Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Salon
Autor Wiadomość
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-02-13, 14:03   

- Nie przestawaj, mogą coś knuć - odszepnęła z poważną miną tajnej agentki, choć nadal żartowała sobie z całej sytuacji.
Uśmiechnęła się pod nosem na widok miny Nouvelle, kiedy Shane się z nią przywitał, a przecież ostrzegała, że chłopak jest inny niż cała reszta facetów jaką znają.
- Zdziwisz się na jak krótki czas wystarczą - powiedziała z uśmiechem, kiedy Shane podszedł do niej pomagając wypakować zakupy. - Poza tym, przydadzą ci się. Reese próbował mnie dzisiaj zabić, nie mówiłeś, że trzymasz pod dachem psa-mordercę. Jeśli kiedyś wpadniemy razem pod samochód, nie będzie miał kto robić ci zakupów!
Otworzyła szafkę, chowając do niej kilka produktów i po chwili zamknęła ją, kierując się do ekspresu żeby zrobić kawę.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
REKLAMA 
miss nothing.

Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 146
Wysłany: 2011-02-13, 14:09   

 
 
Nouvelle Rhodes 
miss nothing.


Wiek: 20
Zajęcie: studentka
Wiek: 33
Posty: 146
Skąd: New York City
Wysłany: 2011-02-13, 14:09   

Spojrzała na dziewczynę, której nie kojarzyła, a która najwyraźniej zadowolona była z faktu, że nie musi już grać na playstation. Uśmiechnęła się do niej, był to uśmiech odruchowy. Po prostu próbowała nawiązać jakiś kontakt, a od tego się nie umierało. Podniosła się z podłogi, podeszła do dziewczyny i ścisnęła jej dłoń. - Nouvelle, i wzajemnie. - oblizała wargi, na których nadal znajdował się smak wanilii. - Widzę po twojej minie, że bardzo byłaś zafascynowana grą. - pokiwała kilka razy głową z powagą.
_________________
Nouvelle Rhodes x 20 lat x studentka

We were the Kings and Queens of promise
We were the victim of ourselves
Maybe the Children of a Lesser God
Between Heaven and Hell
 
 
Shane McKay 


Wiek: 22
Zajęcie: student
Posty: 205
Wysłany: 2011-02-13, 14:12   

Udał, że nie widzi tego konspiracyjnego szeptania między nowoprzybyłymi. Jak już kiedyś stwierdził, kobiety są podstępne i Shane wolał nie wiedzieć, co planują. Chłopak również zauważył reakcję Elle, ale nie skomentował tego w żaden sposób, jedynie uśmiechnął się szerzej.
- Fakt, on strasznie dużo je - odparł, wskazując na Reese'a, a potem szczerze się zaśmiał, słysząc dalsze słowa Ophelii. - Mówiłem ci, ten stwór jest nieobliczalny. Następnym razem, jak będzie tak szarpał za smycz, zrób tak - powiedział i zagwizdał przeciągle. Pies natychmiast stanął na baczność, przyglądają się uważnie swojemu panu. - Ojciec go wytresował, w końcu w policji mają wiele szkolonych psów - wyjaśnił.
Otworzył siatkę i wypakował z niej puszki fasoli, ketchup, musztardę i dużą sałatę. Otworzył szeroko lodówkę i zaczął umieszczać tam produkty. W końcu nie było miejsca, więc Shane otworzył zamrażalkę.
- Część trzeba będzie tutaj upchnąć - rzekł, przesuwając na bok oszronione opakowania z pizzą.
_________________

ΦaboutΦrelationshipsΦphoneΦ

Don’t hold me up now, I can stand my own ground,
I don’t need your help now, You will let me down, down, down!

 
 
Sasha McLaren 
Elita NY
cherry bomb


Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-13, 14:13   

-Tak. Na dodatek odkryłam nową pasję. Od dziś chcę zawodowo zabijać zombie-odpowiedziała brunetce, również utrzymując powagę. To chyba było jasne, jakie ma odczucia co do takich gier, bo była dziewczyną, która nie była chłopczycą, ani maniaczką telewizyjną, czy komputerową.
Zostawiła w spokoju Shane'a i Ophelię, zdając sobie sprawę z tego, że nie widzieli się jakieś dwie godziny i mogli się za sobą śmiertelnie stęsknić. Zawsze tak było na początku związku i po cichutku zazdrościła tego przyjaciółce. Nie, że z Shane'm, lecz w ogóle.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle




call me e-mail me tweet me look at me

You are, who you wear it's true
A girl's just as hot as the shoes she choose
 
 
Nouvelle Rhodes 
miss nothing.


Wiek: 20
Zajęcie: studentka
Wiek: 33
Posty: 146
Skąd: New York City
Wysłany: 2011-02-13, 14:18   

- Zamieniłabym zombie na niektórych facetów, i dołączam się. - uniosła palec do góry, jakby była w szkole i zgłaszała się do odpowiedzi. A że był to stosunkowo rzadki widok, odruchowo zaśmiała się, bo niestety, Nouvelle do pilnych uczennic nie należała, ale źle jej z tym nie było, dlatego nie widziała sensu, by się do tego skłaniać.
Pokręciła głową, siadając na kanapie, wyjmując telefon, odpisując na wiadomość przyjacielowi, śmiejąc się przez moment w ekran, ale chwilę potem znów przyjrzała się nowej znajomej. - Nie znam cię. A to dosyć dziwne, biorąc pod uwagę, że jestem salonowym zwierzakiem. Niedawno tu przyjechałaś, racja?
_________________
Nouvelle Rhodes x 20 lat x studentka

We were the Kings and Queens of promise
We were the victim of ourselves
Maybe the Children of a Lesser God
Between Heaven and Hell
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-02-13, 14:24   

Ofelka i Elle wcale nie były podstępne. Ani odrobinkę. One po prostu lubiły wiedzieć co się święci i czy wszystko na pewno jest tak, jak one to widzą.
- I sugerujesz, że gdyby zagwizdała, on nagle przestałby gonić kota i po prostu stanął jak wryty? - zapytała z lekkim powątpiewaniem w głosie. Wolała nie wspominać o tym, że Elle nagrała jej poczynania w walce z biegnącym psem. - Masz wodę utlenioną i jakiś plaster? Starłam sobie kolano.
Nie kupiła takich rzeczy w aptece, sądząc, że każdy powinien mieć w domu apteczkę, w razie gdyby jego pies postanowił zabić kogoś bliskiego.
- Powodzenia - powiedziała z uśmiechem widząc, że zamrażarka jest niemal pewna. - Zostaw coś, zaraz ugotuję. A, i mam dla ciebie prezent.
Wzięła szarą torebkę z blatu, pogrzebała w niej chwilę i z uroczym uśmiechem wyciągnęła tabletki na przeziębienie.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Sasha McLaren 
Elita NY
cherry bomb


Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-13, 14:25   

-No niestety, mężczyźni to wyższy stopień zaawansowania, a pewnych rzeczy nie można po prostu przeskoczyć-powiedziała z miną znawcy. Też czasem chciała komuś coś uciąć, choć nie zawsze głowę.
-Salonowy zwierzak?-zaśmiała się lekko-Tak, przyjechałam po wakacjach tutaj-przyznała się, choć powoli się odzwyczajała od tego. Na początku swojej przygodny z Nowym Jorkiem co i rusz musiała się tłumaczyć, że jest nowa. Teraz czuła się co raz pewniej w mieście, choć nie pokusiła się jeszcze o stwierdzenie, że to jej nowy dom.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle




call me e-mail me tweet me look at me

You are, who you wear it's true
A girl's just as hot as the shoes she choose
 
 
Nouvelle Rhodes 
miss nothing.


Wiek: 20
Zajęcie: studentka
Wiek: 33
Posty: 146
Skąd: New York City
Wysłany: 2011-02-13, 14:33   

- Co nie znaczy, że nie trzeba próbować. - dodała po chwili, wzdychając, rozwalając się na fotelu, bo co jak co, nie wiadome było ile tamtym zejdzie w kuchni, zanim pozwolą sobie znów przyjść do salonu. Aż trudno było jej uwierzyć w to, że zgodziła się tu przyjść. Takie zachowanie zdecydowanie nie pasowało do Elle, i wszyscy to powinni wiedzieć.
Na słowa Sashy skinęła głową. - Zapewne studia. Jaki kierunek? - uniosła obie brwi do góry. Po prostu była ciekawa, i jednocześnie chciała podtrzymać rozmowę, bo jakoś milczeć nie miała ochoty.
_________________
Nouvelle Rhodes x 20 lat x studentka

We were the Kings and Queens of promise
We were the victim of ourselves
Maybe the Children of a Lesser God
Between Heaven and Hell
 
 
Shane McKay 


Wiek: 22
Zajęcie: student
Posty: 205
Wysłany: 2011-02-13, 14:34   

To dobrze, choć Shane nie miał żadnych skrytych planów, więc Ophelia nie musiała się niczym martwić. Spojrzał na nią, kiedy usłyszał powątpienie w jej głosie, a potem zerknął na Reese'a.
- Taaak, może i nie zareaguje w 100% przypadkach, ale zawsze jest nadzieja - odparł i zmarszczył brwi, słysząc kolejne słowa dziewczyny. Skinął głową na jej pytanie. - Usiądź na blacie, zaraz przyniosę apteczkę. - Przechodząc obok psa, spojrzał na niego wrogim spojrzeniem, ale ten najwyraźniej miał to gdzieś, bo poszedł do dziewczyn siedzących w salonie. Wrócił po chwili, niosąc głęboką prostokątną puszkę. Wyjął z niej buteleczkę wody utlenionej i plaster. Przyjrzał się ranie, którą było widać przez dziurę w legginsach.
- Chyba będziesz musiała je zdjąć...
Poczekał, aż dziewczyna zrobi to, o co prosił, a potem zajął się opatrywaniem jej rany.
- Już cię z tym mordercą nie wypuszczę na spacer - mruknął, nasiąkając gazę wodą i zdezynfekował zadrapanie.
_________________

ΦaboutΦrelationshipsΦphoneΦ

Don’t hold me up now, I can stand my own ground,
I don’t need your help now, You will let me down, down, down!

 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-02-13, 14:45   

Shane może nie miał, ale nigdy nie wiadomo co się dzieje w główce Saszki i co ta Bestia knuje. Lepiej mieć oczy szeroko otwarte.
Mogła sobie poradzić sama z opatrzeniem lekkiego otarcia, ale posłusznie usiadła na blacie, zerkając na kolano i czekając na powrót Shane'a. Długo sobie nie posiedziała, po chwili zsuwając z blatu i ściągając legginsy, a później na powrót usiadła, czując jak nieprzyjemnie zimna jest powierzchnia pod nią.
Syknęła cicho, bo ranka zaczęła delikatnie szczypać, jednak dźwięk który z siebie wydała był bardziej efektem zaskoczenia - nie bolało aż tak bardzo żeby miała to przeżywać przez kolejne piętnaście minut.
- Wystarczy jeśli wyłapiesz wszystkie koty w okolicy - powiedziała z uśmiechem i oparła się rękoma o blat za jej plecami i zaczęła obserwować Shane, nie przestając się przy tym delikatnie uśmiechać.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Sasha McLaren 
Elita NY
cherry bomb


Wiek: 21
Zajęcie: studentka/stażystka w Elle
Posty: 1406
Wysłany: 2011-02-13, 14:49   

-Edukacja artystyczna-powiedziała, choć nie brzmiało to zbyt pasjonująco, nawet nie było w przypadku pewnych wykładów, ale co zrobić. - A Ty? Domyślam się, że nie było cię przez ostatni czas tutaj-zauważyła, bo przecież poznała już na prawdę wiele osób, a z Nouvelle spotkała się po raz pierwszy.
Oczekując na odpowiedź, usłyszała telefon. Odebrała go i spojrzała na zegarek. Zdzwonili do niej z redakcji, czy przypadkiem nie mogłaby się pojawić wcześniej, bo mają jakiś kryzys i Sasha zdecydowanie im się przyda. Jako, że dziewczyna nieco podpadła w pracy jakiś czas temu, musiała pokazać, że to jest to, na czym jej na prawdę zależy, także zgodziła się bez słowa.-Muszę iść-powiedziała dość głośno, by Gołąbki także ją usłyszały. Pożegnała się i wyszła.
_________________
Sasha McLaren, 21 lat,
studentka Columbii i stażystka w Elle




call me e-mail me tweet me look at me

You are, who you wear it's true
A girl's just as hot as the shoes she choose
 
 
Nouvelle Rhodes 
miss nothing.


Wiek: 20
Zajęcie: studentka
Wiek: 33
Posty: 146
Skąd: New York City
Wysłany: 2011-02-13, 14:55   

Zdążyła odpowiedzieć, że dziennikarstwo, i w sumie tylko tyle, bo telefon dziewczyny się rozdzwonił, a ona nie miała największych powodów, by jej w tym przeszkodzić. Pies do niej podbiegł, i nie chcąc zanudzić się na śmierć, znowu rozpoczęli wygłupy. Słysząc, że ta musi wychodzić, skinęła głową, pożegnała się, wcześniej mówiąc, że powinny się spotkać na jakieś kawie, po czym znów rozpoczęła wygłupy z Reese'm. Pies najwyraźniej był zachwycony, bo merdał ogonem przez cały ten czas, a Nouvelle przynajmniej nie musiała narzekać i biadolić, jak dwa gołąbki "zabawiali się", czy co tam robili w kuchni.
_________________
Nouvelle Rhodes x 20 lat x studentka

We were the Kings and Queens of promise
We were the victim of ourselves
Maybe the Children of a Lesser God
Between Heaven and Hell
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-02-13, 15:02   

Obserwując Shane'a, kiedy opatrywał jej kolano, pożegnała się z Sashą, po chwili przenosząc spojrzenie na Nouvelle, która bawiła się z psem.
- Uważaj, to morderca! - powiedziała dość głośno, żeby przyjaciółka mogła ją usłyszeć, choć oczywiście cały czas sobie żartowała. - A może teraz spiskujecie razem? To by wszystko wyjaśniało...
Nie chciała żeby Elle siedziała sama w salonie i się nudziła, bo nagle Sasha postanowiła się zmyć, co też było podejrzane, tym bardziej, że zrobiła to krótko po przyjściu dziewczyn.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Nouvelle Rhodes 
miss nothing.


Wiek: 20
Zajęcie: studentka
Wiek: 33
Posty: 146
Skąd: New York City
Wysłany: 2011-02-13, 15:14   

- Ty już tam się tym nie przejmuj i nie przegrzewaj swojej pięknej główki, bo Ci to tylko zaszkodzi, słonko. - odkrzyknęła, nadal świetnie bawiąc się w towarzystwie Reese'a. Nie ma co, lepiej dogadywała się z psem niż z ludźmi. Naprawdę, Nouvelle - powinnaś się leczyć, tak jak ludzie opowiadają na mieście. Oczywiście cały czas żartowała, nie mogłaby spiskować przeciwko Opheli, bo zbyt mocno ją kochała. Czasami nawet uważała ją za swoją starszą siostrę, bardziej rozważną, anioł stróż, który się nią opiekuje. Na nią zawsze mogła liczyć, bez względu na wszystko i to było piękne!
_________________
Nouvelle Rhodes x 20 lat x studentka

We were the Kings and Queens of promise
We were the victim of ourselves
Maybe the Children of a Lesser God
Between Heaven and Hell
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2011-02-13, 16:09   

- Nie martw się moją główką, kochanie, z nią wszystko w porządku. To z twoją coś jest nie tak, dobrze o tym wiesz - powiedziała i fakt, że Elle bardziej dogadywała się ze zwierzętami niż z ludźmi, wcale ją nie dziwił. W końcu zwierzęta nie były zbyt wymagające jeśli chodzi o dobór towarzystwa.
Kiedy Shane już zajął się jej kolanem, przysunęła się do niego kładąc dłoń na karku oraz oplatając biodra nogami i w podziękowaniu chciała go pocałować prosto w usta, jednak w ostatniej chwili zmieniła kierunek i delikatnie musnęła ich kącik, a później zeskoczyła z blatu, nie odrywając spojrzenia od jego oczu, wraz z przekornym uśmieszkiem wymalowanym na ustach. W końcu to on zaczął się z nią droczyć, prawda? Ona tylko podjęła wyzwanie.
- Lepiej chodź tutaj i powiedz co mam ci upichcić, jesteś gościem, ty wybierasz! - powiedziała do Nouvelle, rozglądając się po kuchni i zastanawiając co mogłaby przyrządzić.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12