziała między nimi wszystkimi niczym cicha myszka. Jedynie popijała alkohol i paliła papierosa obserwując sytuację która działa się wokół Sashy. Zdziwiło ją to, że Summer przeprasza S. No ale cóż, może ruszyło ją sumienie. Juliet obserwowała również chłopaka który się dosiadł do nich. Nie widziała go tu wcześniej, a jednak to miała wrażenie jakby już kogoś podobnego widziała. No nic, zaciągnęła się po raz kolejny papierosem i zagasiła go. O, i Blair się wkurwiła - szepnęła sama do siebie, dalej obserwując wydarzenia. o.
_________________



Juliet Sharp, 21l.
me, relationship, phone, e-mail,
Ostatnio zmieniony przez Juliet Sharp 2011-01-22, 22:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sasha McLaren 
Elita NY
cherry bomb


Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-01-22, 21:59   

Całą swoją uwagę skupiła na dwóch blondynkach, więc chwilę jej zajęło, aby doszło do niej, że Shane do niej się zwraca, a jeszcze więcej, aby zrozumieć co do niej mówi. Spojrzała na niego i chwyciła prezent od niego. Ostrożnie zaczynała odkorkowywać buteleczkę. Ostrożnie wyjęła karteczkę, czytając co tam jest. Uśmiechnęła się na ten widok.-Jesteś kochany-stwierdziła, wiedząc że Shane jest tą osobą, na którą może zawsze liczyć. Po chwili podniosła wzrok znów do dziewczyn. Gdy usłyszała słowa o braciach kogoś gwałcących, otworzyła szeroko usta, uważając, że to już szczyt chamstwa. Ta suka nie widziała nigdy na oczy jej braci, a takie rzeczy mówi. Swoją drogą ciekawe, skąd ona w ogóle wie o jej rodzeństwie!-Przeprosić...-powtórzyła pod nosem, patrząc na Summer. Zdziwiło ją to. Na prawdę, nie wiedziała jaki ma w tym cel dziewczyna, więc główkowała.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle




call me e-mail me tweet me look at me

You are, who you wear it's true
A girl's just as hot as the shoes she choose
 
 
Summer Wilde 
Zwykli mieszkańcy
Walking Evil


Wiek: 22
Zajęcie: studentka/pływaczka
Posty: 183
Wysłany: 2011-01-22, 22:04   

Summer nie była zdziwiona, kiedy nagle Blair puściły nerwy i zdecydowała udać się w inne miejsce. Sama też by to zrobiła, ale powoli zaczynała męczyć ją ta cała wrogość względem Sashy.
- Uwierz mi, sama jestem zaskoczona tym co mówię. Ale stwierdziłam, że jak tak dalej pójdzie to któraś w końcu zginie, a nie mam kasy na wieniec pogrzebowy - odparła nieco złośliwie, ale nie było to jakoś specjalnie skierowane do Sashy, raczej taki mały żart na rozluźnienie atmosfery.
- To jak, pogadamy na osobności? - zapytała po raz kolejny, patrząc uważnie na reakcję Sashy.
_________________
Summer Wilde, 22

KP#phone#KR
design

Hey boy I really wanna see
if you can go downtown
with a girl like me
Ostatnio zmieniony przez Summer Wilde 2011-01-22, 22:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Audrey Hudson 
Ulubieńcy Plotkary


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 969
Wysłany: 2011-01-22, 22:05   

Gdy opuściła łazienkę, w tłumie zauważyła Nessę. Podeszła do niej, w międzyczasie odgarniając do tyłu swoje długie, jasne włosy. - Hej - uśmiechnęła się do brunetki, jednocześnie całując ją w policzek w ramach przywitania. - Dawno cię nie widziałam, gdzie się podziewałaś? - spytała wesoło przystępując z nogi na nogę. Uświadomiła sobie, że w momencie, gdy odeszła od stolika, rozstała się także ze swoim drinkiem. Dlatego też postanowiła wziąć nowego, jednak jak na złość w ich pobliżu akurat nie znajdował się żaden kelner.
_________________
Audrey Anne Hudson, 21, studentka Columbii

telefon | @ | relacje | karta | ubranie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11