Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Salon
Autor Wiadomość
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 19:10   Salon

_________________
 
 
REKLAMA

Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 19:23   

 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 19:23   

Tak jak planowała Charlotte udała się z korytarza wprost do salonu by położyć torebkę na sofie, a klucze na szarym stoliku pełnym magazynów o modzie. Jak widać Char nie interesowała się tylko imprezowaniem i piciem, lubiła również w samotności poczytać modowe wpadki gwiazd, co swoją drogą poprawiało jej humor.
Spojrzała za siebie, a dokładniej na Jamesa i otworzyła nieco szerzej oczy, biorąc głęboki wdech i opierając dłonie na tali. Musiała odsapnąć. W końcu wchodzenie po schodach na drugie piętro to okropny wysiłek.
-Tam jest kuchnia, tam łazienka, a tu ja- zaczęła wymachiwać rękoma na boki, pokazując mniej więcej chłopakowi gdzie znajduje się dane pomieszczenie w razie potrzeby.
_________________
 
 
James Black 
Bezbarwni


Posty: 121
Wysłany: 2010-12-19, 19:30   

James rozejrzał się dookoła tylko tuż po wejściu. Gdy dziewczyna wymachiwała rękami wskazując poszczególne pomieszczenia jego wzrok był skupiony na niej, bo James stwierdził, że jakoś się odnajdzie bez instrukcji.
- Myślę, że jakoś sie odnajdę - powiedział nieco rozbawiony i zrobił krok w jej stronę tak, żeby znaleźć się bliżej, bo metr odległości to stanowczo za dużo, prawda ? Prawda. - Więc w czym mam Ci pomóc ? - zapytał z łobuzerskim uśmiechem.
_________________

James Black, student, 22, call me, @

Living easy, living free
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 19:37   

Odeszła trochę od chłopaka chwytając w dłoń brązową skórzaną torbę po czym znowu stanęła tuż naprzeciwko niego.
-Nie obrażę się jak zrobisz coś do picia- powiedziała zupełnie zobojętniałym tonem. Skoro wiedział już co i jak to nie będzie problemu znalezienia kubków, płatków herbaty i cukru, no chyba że miał ochotę na coś mocniejszego, a to już znajdywało się u Charlotte w sypialni.
-A ja pójdę się spakować, daje sobie jakieś- zamyśliła się przez moment -pięć minut- dodała, zarzucając na ramie pasek skórzanej torby.
_________________
 
 
James Black 
Bezbarwni


Posty: 121
Wysłany: 2010-12-19, 19:42   

No to żeby nie było monotonnie to zrobił im herbatę z prądem ,o. Odnalazł się bez trudu, bo układ mieszkania nie był jakiś skomplikowany, a on często poruszał się po nieznanych mu posesjach. I gdy trunek już był gotowy odnalazł właścicielkę mieszkania, zajętą pakowaniem/
- Trzymaj - powiedział podając jej kubek z parującym napojem. - Jak Ci idzie ?
_________________

James Black, student, 22, call me, @

Living easy, living free
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 19:50   

Odebrała kubek z prądem od chłopaka, bez wahania biorąc pierwszy łyk. No proszę, proszę czytał w jej myślach. W odpowiedzi na pytanie chłopaka Szarlotka pokazała skórzana torbę od dna do samego wierzchu wypchaną ubraniami. Pod tym względem Charlotte jest mistrzynią, wystarczyła chwila by mogła zapakować ciepłe rzeczy, w których będzie jej wystarczająco ciepło na klimaty SV.
-Jak widać doskonale- ominęła chłopaka zgrabnym łukiem, zasiadając wygodnie na sofie i nie mogąc zrzuć swojego spojrzenia z bruneta. Chyba faktycznie był taki hipnotyzujący.
-Że też musiałam cię dzisiaj spotkać- powiedziała z lekkim rozbawieniem.
_________________
 
 
James Black 
Bezbarwni


Posty: 121
Wysłany: 2010-12-19, 20:00   

No proszę, za to zdecydowanie mógł ją podziać. Rzadko której dziewczynie pakowanie szło tak dobrze. Zazwyczaj zajmowało im to pół dnia i zawsze miały mało miejsca.
- Jestem pod wrażeniem - powiedział i upił łyk ze swojego kubka.
- Nie udawaj, że moje towarzystwo Ci się nie podoba - powiedział rozbawiony.
_________________

James Black, student, 22, call me, @

Living easy, living free
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 20:06   

Zaśmiała się na słowa chłopaka i odłożyła kubek na jedną z gazet bodajże vogue. Wstała z miejsce i podeszła bliżej chłopaka.
-Wciąż to samo spojrzenie, które mnie przeraża- odparła odnośnie wzroku Jamesa. Nie ukrywając tego, że jego spojrzenie było co najmniej przerażające jakby zaraz miał się rzucić na dziewczynę i zabić z zimną krwią, bla, bla, bla.
-A co do twojego towarzystwa, nigdy mi się nie znudzi, przecież wiesz, że mam do ciebie słabość- powiedziała spokojnym tonem, choć na moment nie przestając się uśmiechać.
_________________
 
 
James Black 
Bezbarwni


Posty: 121
Wysłany: 2010-12-19, 20:14   

Przerażające ? No bez przesady, wcale nie miał wzroku seryjnego mordercy. Chyba. No ale punkt widzenia zależy do miejsca siedzenia, podobno. A poza tym... Może i miał ochotę się rzucić na dziewczynę ale w zupełnie innym celu, naprawdę.
- Wiem, wiem - powiedział, odgarniając jej włosy z szyi i przysuwając się jeszcze bliżej. Trudno jej się było dziwić w sumie, si ?
_________________

James Black, student, 22, call me, @

Living easy, living free
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 20:22   

Uważnie śledziła jego poczynania, z wyrytą na twarzy ciekawością. Otwarcie nie zdziwiło jej zachowanie chłopaka, mogła się spodziewać tego ruchu, dlatego też i ona przysunęła się do niego bliżej, kładąc dłoń na jego ramieniu.
-Bynajmniej dobrze, że masz tego świadomość James- mruknęła zaczynając wpatrywać się prosto w oczy bruneta. Akurat wzrok seryjnego mordercy stawał się co raz bardziej łagodny, co bardzo podobało się panience Cooper.
-I co teraz?- spytała jakby bezinteresownie.
_________________
 
 
James Black 
Bezbarwni


Posty: 121
Wysłany: 2010-12-19, 20:27   

- Co tylko chcesz - powiedział dość cicho, prosto do jej ucha, pochylając się lekko w jej kierunku. Cóż, James zawsze był otwarty na wszelkie propozycje. A ta ciekawość na jej twarzy bardzo mu się podobała, bo Char wyglądała z nią niezwykle uroczo.
_________________

James Black, student, 22, call me, @

Living easy, living free
 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-19, 20:38   

Pocałowała chłopaka w policzek i zsunęła swoją dłoń z ramienia Jamesa.
-Spotkamy się w Sun Valley James- odparła akcentując to wrednym uśmieszkiem i robiąc krok w tył, tak aby odsunąć się od chłopaka. Przykre, nie ulegnie mu tak łatwo bynajmniej na trzeźwo, to pokazywało jednak, że brunet nie znał jej do końca tak jak najwyraźniej się spodziewał. Czyżby zapomniał jak zachowuje się nasza kochana Charlotte kiedy to w jej krwi nie krążą procenty. Wredna duszyczka, ale przecież on nie będzie jej miał tego za złe. Nie można wszystkiego brać na poważnie. To dopiero przedsmak zabawy jaka czekała ich w SV.
_________________
 
 
James Black 
Bezbarwni


Posty: 121
Wysłany: 2010-12-19, 20:47   

Prawda była taka, że tego właśnie najbardziej się spodziewał. Ale zawsze warto spróbować, prawda ? Bez ryzyka nie ma zabawy, czy jakoś tak. I oczywiście, żen ie będzie miał jej tego za złe, właśnie z racji, że doskonale wiedział jak wesoło może się zrobić w SV jeśli tylko będą chcieli.
- Do zobaczenia. - powiedział rozbawiony. - Miłej podróży - dodał jeszcze i potem zniknął, zostawiając ją samą, o.
_________________

James Black, student, 22, call me, @

Living easy, living free
 
 
Dane Johnson


Wiek: 23
Zajęcie: sprzedawca proszków i ziół
Posty: 134
Wysłany: 2010-12-27, 12:34   

| Pierwszy post!

Przed drzwiami mieszkania panienki Cooper, stał wysoki, przystojny brunet. Ubrany był w marmurkowe rurki koloru czarnego, jasny t-shirt z propagandowym hasłem i ciemną marynarkę, zapiętą na dwa guziki. Na jego głowie panował nieład. Trudno ujarzmić kręcone włosy, więc chłopak już kilka lat temu dał sobie spokój i pozwolił im żyć własnym życiem. Poza tym był święcie przekonany, że to jego fryzura przyciąga płęć piękną jak magnes. W przeciwnym wypadku niezaliczałby codziennie porządnego numerku, prawda? W jednej dłoni dzierżył zielonkawą butelkę ze zdartą etykietą, natomiast w drugiej do połowy wypalonego papierosa, oczekując ze znudzoną miną, aż ktoś łaskawie otworzy mu drzwi.
- Na litość Boską, Charlotte! Ja nie młodnieję! - zaczął marudzić i stupać w miejscu nogami, niczym rozwydrzony bachor, choć wątpił, że dziewczyna go usłyszy. Gdyby drzwi nie były zamknięte z całą pewnością wparowałby bez pukania. Ale zaraz, zaraz! Skąd miał wiedzieć, skoro nawet nie sprawdzał? Rozejrzał się po klatce, poczym z przesadną ostrożnością położył dłoń na klamce, jakby miała okazać się gorącym palnikiem lub odryźć mu rękę. Co on by bez niej zrobił!? Już z nie tak wielką finezją, nacisnął na klamkę i z impetem wparował do środka. Że też wcześniej o tym nie pomyślał! Spojrzał na czystą wycieraczkę, położoną od razu przy wejściu z napisem ''Witamy". Milusio - pomyślał. Wiedział, że dziewczyna lubuje się w czystości - cóż, przynajmniej tej materialnej - i nie pozwoli by ktoś wszedł do jej mieszkania z brudnymi buciorami, jednak on tylko wzruszył ramionami, uniósł nogę i zgasił skręta o jego zabłoconą podeszwę. By ukryć popełnioną zbrodnię, pozostałość po papierosie wrzucił do stojącej na jasnej komodzie doniczki. Niech i kwiatek też poczuje smak zabawy.
_________________


Dane Johnson, 22, diler, telefon&email


At home, he throws a hissy fit.
Time out, he doesn't give a shit. Got drunk off all of grandmas schnaps.
Got caught, runnin from the cops. Toilet paper on the yard.
Six f's on my report card. Smoke cigs in the bathroom stall.
Spray paint penis on the wall.
Bad kids, all my friends are bad kids. Product of no dad kids. Kids like you and me.


 
 
Charlotte Cooper
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: pedo
Posty: 166
Wysłany: 2010-12-27, 12:34   

Już miała odkładać telefon na miejsce, kiedy zza dużych drewnianych drzwi usłyszała typowy angielski bełkot. Spojrzała się za siebie, gdzie na ścianie widniał biały, pozłacany zegar. Zmarszczyła czoło na znak niezadowolenia. Przecież jeszcze przed chwilką przysłał jej wiadomości i w kilka sekund dotarł do jej drzwi? Dobre sobie. Ten chłopak nigdy nie przestanie jej zadziwiać.
Podeszła do drzwi, przystawiając do nich ucho i delikatnie opierając się by móc podsłuchać czy ten gryzoń jeszcze coś marudzi. Wiedziała, że jak go wpuści do mieszkania, po kilku godzinach nic z niego nie zostanie. Dane miał swoje typowe odruchy, które bądź co bądź, ale doprowadzały kochaną szarlotkę do szału, pomimo tego, że jest ona bardzo, ale to bardzo tolerancyjną osobą. W towarzystwie Dane'a Charlotte była zagrożonym gatunkiem.
Drzwi otworzyły się przed jej nosem, a ta z hukiem wyleciała na klatkę.
-Cholera Dane!- powiedziała pretensjonalnie, gładząc się po głowie, w którą jeszcze przed chwilka się uderzyła. Tego się nie spodziewała. Za jakie grzechy!?
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 11