Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Regały z książkami
Autor Wiadomość
Audrey Hudson 
Ulubieńcy Plotkary


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 969
Wysłany: 2010-11-20, 14:31   Regały z książkami  

***
 
 
REKLAMA

Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 45
Wysłany: 2010-12-25, 21:23     

 
 
Jay Fitzgerald
Bezbarwni


Posty: 45
Wysłany: 2010-12-25, 21:23     

Minęło trochę czasu, odkąd Jay był w jakiejkolwiek bibliotece. To nie tak, że nie czytał, tylko nie wypożyczał książek. Kupował je, ściągał ebooki czy w końcu czytał tony scenariuszy. Dziś mieli kręcić jedną ze scen na terenie kampusu Columbii i nie mieli na to zbyt wiele czasu. Młody Bóg Fitzgerald nie lubił się śpieszyć, wolał powtórzyć każdą scenę miliard razy, aby była perfekcyjna. Dnia nie należało jednak od razu skreślać. Dziś miała pojawić się nowa aktorka, młoda, niedoświadczona. Jay już żył chwilę na tym świecie i wiedział, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że dziewczyna niemal zmoczy spodnie na sam widok, a już na pewno z chęcią wskoczy mu do łóżka. Tak, ciężka jest dola idola nastolatek...
 
 
Lilly Morgan 
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: Studentka i aktorka
Posty: 189
Wysłany: 2010-12-25, 21:36     

Lilly od razu po powrocie została zaciągnięta przez ojca na teren kampusu. Przez chwilę myślała, że John sobie z niej kpi, ale kiedy zobaczyła cała ekipę, wiedziała, że to nie pomyłka. Jeszcze dobrze nie zdążyła się wszystkiemu przyjrzeć, a już coś ją ścisnęło w żołądku i serce zaczęło mocno walić. Oczywiście jako córką reżysera, nie po raz pierwszy była na planie filmowym. Jednak jeszcze nigdy nie miała okazji stać przed kamerą. Jak na razie grała tylko w teatrze i to małe, prawie nic nie znaczące rólki. Jako studentce aktorstwa, nie wolno było jej brać udziału w żadnych spektaklach, a tym bardziej grać w filmach czy serialach. Jej jako jedynej się to udało.
Zatrzymali się przed kampusem i Lillyanne z Johnem wysiedli z samochodu i ruszyli w kierunku biblioteki. Podczas kiedy ojciec przedstawiał wszystkim swoją córkę, Lilly z ciekawością rozglądała się po planie. John pod niebiosa wychwalał talent jedynej córki, a panna Morgan w pewnym momencie spłonęła rumieńcem. Nie był to jednak rumieniec skromności, ale wstydu za zachowanie ojca, bo pamiętajmy, że Lillyanne skromnością nie grzeszyła. Nadal zachodziła w głowę jak to możliwe, że producenci i reżyser chcieli z nią współpracować po ostatnich ekscesach na balu. Swoją decyzję wytłumaczyli tym, że tak świetnie udawała pijaną na polecenie ojca, że postanowili ją zatrudnić. Lilly spojrzała morderczym wzrokiem na Johna, ale ten tylko wzruszył ramionami. W końcu jakoś musiał załagodzić sprawę, a bajeczka tym, że wszystko było wyreżyserowane, żeby przypodobać się reżyserowi serialu okazała się na miejscu. Dziewczyna tylko westchnęła niecierpliwie, wzięła swój egzemplarz scenariusza, którego prawie zdążyła się już nauczyć, po czym weszła między regały, żeby jakoś ochłonąc przed kręceniem sceny.
_________________
Lillyanne Catherine Morgan, 21 lat, studentka Columbii i aktorka

KP&Phone&Relacje&e-mail

 
 
 
Jay Fitzgerald
Bezbarwni


Posty: 45
Wysłany: 2010-12-25, 21:41     

Na odgłos stóp za sobą, które zdecydowanie nie należały do nikogo z ekipy, bo tam pracowali mężczyźni o ciężkich krokach w ciężkich butach. Te kroki były kobiece, delikatne. Owszem, mogła to być jakaś makijażystka, bo ten doskonale wiedział, że taka czarnulka ma na niego oko, on na nią również. -Wybrałaś już może, co za karę mam przeczytać?-zapytał, nawet nie zerkając w stronę dziewczyny. Oczywiście, to był jeden z wersów, który ma wypowiedzieć podczas jednej ze scen, którą będą dziś kręcić. Był ciekawy, czy może zawstydzi dziewczynę... To było czasem na prawdę śmieszne i zabawne, przynajmniej dla niego. Dla dziewczyny żenujące i zawstydzające, ale takie dziewczyny są najlepsze. Nie wymagają za wiele, a dla ciebie rzucą się z mostu, jak o to poprosisz. Może to zawstydzające, ale czasem je wykorzystywał, nie tylko seksualnie. Ale, heloł, Jay był gwiazdą, milion dziewczyn chciałoby być na jej miejscu! W końcu zerknął przez ramię na blondynkę, z zainteresowaniem oczekując na jej reakcję.
 
 
Lilly Morgan 
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: Studentka i aktorka
Posty: 189
Wysłany: 2010-12-25, 21:59     

Kłamstwem byłoby twierdzić, że Lilly przypadkowo znalazła się w tym samym miejscu, co Jay Fitzgerald. Wiedziała, że to on będzie jej serialowym partnerem i była go po prostu ciekawa. Jasne, wiedziała jak wyglądał w końcu był gwiazdą. Owszem, uważała go za przystojnego, ale nic po za tym. Lilly nie była kolejną głupiutką fanką Jay'a. Nie wieszała nad łóżkiem jego plakatów i nawet nie oglądała serialu czy filmów, w których grał. Wyjątek zrobiła tylko i wyłącznie dlatego, że przez kilka odcinków mieli ze sobą współpracować. Chociaż kto wie, może będzie na tyle dobra, żeby dostać się do stałej obsady?
Kiedy Jay się odezwał, na ustach Lillyanne pojawił się lekki, nieco złośliwy czy ironiczny uśmieszek. Zawstydzić Lilly było bardzo trudno, ponieważ w słowniku panny Morgan nie znajdzie się słowo 'wstyd'.
- Wybrałam. - odpowiedziała swoją kwestią po czym, tak jak to było w scenariuszu, powoli podeszła do chłopaka. Stali blisko siebie i patrzyli sobie w oczy. Byli coraz bliżej i bliżej, aż nagle dziewczyna wyjęła z półki za plecami Jay'a, jakieś opasłe tomisko.
- Ulysses, Jamesa Joyce'a. Życzę udanej lektury. - powiedziała z szerokim, nieco drwiącym uśmiechem. To oczywiście również była kwestia, która miała wypowiedzieć. Bezczelnie patrzyła na Jay'a ciekawa jego reakcji. Mogła rozegrać to inaczej, ale tak jej odpowiadało. Podejrzewała, że czekał aż się zawstydzi, a tu zonk. W myślach stwierdziła, że poszło jej całkiem nieźle, więc nie musi odczuwać tremy.

//Idę. Poczekam tylko na twoją odpowiedź :p
_________________
Lillyanne Catherine Morgan, 21 lat, studentka Columbii i aktorka

KP&Phone&Relacje&e-mail

 
 
 
Jay Fitzgerald
Bezbarwni


Posty: 45
Wysłany: 2010-12-25, 22:06     

-Ulysses?-zapytał patrząc na tomisko, które mu wręczyło. Ciężkie nie było, stare książki były robione z innego papieru niż dziś.-Na prawdę mam przeczytać milion stron, żeby się z tobą TYLKO przespać?-zapytał zdziwiony. Okej, mógł się spodziewać, że wybierze dla niego piętnastotomową encyklopedię, byle go do siebie zrazić, ale nie zdziwiła by się, gdyby wbrał jakąś kilkustronnicową, tak symbolicznie. Kara? No kara, zdecydowanie wolał nie robić tego, przez to, że się do niej dobierał. Wiedział tylko, że przed, po, czy w trakcie czytania tej głupkowatej książki ta małą i tak się ugnie i prześpi z nim. A potem, jak to na dziewczynę przystało, powie, że chciał ja wykorzystać, ale wszystkim dookoła będzie opowiadać, że zawróciła w głowie temu przystojniakowi, Peterowi.
 
 
Lilly Morgan 
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: Studentka i aktorka
Posty: 189
Wysłany: 2010-12-27, 20:22     

Kiedy jej odpowiedział, na policzkach panny Morgan pojawiły się rumieńce. Bynajmniej nie ze wstydu, ale ze złości. W tym momencie poczuła się mocno urażona. Zapomniała o graniu i o kwestii, która miała odpowiedzieć. Zamknęła jednak oczy i policzyła do dziesięciu. Kiedy je otworzyła, w spojrzeniu dziewczyny nie było śladu po wcześniejszej wściekłości.
- Możesz sobie jedynie pomarzyć. - odpowiedziała uśmiechając się nieco ironicznie. Polubiła swoją bohaterkę, która niemal do złudzenia przypominała ją samą. Było to trochę głupie, bo nie musiała się wysilać, ale jak na pierwszy raz powinno chyba wystarczyć. Słysząc głosy, odwróciła się w stronę wyjścia z biblioteki.
- Chyba nas wołają. - powiedziała, ostatni raz spojrzała na chłopaka swoimi czekoladowymi , po czym ruszyła w stronę wyjścia.
Nagranie sceny zajęło im trochę czasu, ale kiedy było już po wszystkim, reżyser był po prostu zachwycony Lillyanne. Zresztą tak jak wszyscy z ekipy. John aż puch z dumy widząc, jak wszyscy chwalą jego jedyną, ukochaną córkę. Sam nie próżnował i właśnie flirtował z jedną ze statystek. Lilly widząc zachowanie ojca ponownie spłonęła rumieńcem i przewróciła oczami. Wspominałam, że słowo 'wstyd' nie znajduje się w słowniku panny Morgan, prawda? No cóż, akurat w przypadku jej rodziców było nieco inaczej.
_________________
Lillyanne Catherine Morgan, 21 lat, studentka Columbii i aktorka

KP&Phone&Relacje&e-mail

 
 
 
Jay Fitzgerald
Bezbarwni


Posty: 45
Wysłany: 2010-12-27, 20:30     

-No, całkiem nieźle, Lilian.-powiedział, będąc faktycznie pod wrażeniem, że tak szybko udało im się nakręcić tą scenę. Z reguły sceny z początkującymi aktorkami były paskudne do kręcenia, bo te się śmiały, myliły, miały złą dykcję...-Masz plany na sylwestra?-zapytał, bo bądź, co bądź, nie wypadało mu się pokazać bez pary na imprezie. A miał ochotę pójść na tą do kasyna, bo lubił sobie zagrać. Wciąż czekając na odpowiedź od blondynki wszedł za kotarę, aby przebrać się w swoje ciuchy, nieco mniej schludne, co nie znaczy że brudne, niż te, w których grał swoją postać. Sweterek w serek. brr, starczy, że założy garnitur na imprezę.
 
 
Lilly Morgan 
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: Studentka i aktorka
Posty: 189
Wysłany: 2010-12-27, 20:55     

Uśmiechnęła się sama do siebie.
- Nie musisz mi tego mówić. - odparła. No cóż, do skromnych to ona nie należała. Lekko się skrzywiła, kiedy wypowiedział jej imię. Nie lubiła, gdy ktoś mówił na nią Lillyanne. To brzmiało tak... dorośle i odpowiedzialnie, a ona była zupełnie inna. Nieodpowiedzialna i zupełnie nie zachowywała się jak osoba dorosła.
- Aha. I nie jestem Lillyanne. Wolę, kiedy mówi się do mnie Lilly. Lillyanne brzmi tak... No po prostu do mnie nie pasuje. - powiedziała przebierając się za swoją kotarą. Lilly i Sunday Rose może i były do siebie podobne pod względem charakteru, ale styl miały zupełnie inny. Sunday Rose uwielbiała pastelowe sukienki, których Lilly w życiu by nie założyła.
- Proszę cię. Oczywiście, że mam plany, w których na pewno nie ma miejsca dla ciebie. - odpowiedziała wciągając trampek na prawą stopę. Podejrzewała, że jest jedną z bardzo nielicznych dziewczyn, które na widok Jay'a nie dostają ataku histerii i nie mdleją u jego stóp. Wybierała się do kasyna, gdzie imprezę organizowała jedną z jej przyjaciółek, Sasha.
_________________
Lillyanne Catherine Morgan, 21 lat, studentka Columbii i aktorka

KP&Phone&Relacje&e-mail

 
 
 
Jay Fitzgerald
Bezbarwni


Posty: 45
Wysłany: 2010-12-27, 21:25     

-Dobrze, Lilian-powiedział uśmiechając się szelmowsko, już ubrany w swoje ciuchy. Nie chce, aby mówił jej, że zagrała dobrze, to od następnego razu będzie jej wytykał błędy, bo oczywiście, popełniała je. Jak tylko sobie chce.-Nie, to nie. Będziesz żałować-dodał tylko, bo wybierał się na na prawdę spektakularną imprezę. A jeśli ona taka nie będzie, to on zdecydowanie to sprawi i nie tylko swoim nazwiskiem, a zachowaniem. Szmatławce już nie raz, nie dwa donosiły o tym, jakie imprezowe zwierze jest z niego i jeśli tylko chciał, potrafił rozkręcić nie jedną imprezę.-Do zobaczenia niedługo-machnął ręką do wszystkich, postawił kołnierz swojej skórzanej kurtki i wyszedł, odebrać garnitur. To akurat postanowił zrobić sam, bo jego agentka na garniturach nie znała się wcale, a wcale.
 
 
Lilly Morgan 
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: Studentka i aktorka
Posty: 189
Wysłany: 2010-12-27, 21:56     

Tylko przewróciła oczami. Naprawdę trudno było wyprowadzić ją z równowagi. I wcale nie chciała, żeby przestał jej mówić, że dobrze grała. Zdawała sobie sprawę z tego, że popełniała błędy. W końcu zdarzają się każdemu, prawda? No właśnie.
Na dalsze słowa chłopaka uśmiechnęła się tylko ironicznie.
- Bardzo wątpię. - odparła zawiązując sznurówkę drugiego buta. Pod tym względem byli do siebie bardzo podobni. Lillyanne też potrafiła rozkręcić każdą nudna imprezę prowokacyjnym zachowaniem. I też trafiała na okładki plotkarskich gazet, co nie zdarzało się każdemu. Ona, jako córka reżysera trafiała tam dosyć często. Co najlepsze takie zachowanie wychodziło jej zupełnie na trzeźwo. Kiedy Jay wychodził, Lilly popatrzyła jeszcze za nim. Był pierwszą osobą, dla której była niemiła. Serio. Zawsze dawała nieznajomym szansę. Chyba za dużo naczytała się artykułów o zachowaniu aktora. No ale nic. Także pożegnała się ze wszystkimi i pojechała z Johnem do domu, żeby przebrać się na imprezę.
_________________
Lillyanne Catherine Morgan, 21 lat, studentka Columbii i aktorka

KP&Phone&Relacje&e-mail

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Szybka odpowiedź
Użytkownik: 


Wygaśnie za Dni
 
 
 
 
 
 
 

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 13