Strona Główna



 


Poprzedni temat «» Następny temat
Pokój I
Autor Wiadomość
Audrey Hudson 
Ulubieńcy Plotkary


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 969
Wysłany: 2010-12-19, 13:24   Pokój I

_________________
Audrey Anne Hudson, 21, studentka Columbii

telefon | @ | relacje | karta | ubranie
 
 
REKLAMA 

Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Wysłany: 2010-12-22, 15:13   

 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-22, 15:13   

- No niestety, może innym razem ci się uda - powiedziała ze śmiechem i ruszyła za nim do ładnego pokoju. W przeciwieństwie do Willa, rozejrzała się po wnętrzu, oglądając przestrzenne pomieszczenie i zerkając na wygodne łóżko. - Ładnie tutaj - stwierdziła, wyglądając jeszcze na widok za oknem.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-22, 15:27   

Odkładając torbę gdzieś w kąt na słowa Ofelii przytaknął niepewnie. Ładnie, nie ładne, najważniejsze, że łóżko jest i to się liczy.
-Jeśli ci się podoba, to możemy dzielić razem pokój- skitował, prostując się, aby stanąć znowu w poprzedniej pozycji w jakiej się znajdywał.
Całe góry, górki pobliskie domki itp. były zasypane śniegiem, który z godziny na godzinę co raz to bardziej sypał. Termometr wskazywał pełne -10 stopni, co oznaczało, że Will raczej nie wybierze się lepić bałwana, w sensie niedosłownym, bo przecież on i lepienie bałwanów to istna porażka.
-Gdybym był u siebie zaproponowałbym ci coś do picia- powiedział, łapiąc się za tył głowy -właśnie "gdybym"- dodał uświadamiając blondynce, że niestety, ale musi ją zmartwić. Will nie miał nic do picia, nawet wody w plastikowej butelce.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-22, 15:32   

Ofelia roześmiała się i popatrzyła na niego z lekkim pobłażaniem.
- Mam dzielić pokój, z człowiekiem, o którym nic nie wiem i którego nawet dobrze nie znam? - zapytała, bo dla niej to było odrobinę absurdalne. Oczywiście Will nie wyglądał na kogoś, kto miałby ochotę udusić ją poduszką w nocy, ale mimo wszystko.
Usiadła na łóżku, które faktycznie okazało się wygodne i uniosła się kilka razy, opadając, żeby sprawdzić jego miękkość.
- Myślę, że coś będzie w barku - skinęła głową w odpowiednim kierunku. - Jednak nie kłopocz się, nie mam ochoty na nic do picia.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-22, 15:42   

No proszę, on jeszcze nawet się nie rozpakował, a ta już mu się na łóżko rzuca. Nie ładnie. Musiał przeboleć ten widok, bo przecież on nie mógł tak jak ona wygodnie usiąść na łóżku i zacząć je "testować". Choć... jakby spojrzeć na to z innej strony. Kto mu każe się teraz rozpakowywać, albo w ogólne to robić? Cóż nasz Will miał to w swoim zwyczaju, nie ważne czy przyjeżdża na jeden dzień do jakiegoś miejsca i tak się wypakuje, ale teraz złapał kompletnego lenia.
-Barek jest za daleko- odparł jakby zmęczonym tonem, a raczej zmartwionym opuszczając ręce wzdłuż ciała. On tu, barek tam. Nie chciało mu się podchodzić do niego, specjalnie żeby nalać sobie coś do picia. Już wystarczająco się nachodził.
-A co do dzielenia pokoju, brałbym za to opłaty- powiedział pewnie, ze szczyptą ironii wyczuwalną w tonie jego głosu.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-22, 15:49   

Ładnie ostrzegała, że nie ma zamiaru wypakowywać mu walizek, więc nie pozostało nic innego jak tylko usiąść sobie wygodnie na łóżku i obserwować jak się Will męczy. Jednak on najwyraźniej też nie miał ochoty opróżniać walizek, bo nie zrobił w tym kierunku żadnych kroków.
- No tak, to w końcu jakieś trzy metry - powiedziała teatralnym tonem, jakby mu naprawdę współczuła. - Opłaty? I może jeszcze musiałabym spać na ziemi, hm? - zapytała rozbawiona i oparła się rękoma za plecami, nadal patrząc wesoło na Willa.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-22, 15:57   

Doskonale wiedział, że Ofelia nie będzie mu wypakowywać walizek, przecież nawet jej o to nie prosił po prostu miała mu przy tej całej "akcji" towarzyszyć, ale lenistwo ogarnęło Willa. Nawet barek znajdujący się od niego kilka kroków był zbyt daleko.
-Właśnie trzy metry- powtórzył równie teatralnym tonem głosu co i ona, nie urywając na twarzy wyraźnego rozbawienia tą całą sytuacją. Nie chce mu się wypakowywać, podejść do barku by móc nalać sobie coś do picia i pewnie zaraz nie będzie mu się chciało usiąść na łóżku, bo przecież też jest to za duża odległość, aby do niego podejść.
-Dałbym ci kojec- powiedział udając poważny i stanowczy ton głosu. W końcu kojec to fajna sprawa, można zwinąć się w kulkę i wygodnie leżeć. Już sobie wyobraził w tej roli Ofelię. Uroczy widok.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-22, 16:06   

I miała zamiar towarzyszyć, ale najwyraźniej plany się pokrzyżowały. Trudno, nie miała zamiaru z tego powodu narzekać.
- Lepiej tam zostań, jeszcze się zmęczysz - powiedziała z miną znawcy, chociaż jej oczy śmiały się wesoło w stronę mężczyzny. Chyba pozostało mu stać w miejscu i nic nie robić, w czasie kiedy ona się wygodnie rozłoży i jako pierwsza wypróbuje jego łóżko, ot co.
- Kojec?! - powtórzyła, nawet nie kryjąc rozbawienia. Chwyciła małą poduszkę i rzuciła w jego kierunku ze śmiechem. - Zajęłabym całe łóżko i nie podzieliła się nawet jego skrawkiem! - oświadczyła teatralnie krzyżując ręce na piersiach.

/będę ja jakieś 30-45 minut/
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-22, 16:27   

Tak z pewnością towarzystwo się przyda, nawet kiedy Will nie miał zamiaru zacząć się rozpakowywać. Na dziś odstąpi sobie tej przyjemności i kto wie, może jutro najdzie go ochota na wypełnianie półek komody swoimi rzeczami.
-Nawet stojąc się męczę- dopowiedział swoje słowa, zupełnie jakby bez emocji. Czyli jednak to stanie go zmęczyło. Szczerze nie ma co się dziwić, stojąc można na prawdę nieco się zmachać.
Kiedy poduszka odbiła się od chłopaka i upadła na podłogę, ten spojrzał na blondynkę takim wzrokiem pełnym bólu, jakby rzuciła w niego wielkim tasakiem. Jak mogłaś!? Will natychmiastowo schylił się po poduszkę i chwycił za jej koniec, by ta bezwiednie zwisała w powietrzu.
-Zajęłabyś całe łóżko, a ja musiałbym nacieszyć się tą małą poduszeczką?- spytał, udając oburzonego, a zarazem zniesmaczonego.
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-22, 17:25   

Ofelia nie skomentowała jego słów, dochodząc do wniosku, że Will jest najbardziej specyficznym człowiekiem jakiego w życiu spotkała. Nie wiedziała czy tylko kreuje się na zmęczonego życiem dziewięćdziesięciolatka, który z pewnością zacząłby ją drażnić przy dłuższym kontakcie, czy po prostu jest taki naprawdę.
- Może pora umierać? - zasugerowała niewinnie, bo skoro nawet stanie go męczyło, oddychanie wkrótce też zacznie.
- Jeśli nie pasuje ci poduszka, możesz spać na wycieraczce. No, może ewentualnie znalazłabym dla ciebie bardzo mały kawałek łóżka, ale również za odpowiednią opłatą.
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-22, 19:13   

Ależ oczywiście, że Will tylko udaje. Do tej pory był człowiekiem bardzo odbiegającym od określenia "leń", ale teraz nie ma co mu się dziwić. Wrócił z podróży, jakaś blondynka grozi mu, że będzie spał na wycieraczce, a do tego dochodzi jeszcze wiele innych aspektów.
-Umierać?- spytał ze zdziwieniem, ale wciąż bawiła go ta cała sytuacja.
-Wiesz chyba jednak się rozpakuje- słowa o śmierci nie były dla Willa niczym przyjemnym, po paru stratach bliskich, choć nie brał tego aż tak na poważnie jakby mogło się wydawać.
-Jednak wolę poduszkę- podszedł do łóżka i odłożył małą, białą poduszkę jaką został brutalnie zaatakowany, następnie chwycił w dłoń torbę i być może zda to się dziwne położył ją na jednej z półek komody.
-Rozpakowany- powiedział obracają się na pięcie w kierunku Ofelii.
 
 
Lilly Morgan 
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: Studentka i aktorka
Posty: 189
Wysłany: 2010-12-22, 20:32   

Lillyanne po wyjściu z balu, który skutecznie zamieniła na świetną imprezę, od razu pojechała do domu by spakować walizki. Nie powiedziała nic ojcu o wyjeździe, ponieważ stwierdziła, że i tak będzie miał to gdzieś. Tak więc spakowała się i jak najszybciej przyjechała do Sun Valley. W końcu obowiązkowo musiała być tam, gdzie wszyscy. Już od progu zauważyła dziwnie cichą atmosferę. Rozejrzała się ostrożnie, bo nagle przed oczami stanęła jej scena z jakiegoś znanego horroru. Chwilę później sama siebie wyśmiała i śmielej wkroczyła w głąb pomieszczenia. Dopadła pierwsze drzwi z prawej i gwałtownie je otworzyła.
- Bum skarbie! - krzyknęła, ukazując w szerokim uśmiechu swoje białe ząbki. No cóż, Lilly była mistrzynią w tego typu powitaniach.
_________________
Lillyanne Catherine Morgan, 21 lat, studentka Columbii i aktorka

KP&Phone&Relacje&e-mail

 
 
 
Will Evans
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-22, 20:42   

Will spokojnie siedział pokoju wraz z Ofelią i szczerze nic by go tak nie zdziwiło jak widok blondynki, która wparowała do jego pokoju. Nie miał jej za złe, że weszła ot tak bez zaproszenia, choć kto wie w jakim momencie mogła zastać jego i ową dziewczynę siedząca na łóżku. Po latach doświadczeń i tak przyzwyczaił się do tego typu sytuacji i atmosfer. W końcu jego kochana familia była w tym mistrzem.
Odruchowo skierował głowę w prawą stronę, aby przyjrzeć się uważnie dziewczynie, jak robił to zazwyczaj z resztą.
-No proszę...- powiedział spokojnym tonem jakby spodziewał się, że zaraz ktoś wejdzie do pokoju. Rozrywkowa dziewczyna, więc może być całkiem ciekawie.
 
 
Lilly Morgan 
Bezbarwni


Wiek: 21
Zajęcie: Studentka i aktorka
Posty: 189
Wysłany: 2010-12-22, 20:55   

Lilly potrafiła zaskoczyć swoich znajomych już w tylu dziwnych sytuacjach, że nawet gdyby Will i Ophelia robili coś nieprzyzwoitego, nie zrobiłoby jej to żadnej różnicy. Właściwie nawet nie zwróciła uwagi na parę siedzącą na łóżku. Rozejrzała się tylko po pokoju nieco krytycznym wzrokiem. Dopiero kiedy Will się odezwał, spojrzała na niego i dziewczynę.
- Ophelia. - przywitała się radośnie z koleżanką, bo przecież się znały. Potem skierowała swoje duże, ciemne oczy na chłopaka.
- Ty jesteś Will, prawda? Chyba nie mieliśmy okazji się poznać. - odezwała się po chwili ciszy i wyciągnęła do niego rękę.
- Lillyanne. - przedstawiła się. No tak, ostatnimi czasy nie bywała zbyt często na imprezach, zważywszy na pracę w teatrze, więc teraz musiała nadrabiać zaległości.
_________________
Lillyanne Catherine Morgan, 21 lat, studentka Columbii i aktorka

KP&Phone&Relacje&e-mail

 
 
 
Ophelia Bissette 
Zwykli mieszkańcy


Wiek: 21
Zajęcie: studentka
Posty: 791
Skąd: Paryż, Francja
Wysłany: 2010-12-22, 21:15   

Ofelia zaśmiała się, widząc jak Will "rozpakowuje" swoje rzeczy i... tak właściwie nie zdążyła zrobić nic więcej. Chwilę później podskoczyła na łóżku wystraszona, słysząc jak Lilly robi małe wejście smoka i od razu skierowała głowę w kierunku drzwi.
- Kiedyś przez ciebie dostanę zawału! - powiedziała na powitanie, posyłając uśmiech w stronę koleżanki. Zerknęła to na mężczyznę, to na dziewczynę, wnioskując, że napad był przypadkowy i para się nie zna, ale w końcu wiedziała, że Lilly ma specyficzny sposób poznawania nowych ludzi. Nie pamiętała jak one same się poznały, ale nawet by się nie zdziwiła gdyby ktoś na nią nie wyskoczył z kabiny w łazience, albo gdziekolwiek indziej. - Dopiero przyjechałaś?
_________________
Ophelia Bissette x 21 lat x studentka

KP x Phone x Apartment x Relations x Search
LOOK
She's not a girl who misses much
She's well acquainted with the touch of the velvet hand
Like a lizard on a window pane.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel // modified v.0.2 by warna

Darmowe forum phpBB by Przemo |

Toplisty
Elitarne RPG.! GRY RPG Ranking elitarnych RPG. 100 najlepszych elitarnych RPG'ów w sieci Najlepsze RPG/PBF w sieci Elita polskich RPG w sieci



Partnerzy
I
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 11